Modelarstwo z pasją

Pierwszy polski powojenny samolot konstrukcji Tadeusza Sołtyka, oczywiście z rejestracją SP-AAA. Dla mnie jest dodatkowo samolotem szczególnym z powodu tego zdjęcia ( ten w środku,to mój dziadek)



Teraz relacja autora modelu, pana Andrzeja Miąsika:

"LWD Szpak 2 to kolejny z moich modeli ciekawych pod względem historycznym i konstrukcyjnym, a mających bardzo małe szanse na ukazanie się, jako model - fabryczny zestaw do sklejania w skali 1/48.
Model powstał w oparciu o plany zamieszczone na 7 arkuszach w Modelarzu 12/1996 i 1/1997.
Mimo dużej ilości szczegółów, plany nie zawierały tak istotnej rzeczy jak rysunek wnętrza kadłuba- całej kratownicy. Dopomogły mi tutaj własne zdjęcia wykonane w MLP oraz materiały zamieszczone w Internecie.
W modelu kadłub został wykonany jako kratownica drewniana (z listewek około 0,8x0,8mm), oprofilowana w tylnej części listwami ze sklejki 0,4mm. Całość następnie oszlifowana do szablonów, oklejona papierem japońskim i cellonowana.
Usterzenia i skrzydła wykonane jak w oryginale: listwy, żebra ze sklejki 0,4mm. Natomiast krawędź spływu wykonuję ze spłaszczonego miedzianego drutu, który następnie opiłowuję na przekrój trójkąta. W skrzydłach nie wykonywałem klasycznego kesonu na krawędzi natarcia, tylko wykonałem charakterystyczny kształt z pełnej listewki balsowej. Po oklejeniu papierem japońskim i pokryciu cellonem, okazało się ze skrzydło jest za mało sztywne i „pokręciło się” we wszystkie możliwe strony. Sposób na to: zrobić nowe skrzydła ze sztywnym kesonem wzmocnionym stalowym drutem w środku(długa igła).
Reszta to już proste prace przy wnętrzu kabiny pilota z różnych materiałów: sklejki, druty, płytki polistyrenowe, folia aluminiowa itp.
Piasty kół wytoczyłem na małej tokarce, a opony to odpowiednio dobrane O-ringi ze sklepu hydraulicznego. Pozostało wykonać osłonę silnika- tłoczona z polistyrenu na drewnianym kopycie, makietę silnika(korpus toczony + cylindry) i osłonę kabiny (tłoczona z przezroczystych opakowań + naklejenie ożebrowania).
Kalkomanie wykonałem ręcznie (nie miałem akurat dostępu do drukarki) na bezbarwnej kalkomanii dostępnej w sklepie modelarskim. I kolejny model gotowy…"

Cóż tu można napisać, mistrzostwo w każdym calu.

Oklejana papierem japońskim?

Dokładnie, przy takiej pracy usta mi zatkało..
Super pomysł, wykonanie, decyzje konstrukcyjne..i w ogóle świetna pamiątka rodzinna i nie wiem co jeszcze
Ekstra!
D

Piotrze, widać nieco niedociągnięć. Celowo piszę o nich na wstępie posta bo psychologia udowodniła, że najdłużej w pamięci pozostaje jednak to co wypowiedziane na końcu.
Gratuluję, zbudowałeś na prawdę ciekawy model i to z wykorzystaniem technologii, które wcale nie musiały być wykorzystane by osiągnąć ten efekt. Ale widać, że stoi za tym wyborem coś więcej. Świetne! Brawo!

Oj, może nie zaakcentowałem tego zbyt wyraźnie.
To nie jest mój model, ja go tylko sfotografowałem i przedstawiam.
Autorem, jak w tytule, jest p. Andrzej Miąsik z Rzeszowa.

Toteż zastanawiałem się, czemu zapowiadasz relację autora niejako "z offu"
Model ciakawy i unikatowy. Wykonanie, jak na scratch tej wielkości i mimo pewnych niedoskonałości uwypuklonych okiem kamery, robi naprawdę dobre wrażenie. Gratuluję autorowi. Autorowi prezentacji (nie tylko zdjęć) oczywiście również.

Bardzo ładny. Wygląda naprawdę fajnie - tym bardziej, że to scratch. Ma kilka niedoskonałości i chyba za dużo lakieru dostał na wierzchu ale wrażenie robi pozytywne. Przypomniały mi się czasy jak sklejałem go z "Małego Modelarza" .

Temat i wykonanie tak fajne że trudno się czepiać pewnych niedoskonałości. Też go sklejałem z Małego Modelarza. Miał kołpak z korka, oszklenie z kliszy i wydech z wkładu od dlugopisu czyli pełna waloryzacja. Wzruszyłęm się

piotr dmitruk napisał(a):Model powstał w oparciu o plany zamieszczone na 7 arkuszach w Modelarzu 12/1996 i 1/1997.

Panowie Koledzy, a może ma ktoś te plany? Może jakieś skany? Chętnie przygarnąłbym bo za mną ten Szpaczek to chodzi już dłuuuższy czas?

Niesamowita praca i rewelacyjny efekt! Drobne niedoskonałości nie psują wrażenia.
Chapeau bas!

Czytaliście "Dwie pasje" Sołtyka ??
Świetna książka. Bardzo ciekawa i mądra.Zdecydowanie polecam.(To oczywiście w nawiązaniu do modelu).
Model bardzo ładny.

Piękna robota!!! Warto zwrócić uwagę na to, że model został zrobiony z materiałów identycznych lub podobnych jak oryginał! Krok dalej, niż tylko wierne oddanie wymiarów i kształty w skali. To "tylko wierne" jest już wyzwaniem samym w sobie. Tym bardziej, że model zrobiony jest od podstaw. Trochę żal, że przy okazji nie wykonano formy w silikonie, żeby go powielić, bo temat jest rzadki.

Czytając opis budowy - wymiękłem, szacunek i uznanie dla autora! Model prima sort!!!