Strona 1 z 1

Fokker Dr I Eduard 1:72

PostNapisane: wtorek, 4 marca 2008, 11:07
przez Robert Latosiński
Wpisuję się w ogólnie panujący ostatnio na forum "trynd" i przedstawiam kolejnego ukończonego przeze mnie szmatopłata.
Tym razem jest to Fokker Dr I z zestawu Profipack Eduarda w znanym malowaniu Fritza Kempfa z Jasta "Boelcke".

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jest to pierwszy z jego trzech trójpłatowców, w typowym dla Jasta 2 malowaniu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

To tyle, miłego oglądania ;o)

Re: Fokker Dr I Eduard 1:72

PostNapisane: wtorek, 4 marca 2008, 14:59
przez Mateusz Sakowicz
Coś fantastycznego!
Bardzo podoba mi się subtelny sposób w jaki brudzisz 'szmatopłaty' w 1/72, czy mógłbyś napisać kilka słów na temat używanych przez Ciebie technik brudzenia/cieniowania? Czy używasz dla przykładu farb artystycznych ?

Wielkie dzięki z góry!...i raz jeszcze -SZACUNEK!:)

Pozdrawiam,

Mateusz

Re: Fokker Dr I Eduard 1:72

PostNapisane: wtorek, 4 marca 2008, 15:12
przez Aviatik
No tak, przez rok bez mała się obijałeś, to teraz nadrabiasz zaległości, hehehehe.
Model śliczny - widziałem go wszak na żywo tuż przed ukończeniem. Ile jeszcze Fokkerów Dr 1 planujesz?
Czekamy na SSW ;)
pozdrawiam

Re: Fokker Dr I Eduard 1:72

PostNapisane: wtorek, 4 marca 2008, 22:20
przez ZIO BY NAITT
Model piękny , ale malowanie płatów - rewelka :)

Mam nadzieję że uda mi się osiągnąć podobny efekt przy D.VIII Steca ... :roll:

Re: Fokker Dr I Eduard 1:72

PostNapisane: wtorek, 4 marca 2008, 22:32
przez Cichociemny
Wychylać się nie będę i napiszę tylko, że mnie również się podoba. Gratuluję i zazdroszczę.

Re: Fokker Dr I Eduard 1:72

PostNapisane: wtorek, 4 marca 2008, 23:15
przez Robert Latosiński
Dzięki za pozytywny odbiór tego malucha, miło mi. :)
Już odpowiadam na zadane pytania:
Mateusz Sakowicz napisał(a):czy mógłbyś napisać kilka słów na temat używanych przez Ciebie technik brudzenia/cieniowania? Czy używasz dla przykładu farb artystycznych ?

Większośc moich modeli brudzę i cieniuje po pomalowaniu wynalazkami o nazwie "tamiya weathering master" proste w użyciu, a efekt jak najbardziej zadowalający. Artystycznych farb olejnych używam tylko przy fakturze słoi drewna, ale to akurat nie przy tym samolocie ;o)
Do zacieków oleju używam specyfiku Tensocrom Lifecolora, czyli po prostu gotowego washa na bazie akryli. Jakoś tak on jest zrobiony, że fajnie penetruje wszelkie zagłębienia i zostaje tam gdzie ma być.
Aviatik napisał(a):Ile jeszcze Fokkerów Dr 1 planujesz?

Nie tak dużo, jeszcze co najmniej 3 :D , na pewno czarnego Jacobsa, i samolot Hasso von Wedela , a trzeci to pewnie pasiaty Fritza Loerzera, zobaczy się.

Re: Fokker Dr I Eduard 1:72

PostNapisane: środa, 5 marca 2008, 09:21
przez PrzemoL
Piękny model, dołączam do gratulacji.
Mam tylko jedno ale. I problem do dyskusji zarazem. Jak zrobić dobrze ten smugowy kamuflaż Fokkerów? To co widać na Twoim modelu wygląda ładnie, ale chyba jednak nie odpowiada rzeczywistości. Na zdjęciach znacznie wyraźniej widać smugi. Poza tym na grzbiecie kadłuba smugi biegły w drugą stronę.
To wszystko mocno mnie zniechęca do Dr.I. No chyba że czarny ptak Jacobsa...
I jeszcze pytanie: czym nakładasz pigmenty Tamiya, tymi gąbkami, które są w zestawach, czy masz inne "narzędzia"?

Re: Fokker Dr I Eduard 1:72

PostNapisane: środa, 5 marca 2008, 10:44
przez Robert Latosiński
Z fokkerowymi smugami to rzeczywiście jest niewielki problem. Oglądałem wiele modeli, i praktycznie każdy kamuflaż był malowany inaczej. W 72 bardzo łatwo jest przesadzić i wtedy otrzymujemy takie zebrowate pasy. Ja zazwyczaj maluję aero całą powierzchnię na oliwkowy zielony, później psikam pasy w kolorze naturalnego płótna. Na otrzymaną pasiastą powierzchnię takim pędzlem:
Obrazek
o szerokości ok. 5 mm i krótkim twardym włosie maluję owe oliwkowe smugi poprawiając tu i tam smugami w kolorze płótna. Cały problem w tym, kiedy przestać ;o) .
W rzeczywistości te smugi są bardziej wyraźne, na zdjęciach jakoś tak się zlały, pewnie to wina mojego antycznego aparatu.
Pigmenty Tamiyi na większe powierzchnie nakładam firmowymi gąbkami, cieńsze i mniejsze ślady nakładam takimi maluśkimi pędzelkami dentystycznymi:
Obrazek
one na końcu również mają gąbkę, więc się dobrze nadają.
W ogóle wygląda na to, że dentyści i ich narzędzia to najlepsi przyjaciele modelarza :D.

Re: Fokker Dr I Eduard 1:72

PostNapisane: środa, 30 kwietnia 2008, 13:05
przez LordDisneyland
Baardzo ładny...Fajnie przybrudzony. Mam prośbę, mógłbyś dołączyć jakieś zdjęcie od przodu maszyny?

Re: Fokker Dr I Eduard 1:72

PostNapisane: piątek, 16 maja 2008, 18:58
przez Marcin Starszewski
Podziwiam, model bardzo ładnie wykonany, z tak zwanych cieszących oko. Mnie tylko zastanawia jak uzyskujecie Ty, PrzemoL i Zio taką precyzję przy takich pchełkach. Mnie przeraża temat szmatopłata w 1:48, w 1:72 bym sie nie podjął.

Pozdrawiam i dołączam się do ogólnego "tryndu" gratulacji na temat modelu.