Modelarstwo z pasją

Witam serdecznie !
Pragnę przedstawic model który ostatnio ukończyłem - Mosquito FB VI z 307 Dywizjonu.
Kilka maszyn tego typu było użytkowany przez ten dywizjon między sierpniem a październikiem 1943 roku.
Po czym wszystkie zostały przekazane do 60 OUT
Model ten zakupiłem częściowo sklejony ( nota bene od kolegi m. in. z tego forum ) Po czym poskładałem i pomalowałem
to wszystko do kupy a efekt prezentuję poniżej.
Farby użyte do malowania to Pactra i Humbrol. Kalkomanie Tally Ho z tym że literkę "W" musiałem poskładac gdyż w zestawie były tylko "zakończone Ostro"
Nie ustrzegłem się też będu.Dotyczy to okienka na dolnej części kadłuba.Zamiast je szaspachlowai pomalowa zostawiłem tak jak podaje instrukcja.A do tego utrzymał mnie w przekonaniu że takma byc zestaw masek Montexu gdzie jest przewidziana maska na to okienko.
No trudno. Przy następnym Moskicie tego nie będzie
Zapraszam do oglądania
Pozdrawiam
Piotr


Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us

A to w porównaniu z Moskitem Airfixa sklejonym jakieś 18 lat temu



Uploaded with ImageShack.us

307 rośnie w siłę



Uploaded with ImageShack.us

Fajny model, ładnie poskładany i pomalowany, szkoda że niema śladów użytkowania, można je jeszcze zrobić ,

Pozdrawiam

Piękna kolekcja

nariman napisał(a):Fajny model, ładnie poskładany i pomalowany, szkoda że niema śladów użytkowania, można je jeszcze zrobić ,

Pozdrawiam

Też o tym pomyślałem. Chociaż z drugiej strony "szkoła czystych modeli" ma swój urok...

To, że czysty jest do przyjęcia. No, taka konwencja. Niektórzy lubią czyste zupełnie. Mnie bardziej razi łamana linia podziału kolorów, albo wyraźnie widoczne krawędzie kalkomanii.

Jaho63 napisał(a): Mnie bardziej razi łamana linia podziału kolorów, albo wyraźnie widoczne krawędzie kalkomanii.

No właśnie, można to zniwelować imitacją użytkowania, trochę przejścia kolorów gazetą po męczyć... Nabrałby realizmu, kwestia gustu, każdy robi jak lubi.