Modelarstwo z pasją

Wreszcie skończony!

Wiem że na pewno ten model ma dużo braków i błędów ale chyba i tak udało się "coś" wyciągnąć z zestawu MH. Pierwotnie model miał być bez załogi ale trochę było mi szkoda tych "ludzików". Nie wątpliwie byli najlepszą częścią tego zestawu.

Konstruktywne uwagi jak zwykle mile widzane.

Wątek warsztatowy był tu: viewtopic.php?f=12&t=18699

Samolot przedstawia Karasia o nr 44.214 (05-T) z 41 Eskadry Liniowej, 4 Pułk Lotniczy, Toruń 1938.

Wybrałem to malowanie aby mieć drugi model (po Wellingtonie) z gryfem na kadłubie.

Teraz zdjęcia, najpierw na białym tle:



















Oraz parę zdjęć na czarnym tle:

Kolektor i rury wydechowe wyglądają na pomalowane farbą antykorozyjną a nie przegrzane ze śladami korozji. Reszta bez uwag. Błyszczące malowanie, moim zdaniem, bardzo pasuje do starannie eksploatowanego przedwojennego samolotu.

Jacek Bzunek napisał(a):Błyszczące malowanie, moim zdaniem, bardzo pasuje do starannie eksploatowanego przedwojennego samolotu.

Tym się kierowałem:-P

Szkło wygląda wyjątkowo mało klarownie. Razi trochę niezaszpachlowany szew połówek kadłuba między kabiną a stanowiskiem strzelca. Poza tym dość przyjemny model.

Z jednej strony fajny, zdrugiej niedopracowany tak bym to określił.