Mig-25 P Condor 1/72
Napisane: wtorek, 22 maja 2012, 02:59
No i model gotowy.
Wzorem kolegów postanowiłem napisać krótki "rys historyczny"
Mig-25 to radziecka odpowiedź na zagrożenie w postaci amerykańskich super szybkich samolotów typu SR-71 czy Valkiria.
Ci co wiedzą jakie trudności technologiczne musieli przezwyciężyć amerykańscy konstruktorzy przy projektowaniu SR-71 ,moga sobie wyobrazić zdumienie amerykanów na wieść o pojawieniu się radzieckiego super -szybkiego Miga -25. Trudności o których wspomniałem polegały głównie na opanowaniu technologii pozwalających pokonać barierę cieplną. Mig 25 wywołał w kołach amerykańskich ekspertów spore zaniepokojenie bowiem wskazywał iż rozwój technologiczny Związku Radzieckiego jest większy niż zakładano.
Dowcip polegał jednak na tym, że Rosjanie zbudowali ten samolot prostymi metodami. Pokonanie bariery cieplnej osiągnięto budując Miga ze stali. Dodatkowo w postaci jednego wielkiego zbiornika na paliwa, w którym paliwo odgrywało role chłodziwa.
Samolot leciał szybko( choć wyraźnie wolniej od czarnego ptaka) ale tylko przez 3 minuty. Po tym okresie topiła się osłona kabiny a temperatura w kabinie była podczas lotu bardzo wysoka. Rosjanom jednak to nie przeszkadzało. W ich doktrynie obronnej polegającej na ciągłym blefowaniu ,Mig -25 był bardzo udanym blefem. Cały ten wygodny układ popsuł radziecki pilot, który porwał Miga i uciekł nim do Japonii. Samolot od razu przejęli Amerykanie i sprawa się rypła. Okazało się, że to mityczne radzieckie cudo techniki to stalowy pocisk z pilotem a nie samolot z prawdziwego zdarzenia.Mig był konstrukcją wyżyłowana pod każdym względem. Był to samolot o największym nacisku na podłoże spośród wszystkich samolotów Radzieckich (był ciężki i szybko lądował). A niezły zasięg radaru(choć mniejszy od odpowiedników amerykańskich) osiągnięto zwiększając moc emisji promieniowania do takich rozmiarów, że radar zabijał króliki z odległości kilkuset metrów. Oczywiście nie chodzi o latające króliki. Testy amerykanie przeprowadzili na ziemi, a króliki przypadkiem się zawieruszyły.
I w ten oto sposób Rosjanie musieli odbudować swój chwilowo upadły autorytet, konstruując "zupełnie nową konstrukcje" Miga 31. Ale to już zupełnie inna historia.
Sonda na dziobie już jest zepsuta ,-)). Powiedzmy, że samolot zderzył się czołowo z królikiem.
Będę musiał ją naprawić, ale póki co nie mam natchnienia.
Sesja plenerowa :
Sesja nieplenerowa :
A tu na tle Follanda Gnata (też myśliwca przechwytującego w swej podstawowej wersji)
A tu na specjalne życzenie w towarzystwie "czarnego ptaka". samolotu, przeciwko któremu powinien bronic ukochanej ojczyzny ludzi radzieckich.a którego nigdy nie udało mu się przegonić z radzieckiego nieba.
Wzorem kolegów postanowiłem napisać krótki "rys historyczny"
Mig-25 to radziecka odpowiedź na zagrożenie w postaci amerykańskich super szybkich samolotów typu SR-71 czy Valkiria.
Ci co wiedzą jakie trudności technologiczne musieli przezwyciężyć amerykańscy konstruktorzy przy projektowaniu SR-71 ,moga sobie wyobrazić zdumienie amerykanów na wieść o pojawieniu się radzieckiego super -szybkiego Miga -25. Trudności o których wspomniałem polegały głównie na opanowaniu technologii pozwalających pokonać barierę cieplną. Mig 25 wywołał w kołach amerykańskich ekspertów spore zaniepokojenie bowiem wskazywał iż rozwój technologiczny Związku Radzieckiego jest większy niż zakładano.
Dowcip polegał jednak na tym, że Rosjanie zbudowali ten samolot prostymi metodami. Pokonanie bariery cieplnej osiągnięto budując Miga ze stali. Dodatkowo w postaci jednego wielkiego zbiornika na paliwa, w którym paliwo odgrywało role chłodziwa.
Samolot leciał szybko( choć wyraźnie wolniej od czarnego ptaka) ale tylko przez 3 minuty. Po tym okresie topiła się osłona kabiny a temperatura w kabinie była podczas lotu bardzo wysoka. Rosjanom jednak to nie przeszkadzało. W ich doktrynie obronnej polegającej na ciągłym blefowaniu ,Mig -25 był bardzo udanym blefem. Cały ten wygodny układ popsuł radziecki pilot, który porwał Miga i uciekł nim do Japonii. Samolot od razu przejęli Amerykanie i sprawa się rypła. Okazało się, że to mityczne radzieckie cudo techniki to stalowy pocisk z pilotem a nie samolot z prawdziwego zdarzenia.Mig był konstrukcją wyżyłowana pod każdym względem. Był to samolot o największym nacisku na podłoże spośród wszystkich samolotów Radzieckich (był ciężki i szybko lądował). A niezły zasięg radaru(choć mniejszy od odpowiedników amerykańskich) osiągnięto zwiększając moc emisji promieniowania do takich rozmiarów, że radar zabijał króliki z odległości kilkuset metrów. Oczywiście nie chodzi o latające króliki. Testy amerykanie przeprowadzili na ziemi, a króliki przypadkiem się zawieruszyły.
I w ten oto sposób Rosjanie musieli odbudować swój chwilowo upadły autorytet, konstruując "zupełnie nową konstrukcje" Miga 31. Ale to już zupełnie inna historia.
Sonda na dziobie już jest zepsuta ,-)). Powiedzmy, że samolot zderzył się czołowo z królikiem.
Będę musiał ją naprawić, ale póki co nie mam natchnienia.
Sesja plenerowa :
Sesja nieplenerowa :
A tu na tle Follanda Gnata (też myśliwca przechwytującego w swej podstawowej wersji)
A tu na specjalne życzenie w towarzystwie "czarnego ptaka". samolotu, przeciwko któremu powinien bronic ukochanej ojczyzny ludzi radzieckich.a którego nigdy nie udało mu się przegonić z radzieckiego nieba.