Modelarstwo z pasją

Witam
Oto kolejne moje wypociny. Model firmy Arii, we wnętrzu bardzo ubogi, aż kusiło mnie, żeby dodać to i owo, ale z racji, iż miałem mało czasu, stwierdziłem, że lepiej tak niż ma przeleżeć kilka miesięcy w szafie, zatem ograniczyłem się tylko do igieł zamiast plasticzanych luf i nawierceniu działka. Model klei się sam, zero szpachli, delikatne linie podziału, zatem jeśli ktoś będzie miał okazję tanio kupić polecam. Trochę pracy własnej i wnętrze ożyje, a w porównaniu z Tamką czy Hasą to cenowo różnica jak między niebem a ziemią.
Miłego oglądania













Pozdrawiam
Jakub

Mnie się podoba, gratulacje! Oryginalny i rzadko widywany model.

Zestawy Arii/LS mimo swojego wieku (pochodzą z lat 60-ych) mają naprawdę pewien urok i sklejając jakiś czas temu Peggy / Nell też byłem ogólnie miło zaskoczony. Z tym, że niektóre zestawy są w skali 1/75 i tak chyba jest w przypadku Dinaha...

Fajnie wyszedl preshading w tej skali.

pik napisał(a):Zestawy Arii/LS mimo swojego wieku (pochodzą z lat 60-ych) mają naprawdę pewien urok i sklejając jakiś czas temu Peggy / Nell też byłem ogólnie miło zaskoczony. Z tym, że niektóre zestawy są w skali 1/75 i tak chyba jest w przypadku Dinaha...

No więc właśnie niekoniecznie Z okazji pojawienia się grupowego projektu NOC ostatnio wziąłem w łapy ten zestaw Arii i myśląc o nim tak jak Ty czyli że jest w mniejszej skali, postanowiłem go porównać do modelu dinaha z Hasegawy, który jak mniemam jest raczej poprawny wymiarowo. Jak bardzo się ucieszyłem po tym porównaniu to tylko ja wiem Modele są praktycznie takie same jeśli chodzi o wymiary podstawowe (kadłub/skrzydła) Arii ma troszkę dłuższy kadłub, ale mogą być różnice bo model Hasegawy to wersja podstawowa Dinaha Ki 46 II (rozpoznawcza). Wcześniej miałem zamiar się pozbyć modelu Arii ale po tym porównaniu stwierdziłem że zostawiam...

Co do modelu kolegi.... to bardzo fajny. Ma tylko drobne mankamenty. Nie wiem czy do poprawienia.... Ze zdjęcia widać że skos działka jest za duży (to da się poprawić), poza tym koła w zestawie Arii są trochę za duże, dodatkowo łopaty śmigła (co również widać na zdjęciu oryginału) są zbyt wąskie. Ta wersja Dinaha miała łopaty krótsze szersze i zaokrąglone, takie jak w samolotach Ki 100.

Bardzo ładny "japoniec" - podoba mi się malowanie. Merytorycznie nie umiem ocenić, ale wygląda dobrze.
Jedynie co moim zdaniem rzuca się w oczy na "nie", to błyszczące opony, jak po porannej przejażdżce (trudne słowo ) po rosie. Trochę bym je przykurzył (zwróć uwagę na oponki na pierwszym zdjęciu). Poza tym b. fajny.

Co do opon to wydaje mi się, że to kwestia oświetlenia, gdyż "na żywo" się nie świecą