Modelarstwo z pasją

Zdobyłem się na wykonanie kilku fotek ...

Zestaw sam w sobie bardzo przyjemny - ładne detale , faktura powierzchni , dobre jakościowo kalki .

Składało się go lekko , łatwo i przyjemnie , trochę gimnastyki wymagało sklejenie kadłuba w całość ( 3 elementy ) , oraz zamocowanie go do płata .

A teraz Koledzy sobie pooglądają a ja wracam do Wimpy'ego i Dewianta

PZDR

Noooo
Model jak i samolot robią wrażenie! Świetny. No i malowanie atrakcyjne (Danziger Luftpost - Konrad złamał zasady i zrobił niemiecki samolot w niemieckim malowaniu, hahahah)
Jeno spływ płata grubaśny, ale znam ten model i wiem, że to rzecz, której praktycznie nie da się poprawić nie niszcząc faktury blachy. Tak więc - duzy plus. Model cacy.
pozdrawiam

Aviatik napisał(a):Jeno spływ płata grubaśny, ale znam ten model i wiem, że to rzecz, której praktycznie nie da się poprawić nie niszcząc faktury blachy.

Można spróbować pocienić połówki płata przed sklejeniem od strony wewnętrznej.

wojtek_fajga napisał(a):

Aviatik napisał(a):Jeno spływ płata grubaśny, ale znam ten model i wiem, że to rzecz, której praktycznie nie da się poprawić nie niszcząc faktury blachy.

Można spróbować pocienić połówki płata przed sklejeniem od strony wewnętrznej.

No tak, masz rację, tylko wtedy otrzymamy baaardzo nieprzyjemny "uskok" przy łączeniu płat-kadłub ;/.

Aviatik napisał(a):...tylko wtedy otrzymamy baaardzo nieprzyjemny "uskok" przy łączeniu płat-kadłub ;/.

Zawsze jest jakieś wyjście, choćby kompromisowe - wystarczy nie szlifować małego fragmentu płata od strony kadłuba. Na większej części mamy cienki spływ i jednocześnie unikamy uskoku.

Jarek

Faktycznie krawędzie spływu trochę rażą, ale poza tym model przyjemny dla oka.