Strona 1 z 1

Edukacyjny: P-51B "Tuskegee" 1/48 PEGASUS

PostNapisane: czwartek, 5 lipca 2012, 12:31
przez dewertus
Kolejny model z kolekcji czteroletniego Jasia: NA P-51B Mustang pilotowany przez por. Lee A. Archer z 302 Sqn / 332 FG / 15AF, Włochy 1944/45.

Rys historyczny.
Na początku 1941 kiedy widmo udziału w wojnie Stanów zjednoczonych stawało się coraz bardziej rzeczywiste, studiujący na NYU stosunki międzynarodowe Lee A. Archer postanowił wstąpić w szeregi lotnictwa Armii USA. Pomimo bezbłędnego zdania testów psychicznych i fizycznych kandydatura Archera została odrzucona – powodem był kolor skóry. W tym czasie w Armii obowiązywała postawiona przez Army War College w 1925 teza, że czarnoskórzy nie posiadają należytych predyspozycji intelektualnych i fizycznych do prowadzenia jakichkolwiek skomplikowanych urządzeń mechanicznych… W maju 1942 Archer dowiedział się, że otworzony został „eksperyment Tuskegee” – w 1943 Archer ukończył kurs z pierwszą lokatą i jako podporucznik dostał przydział do 302 eskadry wyposażonej w samoloty P-40.

W lutym 1944 302 eskadra wchodząca w skład 332 Grypy Myśliwskiej trafia na MTO. Po przeszkoleniu na P-39 rozpoczyna loty eskortowe konwojów morskich, udziela ochrony i wsparcia oddziałom lądowym (rejon Anzio) oraz prowadzi działania rozpoznawcze. W maju Grupa przezbraja się na P-47 i dostaje nowe zadanie – eskortę bombowców. Już w lipcu następuje przezbrojenie na P-51, co przekłada się na zwiększenie zaangażowania w lotach eskortowych i częstsze walki z Luftwaffe. W czasie Drugiej Wojny Światowej z 450 pilotów „Tuskegee” 72 zestrzeliło 109-112 samolotów wroga (w tym 3 Me-262) . Oprócz zwycięstw powietrznych na dorobek „czarnych pilotów” składa się: 150 samolotów zniszczonych na ziemi, 148 samolotów uszkodzonych, 311 misji dla 15 Armii Lotniczej, udział w 179 misjach eskortowych, jeden niszczyciel zatopiony. 66 lotników poległo w walkach, 32 dostało się do niewoli. Lotnicy „Tuskegee” zostali odznaczeni 150 razy DFC, 14 razy Brązową Gwiazdą, 744 Medalem Lotniczym oraz 8 razy Purpurowym Sercem.

W historii „Tuskegee Airmen” istnieją dwa mity: pierwszy to taki, że podczas misji eskortowych nie utracili żadnego bombowca. Zgodnie z raportami składanymi przez samych pilotów wynika, że podczas tych misji utraconych zostało 25-27 bombowców, choć wygląda na to że zdecydowana większość w wyniku działań Flaku a nie Luftwaffe. Drugi mit to nie uznanie drugiego zwycięstwa z dnia 18 lipca 1944 z powodów rasowych. Z dostępnych materiałów wynika, że wobec braku możliwości jednoznacznego rozstrzygnięcia drugie zwycięstwo zostało podzielone po 0,5 pomiędzy Lee Archera i Freddiego Hutchinsa i nie miało nic wspólnego z rasizmem.

Lee A. Archer zakończył wojnę w stopniu porucznika. Wykonał 169 lotów bojowych (przy średniej 50 lotów), oficjalnie uznano mu 4,5 zestrzelenia (nieoficjalnie 5) co czyni go najskuteczniejszym pilotem „czarnych dywizjonów”. Jako jeden z trzech uzyskał 3 zwycięstwa w czasie jednego lotu. Na ziemi zniszczył 6 samolotów nieprzyjaciela. Brał udział w Wojnie Koreańskiej. Z wojska odszedł w 1970 roku w stopniu podpułkownika. Odznaczony został: Air Force Distinguished Service Medal, Distinguished Flying Cross, Air Medal, Distinguished Unit Citation, Congressional Gold Medal.

Model.
Model budowany głównie przez Juniora (czteroletni Jaś). Seria EZ-Snapz oferowana przez Pegasusa to dla takiego modelowania strzał w „10”. Elementy nie są za małe dla drobnych rączek, sposób mocowania nie pozwala na pomyłkę, a lekka „toporność” części doskonale znosi montaż realizowany przez takich małych modelarzy. Model malowany głównie aerografem i akrylami Agamy oraz częściowo emaliami Humbrola. Wash wykonany Neutral Washem MIG’a. Kalkomanie producenta kładą się doskonale przy niewielkiej pomocy ze strony Mr. Softera. Pełny przebieg budowy dostępny jest w wątku warsztatowym: viewtopic.php?f=12&t=20162


Ostanie sprawdzenie modelu przed sesją zdjęciową:

Obrazek

Obrazek


Ocena końcowa i dopuszczenie do prezentacji:
Obrazek



Galeria:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Edukacyjny: P-51B "Tuskegee" 1/48 PEGASUS

PostNapisane: czwartek, 5 lipca 2012, 20:34
przez mnak24
Mógłbym się od niego dużo nauczyć. Fajny Mustang, tylko tak dalej. :)

Re: Edukacyjny: P-51B "Tuskegee" 1/48 PEGASUS

PostNapisane: czwartek, 5 lipca 2012, 22:01
przez mnak24
jeszcze jedno, czemu dałeś mu do zapuszczania linii rdzawy, a nie czarny :-/

Re: Edukacyjny: P-51B "Tuskegee" 1/48 PEGASUS

PostNapisane: piątek, 6 lipca 2012, 00:32
przez posejdon
Gratulacje Panowie! Kolejny fajny model na Waszym koncie. Parę ich już zrobiliście więc chyba można zacząć się czepiać ;o). Czy pas przeciwodblaskowy powinien być taki wąski z przodu?

mnak24 napisał(a):jeszcze jedno, czemu dałeś mu do zapuszczania linii rdzawy, a nie czarny :-/


Bo tak lepiej wygląda? :)

Re: Edukacyjny: P-51B "Tuskegee" 1/48 PEGASUS

PostNapisane: piątek, 6 lipca 2012, 06:33
przez hacz
mnak24 napisał(a):jeszcze jedno, czemu dałeś mu do zapuszczania linii rdzawy, a nie czarny :-/

Nie rdzawy a ziemisty ;o) a sam model w całkiem całkiem, nawiązuje do filmu "Red tails", na obejrzenie którego się czaje jak znajdę chwilę czasu.

Re: Edukacyjny: P-51B "Tuskegee" 1/48 PEGASUS

PostNapisane: piątek, 6 lipca 2012, 08:33
przez pik
Ze względu na etymologię nie za bardzo wiem, czy oceniać model jako produkt dewertusa czy też jego synka... W tym drugim przypadku jako zabawka dla kilkulatka jest bez zastrzeżeń, nawet lepszy niż powinen być.

Natomiast w pierwszym przypadku:
- na znanych mi profilach ta maszyna ma żółte, poziome paski na kadłubowym czerwonym pasie za śmigłem
- niezaszpachlowany podział połówek kadłuba na spodzie
- osmalenia od wydechów... lepiej żeby ich nie było
- brak masztu antenowego

Takich rzeczy jak brak świateł pozycyjnych nie będę się czepiał, bo model z tych uproszczonych i ogólnie duży plus za to, że ten fakt nie rzuca się w oczy.

Re: Edukacyjny: P-51B "Tuskegee" 1/48 PEGASUS

PostNapisane: piątek, 6 lipca 2012, 10:14
przez klajus
Hubert - gratuluję Tobie i Juniorowi!
Aż nie do wiary, że taki modle zrobił czterolatek.

Re: Edukacyjny: P-51B "Tuskegee" 1/48 PEGASUS

PostNapisane: piątek, 6 lipca 2012, 10:28
przez dewertus
Odrobina wyjaśnień - model został zbudowany głównie przez Juniora, mój udział to ogólne wsparcie i pomoc (przygotowanie warsztatu, wycinanie elementów i ich oszlifowanie, przygotowanie farb i lakierów, maskowanie i współmalowanie (aero), wycinanie i pozycjonowanie kalkomanii, wash). Młody malował pędzlem środek (kompletna kabina i komory podwozia), śmigło, koła, golenie, itp..., kleił środek kabiny, kadłub, skrzydła, stateczniki i śmigło (podwozie jak wkleiłem). Malował ze mną aero, moczył kalki i smarował miejsca pod nie Mr.Softerem oraz nanosił gwiazdy. Na koniec razem robiliśmy okopcenia.

mnak24 napisał(a):czemu dałeś mu do zapuszczania linii rdzawy, a nie czarny

Linie zostały zapuszczone kolorem ziemistym (jak słusznie zaznaczył Hacz). Powód: czarny sprawiłby, że model wyglądałby jak diecast to raz, a dwa ponieważ Mustang operował z lotnisk polowych we Włoszech (dużo pyłu i piachu) - a to sprawia, że kolor ziemisty jest bardziej naturalny. Na początku wypróbowałem Dark Wash, który jest bardziej szaro-brunatnoziemisty i wyglądało to kiepsko.
posejdon napisał(a):Czy pas przeciwodblaskowy powinien być taki wąski z przodu?

Tak twierdzi instrukcja i zdjęcia:
Obrazek
Obrazek
źródło: Internet
pik napisał(a):- na znanych mi profilach ta maszyna ma żółte, poziome paski na kadłubowym czerwonym pasie za śmigłem

Masz rację - brakuje nam tego elementu bowiem kalka, która miała to "załatwić" uległa zniszczeniu.
pik napisał(a):- niezaszpachlowany podział połówek kadłuba na spodzie

To nie jest niezaszpachlowania rysa, tylko ślad po pęknięciu gdy Juniorowi model spadł podczas nakładania kalkomanii - pisałem o tym w wątku warsztatowym.
pik napisał(a):- osmalenia od wydechów... lepiej żeby ich nie było
- brak masztu antenowego

O tym także pisałem w ostatniej odsłonie wątku warsztatowego:
dewertus napisał(a):Po dość długiej przerwie udało mi się zasiąść z Juniorem do "wykończenia" Mustanga. Niestety na koniec ciutkę umoczyłem - przygotowując miksturę do wykonania okopceń nie uwzględniłem wysokiej temperatury otoczenia i faktu, że będziemy to robić wspólnie - efekt niestety jest widoczny - okopcenia za szybko nam zasychały nie dając możliwości zbytniej korekty - jest to trzecia wersja; dwie poprzednie były jeszcze gorsze i zostały zmyte - tej już się nie dało bowiem rozcieńczalnik "przegryzł" się przez zabezpieczający lakier akrylowy. Nie będziemy już tego poprawiać. Masztu anteny też nie będzie bowiem Jr gdzieś ją posiał...

Re: Edukacyjny: P-51B "Tuskegee" 1/48 PEGASUS

PostNapisane: piątek, 6 lipca 2012, 11:07
przez Maciej Gruca
Tylko nie pozwól Młodemu, by jak dorośnie wyrzucił swe pierwsze modele. Ja to zrobiłem i bardzo tego żałuję.Na szczęście ostatnio udało mi się znaleźć mój pierwszy, sprzed 28lat, model (RWD-14 Czapla w 1:72). Bardzo żałuję reszty: Łosia, Iła-2, Jak-1 i całej reszty "gwiazd". Kiedyś spróbuję odtworzyć ówczesny park maszynowy, tyle że w 1:48.

Pozdrawiam i trzymam kciuki za kolejne wyczyny małego i dużego Dewertusa :D

Re: Edukacyjny: P-51B "Tuskegee" 1/48 PEGASUS

PostNapisane: sobota, 7 lipca 2012, 09:06
przez Adam
W pełni popieram Maćka, model chować jak relikwię. Też żałuję, wielu modeli, których się pozbyłem a wiązała się z nimi ciekawa historia.
Moi synowie, choć żaden nie łyknął bakcyla modelarskiego, chętnie wspominają naszą wspólną budowę makiety kolejowej. Teraz takie masze rozmowy ojca z synami a są już po trzydziestce są przepiękne. Warto pracować nad takimi chwilami.
A młodemu modelarzowi, życzę aby nie schodził z drogi modelarstwa widać, że ma talent.
Adam

Re: Edukacyjny: P-51B "Tuskegee" 1/48 PEGASUS

PostNapisane: piątek, 13 lipca 2012, 09:22
przez Aleksander
Przyłączam się do gratulacji dla teamu "ojciec i syn". Model bardzo dojrzały jak na średnią wieku obu producentów, drobne mankamenty nie umniejszają wielkiej roli edukacyjnej.
Niestety, podobnie jak u Adama, mój "następca tronu" nie podjął tematu modelarskiego. Na szczęście swoje stare modele sprzed ponad czterdziestu lat mam prawie w komplecie, choć co na nie spojrzę, to sentyment miesza się z przerażeniem.

Re: Edukacyjny: P-51B "Tuskegee" 1/48 PEGASUS

PostNapisane: piątek, 13 lipca 2012, 09:24
przez Mecenas
A ja się tak zastanawiam, czemu "młody Dewertus" nie ma jeszcze swojego własnego konta na forum. Tata, to jak będzie?

Re: Edukacyjny: P-51B "Tuskegee" 1/48 PEGASUS

PostNapisane: piątek, 13 lipca 2012, 09:45
przez Adam
Mecenas napisał(a):A ja się tak zastanawiam, czemu "młody Dewertus" nie ma jeszcze swojego własnego konta na forum. Tata, to jak będzie?

Dołączam się do Mecenasa, ja zawyżam średnią wieku na forum, to "młody Dewertus" sprowadzi ją do przyzwoitego poziomu :mrgreen:
Adam

Re: Edukacyjny: P-51B "Tuskegee" 1/48 PEGASUS

PostNapisane: piątek, 13 lipca 2012, 15:09
przez dewertus
Mecenas napisał(a):czemu "młody Dewertus" nie ma jeszcze swojego własnego konta na forum.

Jak tylko zacznie samodzielnie kleić to będzie miał własne konto :mrgreen: Nie wiem tylko jeszcze czy prędzej będzie kleić samodzielnie modele, czy opanuje czytanie i pisanie w stopniu umożliwiającym mu względnie poruszanie się po forum :lol:

Re: Edukacyjny: P-51B "Tuskegee" 1/48 PEGASUS

PostNapisane: niedziela, 15 lipca 2012, 08:34
przez Mecenas
To mu chociaż profesjonalne portfolio załóż. :)

Jasiu niech klei a Ty mu pisz na forum, zamiast się wtrącać do modelarskiej roboty. :twisted: :mrgreen: