Strona 1 z 1

Fokker D.VII wczesny (1/72, Roden)

PostNapisane: poniedziałek, 3 marca 2008, 11:46
przez PrzemoL
Model przedstawia wczesną wersję Fokkera D.VII produkcji macierzystych zakładów w Schwerinie, na którym latem 1918 roku latał w Jasta 15 Hpt. Rudolph Berthold.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Fokker D.VII wczesny (1/72, Roden)

PostNapisane: poniedziałek, 3 marca 2008, 11:58
przez Aviatik
HA!!!!!!!!!!
Model przepięknie zrobiony! Nie przypuszczałem, ze z "siedemdwójkowego" Rodena można coś ładnego zlepić :). Ślicznie pomalowany, bogaty w detale - po prostu świetny. Jedynie karabiny maszynowe jakoś tak "sterczą" za wysoko - ale może mi się wydaje.
Generalnie DOBRA ROBOTA :)
pozdrawiam

Re: Fokker D.VII wczesny (1/72, Roden)

PostNapisane: poniedziałek, 3 marca 2008, 12:22
przez ZIO BY NAITT
Wygląda kozacko , szczególnie podobają mi się ślady eksploatacji na okapotowaniu silnika .

Nie podoba mi się tylko zakończenie prawego dolnego skrzydła - troszkę lozenge się posprzępiła .

PZDR

Re: Fokker D.VII wczesny (1/72, Roden)

PostNapisane: poniedziałek, 3 marca 2008, 12:25
przez Jarek Gurgul
Jak zwykle piękny. Zarówno konstrukcja, malowanie, dbałość o szczegóły - wszystko na najwyższym poziomie. Również dobór schematu, jak na mój niewyrobiony gust - bardzo trafiony. Biel z ciemnym błękitem dodaje temu Fokkerowi urody.

Gdybym mógł wrzucić moje trzy grosze - a właściwie dwa - napisałbym, że jestem nieusatysfakcjonowany (trudne słowo) ukryciem tego całego 'dobra', które wcześniej pokazywałeś - kratownicy, silnika itd. - przydałyby się jakieś zdejmowane panele, choćby na silniku. Bo, jak mi ciągle powtarzała pani w przedszkolu, liczy się nie tylko wygląd zewnętrzny, ale również i to, co w środku i nie należy tego ukrywać. Co prawda, nie mam bladego pojęcia, jak miałbyś to zrobić, ale pomarudzić zawsze można... ;o)
Drugi 'postulat', już troszkę bardziej realny, to delikatne pobrudzenie opon. Blachy silnika dostały swoją porcję brudu, więc może skusisz się jeszcze na odrobinę kurzu, błota na kołach?

Kiedy widzę takie wspaniałe modele, zawsze mam ochotę wziąć się natychmiast za coś podobnego. Tylko kurcze, IWŚ i 1:72 to nie moja działka i musiałbym za bardzo zboczyć ze ścieżki, więc może uda mi się powstrzymać przed odłożeniem do szuflady, tego co w tej chwili na warsztacie.

Swoją drogą, to strasznie niesprawiedliwe, że jednym, jak na przykład mi, Bozia dała takie grube paluchy, a innym takie małe, zręczne... ;o)

Jeszcze raz pogratuluję pięknego modelu i poproszę o kolejne.

Jarek

P.S.
Podmaluj Przemek białym kolorem krawędź spływu baldachimu w jego 'lewym dolnym' rogu - na lewo od łukowatego wycięcia...

Re: Fokker D.VII wczesny (1/72, Roden)

PostNapisane: poniedziałek, 3 marca 2008, 12:36
przez Mariusz Jarzyna ze Szczec
Przemol wycisnąłeś z niego maxa. Przepiękny. Mój szacunek.

Re: Fokker D.VII wczesny (1/72, Roden)

PostNapisane: poniedziałek, 3 marca 2008, 12:47
przez wojtek_fajga
Przemku! Muszę przyznać, że każdy Twój model jest lepiej wykonany od poprzedniego. Gratulacje! To jest to o co moim zdaniem chodzi w modelarstwie.

Re: Fokker D.VII wczesny (1/72, Roden)

PostNapisane: poniedziałek, 3 marca 2008, 13:24
przez Grzegorz2107
Fajny.
Zastrzaly statecznika moglyby byc delikatniejsze.
Nie pokazujesz wyraznie lewej burty, masz cos do ukrycia ? :mrgreen:

Re: Fokker D.VII wczesny (1/72, Roden)

PostNapisane: poniedziałek, 3 marca 2008, 13:55
przez PrzemoL
Dzięki za odzew i miłe opinie.
W modelu JEST kilka niedoróbek, niektóre zauważyłem dopiero na zdjęciach, aparat naprawdę pokazuje za dużo w skali 1/72.

Spandauy faktycznie są trochę za wysoko, Aviatik "sokole oko" :) A i tak musiałem sporo obniżyć ich gniazda, niestety jeszcze za mało. Teraz już nie śmiem tego poprawiać.

Zio, postrzępione końcówki lozengi można od biedy potraktować jako nierówne pomalowanie na niebiesko, mogło tak się przecież zdarzyć.

Jarku, koła łącznie z oponami są pobrudzone pigmentem Mud z zestawu Tamiya, i to mocno. Nie wiem jak mam zrobić zdjęcie, żeby to było lepiej widać. W razie czego zapraszam do Poznania. A ta biała domalówka, to nie rozumiem gdzie?

Grzegorzu, zastrzały są z pudła, wydają mi się dosyć cienkie, nawet nieźle pasują do planów z Fokker D.VII in action Squadrona. Na marginesie, z powodu przesuniętych połówek form i nadlewek ich oczyszczenie to był koszmar zakończony tylko trzykrotnym naprawianiem złamanych elementów. Nie wyobrażam sobie pracy z jeszcze cienszymi. A lewa burta? Hmmm...

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Fokker D.VII wczesny (1/72, Roden)

PostNapisane: poniedziałek, 3 marca 2008, 14:07
przez Daniel-Martola
Świetna pchełka!
Obrazek

pozdrawiam

Re: Fokker D.VII wczesny (1/72, Roden)

PostNapisane: poniedziałek, 3 marca 2008, 14:14
przez Jarek Gurgul
PrzemoL napisał(a):...ta biała domalówka, to gdzie?

A tu jest taki zdarty maluch:

Obrazek

Pewnie nie wart uwagi. Aparaty powiększają czasami aż za bardzo... ;o)

Do Poznania chętnie przyjadę...

Jarek

Re: Fokker D.VII wczesny (1/72, Roden)

PostNapisane: poniedziałek, 3 marca 2008, 14:20
przez PrzemoL
Dzięki, Danielu.

A tu jest taki zdarty maluch:

No zobacz, tego nie zauważyłem. Taki zadzior to na pewno poprawię. Dzięki, Jarku. No i zapraszam!

Muszę przyznać, że każdy Twój model jest lepiej wykonany od poprzedniego. Gratulacje! To jest to o co moim zdaniem chodzi w modelarstwie.

Tak, Wojtku, faktycznie o to chodzi. Ale niestety nie masz racji jeśli chodzi o moje modele. One raczej układają się wzdłuż krzywej sinusopodobnej :D

Re: Fokker D.VII wczesny (1/72, Roden)

PostNapisane: poniedziałek, 3 marca 2008, 18:55
przez Robert Latosiński
Witam, i gratuluję kolejnego aeroplanu z materiałów ekologicznych.

Jak już wcześniej zostało napisane, każdy następny Twój model jest lepszy.
Tym bardziej podziwiam to co "wycisnąłeś" z tego zestawu Rodena, bo seria Fokkerów D VII w 1:72 to ich zdecydowanie najgorsze modele. Ja swojego Rodenowskiego DVII po wstępnej obróbce upchnąłem głęboko na dnie szafy. Ale teraz jestem poważnie zmotywowany, żeby go wygrzebać, bo jak widać da się z tego "gniota" zrobić bardzo porządny model.

Jedno pytanie: jakiej lozengi użyłeś, czyżby tej z zestawu? i czy paski wzmacniające lozengę wycinałeś sam, czy były już gotowe?

Re: Fokker D.VII wczesny (1/72, Roden)

PostNapisane: poniedziałek, 3 marca 2008, 19:26
przez piotr dmitruk
klask, klask, klask, klask
mlask, mlask, mlask, mlask


Przemek, musimy robić zdjęcia w takich warunkach jak koledzy z 48, bo zaczyna być widać musze g....na, nie mówiąc o drgnięciach palców. Ale na śmigle u Ciebie nawet tych drgnięć nie widzę, jak się robi takie równe słoje?

Re: Fokker D.VII wczesny (1/72, Roden)

PostNapisane: środa, 5 marca 2008, 09:11
przez PrzemoL
Robercie, lozenga to Techmod. Paski wycinałem sam, niestety jak się dobrze przyjrzeć to nie mają równej szerokości. Szkoda, że Techmod robi paski tylko błękitne i różowe, mogliby też zrobić te pstrokate, byłoby prościej. Wycinanie paseczków o grubości ok. 0,5mm trochę mnie przerasta.

Piotrze, śmigło faktycznie malowałem z ręki. Udało się po kilku próbach i wielu poprawkach uzyskać mniej więcej równe słoje. Ale i tak nie jestem zadowolony, bo powinno ich tam być więcej. No ale to jest już nie do zrobienia w tej skali.