Strona 1 z 2

Nakajima A6M2-N "Rufe" 1/72 Hasegawa

PostNapisane: sobota, 17 marca 2012, 19:15
przez pik
Obrazek

Obrazek
(zdjęcia: http://www.ijnafphotos.com/ )

Na zdjęciach Nakajima A6M2-N "Rufe" z 802. Kokutai, Wyspy Salomona, luty 1943. Samolot o kodzie N1-118 jest przypisywany w literaturze ppor. Kenzo Yamazaki, ale wątpliwe aby była to osobista maszyna tego pilota. Wiadomo, że na N1-118 Yamazaki zgłosił prawdopodobne zwycięstwo w dniu 13 lutego. Trudno sobie jednak wyobrazić aby pilot tak niskiej rangi, który ledwie miesiąc wcześniej przybył z uzupełnieniami, miał personalną maszynę oznaczoną do tego kilkoma zwycięstwami. Przypuszczam, że owe zwycięstwa mogą należeć do najbardziej doświadczonego pilota 802. Kokutai, por. Shinkichi Ohshima.

W paździeniku 1942 nowo sformowane 802. Kokutai skierowano na Gudalcanal, ale już 7 listopada duża formacja Rufe została zaskoczona przez Wildcaty z VMF-121 Joe Fossa i w całości zestrzelona. Pozostało dwóch pilotów (Eiji Matsuama i Ohshima), którzy latając w parze starali się "szarpać" amerykańskie samoloty. Z sukcesami, bo np 10 grudnia ta para przechwyciła B-17 osłaniane przez P-38 i udało im się zestrzelić po jednej maszynie każdego typu. Po reorganizacji 802. Kokutai wróciło do akcji nad Salomonami, a Ohshima 13 stycznia i 15 stycznia 1943 zgłosił zestrzelenie po jednym P-38 (pewny i prawdopodobny), a 14go miał udział we wspólnym zestrzeleniu B-24.

W marcu 802. Kokutai została wycofana z akcji, a Ohshima po powrocie do Japonii trafił do 204. Kokutai. 17 lutego 1944 zgłosił on zestrzelenie aż 5 Hellcatów, został jednak ciężko ranny. Po wyzdrowieniu skierowano go do 201. Kokutai. Poległ 15 czerwca w walce nad Filipinami.

O modelu

Model Rufe to typowa "zerówka" Hasegawy. Solidny i ogólnie poprawny merytorycznie zestaw. Niestety ma juz swoje lata, co widać np po dość ubogim zdetalowaniu wnętrza kabiny. Mnie osobiście niezbyt to przeszkadza, bo model zrobiłem z zamkniętą osłoną, poza tym jeśli idzie o skalę 1/72 to nie pojawiła się konkurencja dla wersji pływakowej.

Model składa się bezproblemowo jak na Hasegawę przystało. Nic nie dorabiałem, zmieniałem, także całość wprost z pudła, łącznie z kalkomaniami. Malowanie aerografem własnoręcznie opracowaną miksturą Humbroli mającą udawać ame-iro. Werniks akrylowy. Starałem się nieco "zmęczyć" płatowiec washem i zaciekami (głównie na pływakach), dodałem także trochę delikatnych obić. Osmalenia zrobiłem ołówkiem. Z modelu jestem ogólnie zadowolony, mam nadzieję że i wam się spodoba.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Nakajima A6M2-N "Rufe" 1/72 Hasegawa

PostNapisane: sobota, 17 marca 2012, 20:02
przez Jaho63
Model Hasegawy jest ciągle tryndy. Choć wiatrochronik małą szparkę z przodu ma. Ale ogólnie modelik bardzo fajny. Pilotów przez Ciebie wymienionych niestety nie znam wcale. Pływaka nie obciążyłeś? ;o)

Re: Nakajima A6M2-N "Rufe" 1/72 Hasegawa

PostNapisane: sobota, 17 marca 2012, 20:33
przez skusz
Elegancki Rufe, super. To te czerwone linie rysowałeś cienkopisem? Wyszły bardzo ładnie, równiutko muszę to gdzieś przećwiczyć. Jeszcze raz super!

Re: Nakajima A6M2-N "Rufe" 1/72 Hasegawa

PostNapisane: sobota, 17 marca 2012, 20:39
przez xmald
Mi również się bardzo widzi twój Rufe. Wyważony brudzing, wygląda naprawdę plastycznie. Dorób antenę, bo sam maszt jakoś tak łyso wygląda. Fajne te Japońce robisz, trochę zazdroszczę bo też kiedyś próbowałem ale moje wyglądają jak zabawki. BANZAI!

Re: Nakajima A6M2-N "Rufe" 1/72 Hasegawa

PostNapisane: sobota, 17 marca 2012, 20:52
przez Okrach
Naprawde elegancko wygladajacy model. Fotki tez fajne. Gratuluje.

Re: Nakajima A6M2-N "Rufe" 1/72 Hasegawa

PostNapisane: sobota, 17 marca 2012, 22:48
przez pik
Dzięki za uwagi, cieszę się że model może sie podobać!

Choć wiatrochronik małą szparkę z przodu ma.
A specjalnie zostawiłem. Wydawało mi się, że wygląda stylowo. Ale skoro tak to chyba pacnę farbką.

Pływaka nie obciążyłeś?
Obciązyłem. Wszystko zgodnie z instrukcją. :P

Dorób antenę, bo sam maszt jakoś tak łyso wygląda.
Kiedyś robiłem antenki, ale notorycznie mi się zrywały podczas odkurzania albo przestawiania modeli, często razem z masztem... :? No, ale może wrócę do robienia drutów przy którymś z kolejnych modeli.

To te czerwone linie rysowałeś cienkopisem?
Tak jest, to zwykły czerwony cienkopis. Nie mam cierpliwości do kładzenia takich linii z kalek. Rozjezdzają się albo rwą. No i nie ma ryzyka że film bedzie błyszczał. Zresztą paski na śmigle też zrobiłem tą metodą.

Re: Nakajima A6M2-N "Rufe" 1/72 Hasegawa

PostNapisane: niedziela, 18 marca 2012, 00:27
przez LazyCat
Sliczny :!:

Re: Nakajima A6M2-N "Rufe" 1/72 Hasegawa

PostNapisane: niedziela, 18 marca 2012, 00:42
przez spiton
Nawet pływak jest lekko zabrudzony ,-)). Zawsze to coś ,-))
Wygląda dobrze. Ja bym bardziej utytłał, ale tak też jest fajnie.

Re: Nakajima A6M2-N "Rufe" 1/72 Hasegawa

PostNapisane: niedziela, 18 marca 2012, 08:17
przez marco2607
spiton napisał(a):Wygląda dobrze. Ja bym bardziej utytłał, ale tak też jest fajnie.


Zawsze można tylko po co. Jest pobrudzony z umiarem. ;o) Kiedyś robiłem ten sam model, kalki były przesunięte ( w twoim są ok.) więc tego Ci zazdroszczę.
skusz napisał(a): To te czerwone linie rysowałeś cienkopisem? Wyszły bardzo ładnie, równiutko muszę to gdzieś przećwiczyć. Jeszcze raz super!


Tak linia ładna tylko kolorek powinien być taki sam jak na japońskich :lol: plackach.

Re: Nakajima A6M2-N "Rufe" 1/72 Hasegawa

PostNapisane: niedziela, 18 marca 2012, 08:52
przez pik
Kalki co prawda nie są przesunięte, ale czerwony jest na nich wyjątkowo jasny, taki trochę landrynkowy, także Hasa się tu nie popisała. Zresztą właśnie z tego powodu te rysowane paski tak kontrastują...

Zastanawiałem się nawet nad wymalowaniem hinomaru i paska na stateczniku, co samo w sobie nie byłoby problemem, ale wtedy oznaczenie kodowe odróżniałoby się. I tak źle i tak niedobrze! ;o)

Re: Nakajima A6M2-N "Rufe" 1/72 Hasegawa

PostNapisane: niedziela, 18 marca 2012, 09:10
przez Tomasz Borowski
Co prawda nie mój temat ale model mnie się podoba . Tak jak pisał Marco 2607 pobrudzony z umiarem.
Zastanów się czy na pływakach nie można by było jakoś delikatnie zaznaczyć lini wodnej.

pozdrawiam Tomek

Re: Nakajima A6M2-N "Rufe" 1/72 Hasegawa

PostNapisane: niedziela, 18 marca 2012, 11:55
przez spiton
marco2607 napisał(a):
spiton napisał(a):Wygląda dobrze. Ja bym bardziej utytłał, ale tak też jest fajnie.


Zawsze można tylko po co


Brudzenie modelu robi się nie po to, żeby model był brudny, tylko żeby pozbyć się efekty "plastykowego modelu pomalowanego farbkami". Prawdziwe samoloty NIGDY nie przypominają plastykowych modeli pomalowanych farbkami. Zatem, żeby tchnąć trochę realizmu w model trzeba kombinować. I nie jest to proste.

Re: Nakajima A6M2-N "Rufe" 1/72 Hasegawa

PostNapisane: niedziela, 18 marca 2012, 12:15
przez Jaho63
Sebastian masz rację, tzn. może nie rację absolutną, ale zgadzam się z Tobą. Sztuką jest tak zbrudzić model, żeby wyglądał jak prawdziwy! I to raz prawdziwy - brudny, a raz prawdziwy - czysty. ;o) Tutaj, wyszło nie najgorzej.
Inna rzecz, że Ty pewnie robiąc figurkę Matki Boskiej uwalałbyś ją w błocie do kolan, co? :lol: :lol:

Re: Nakajima A6M2-N "Rufe" 1/72 Hasegawa

PostNapisane: niedziela, 18 marca 2012, 12:54
przez pik
Moim zdaniem generalnie to kwestia wyobraźni. Jak dla mnie model nie musi być realistycznie wykończony, abym mógł go sobie wyimaginować jako realny, prawdziwy obiekt. Jeśli brakuje osmaleń czy obdrapań to sobie potrafię to sam dodać, uzupełnić w "głowie".

Poza tym... ja nie stosuje zaawansowanych technik modelarskich ale wydaje mi się że te moje historyjki też na swój sposób uplastyczniają model, bo odbiorca zaczyna go widzieć w historycznym czy militarnym kontekście, czasem personalnym jeśli idzie o pilota. Myślę, że to także w jakiś sposób pobudza wyobraźnię odbiorcy.

Re: Nakajima A6M2-N "Rufe" 1/72 Hasegawa

PostNapisane: niedziela, 18 marca 2012, 13:13
przez spiton
Pik:
Historyjka jest OK.
Pływak -bardzo fajny
Szare powierzchnie -przyzwoite
Czarna osłona silnika -słaba.
Generalnie model zrobiony jest dobrze.

A tekst, że sobie można wyobrazić jest fajny, ale nie ma z modelarstwem wiele wspólnego ,-)).