Modelarstwo z pasją

Witam.
Dziś pod waszą ocenę poddaję model pochodzący z projektu Midway 1942, a konkretnie F2A-3 Buffalo z jednostki VMF-221. Wątek warsztatowy viewtopic.php?f=293&t=18717

Świetny. Fajne foty.
(Zmieniłem post, bo mi się coś pochrzaniło ,-))

Bardzo fajny! Gratulacje!

Wygląd niektórych partii modelu to będę usilnie starał się skopiować na moim Buffalo... Zacny model, oj zacny - gratuluję.

Piekny "bysio"! Bardzo podoba mi się brudzenie!

Aż zazdrość bierze... i świetnie pobrudzony. Może i mało konkretna wypowiedź ale twój model naprawdę wymiata!

Ślicny.
Też chce taki. Tylko MF-17!

Bardzo sympatyczny model.

BSP!

Gratuluję. Bardzo uroczy grubasek.

Nie wiem, jak tam na Midway było z owadami, ale "mucha nie siada" .
Podoba się - mimo dość "monotonnego" kamuflażu, udało Ci się powierzchnię urozmaicić bez pójścia w przesadę.

Jarek

No, no, no CUDOOO. Bardzo mi się podoba.

Wspaniały model! Nie jest tak kolorowy jak wcześniejsze pokładowe Bawoły, ale wojan to wojna.
Chciałbym mieć taki samolot

Mecenas...Kolekcjoner... napisał(a):...Chciałbym mieć taki samolot ...

Ja również. Skleiłem kiedyś vakuformę Remi, ale to było z 15 lat wstecz i się nie umywa. Trzeba chyba tylko osunąć farbę ze środkowych ramek odsuwanej owiewki - w F2A-3 były tam tylko zachodzące na siebie (sklejone?) arkusze pleksiglasu.

Jak zwykle rewelacja.Można prosić kilka słów na temat brudzenia?