Modelarstwo z pasją

Model, który zrobiłem jakiś czas temu, ale dopiero teraz doczekał się galerii.
Prezentowany model to Fokker DR.1 nr. 477/17. Jest to jeden z samolotów, na których latał Baron Richthofen.
Model z zestawu firmy RODEN. Skala 1:32. Do częściowej waloryzacji wykorzystałem blachy Part. Wnętrze kabiny pilota w większości wykonany od podstaw. Model może sprawić pewne problemy w montażu, dlatego podczas klejenia należy przed przyklejeniem części dobrze wszystko dopasować. Bardzo przykra niespodzianka spotkała mnie przy nakładaniu kalek. Niestety musiałem robić to dwa razy. Model sprawia wrażenie mało efektownego, ale odegrał na tyle ważną rolę w historii lotnictwa, że postanowiłem włączyć go do mojej kolekcji. To tyle pisania zapraszam do oglądania.














Jedno spojrzenie na to, czego nie widać w sklejonym modelu. Wnętrze kabiny przed wklejeniem w kadłub.

Życzę miłego oglądania.

Bardzo mi się podoba ! Podaj nazwę firmy która robi tak piękne drewniane śmigła Gratulacje.

Witam konkurenta,
Pięknie wyszło tobie.
Przy okazji mam dwa pytania.
1 Jak się tak ładnie maluje śmigło?
2 Jak widać w moim wątku, właśnie zabrałem się za silnik. Tak na moje oko to ten rodenowski może sprawić trudności ze spasowaniem, czy nie jest on ździebko za duży?

Adam.

Dziękuję za pierwsze oceny.

Phantom napisał(a):Podaj nazwę firmy która robi tak piękne drewniane śmigła

To śmigło zrobiła firma.....GEM

Adam napisał(a):Witam konkurenta,
Pięknie wyszło tobie.
Przy okazji mam dwa pytania.
1 Jak się tak ładnie maluje śmigło?
2 Jak widać w moim wątku, właśnie zabrałem się za silnik. Tak na moje oko to ten rodenowski może sprawić trudności ze spasowaniem, czy nie jest on ździebko za duży?

Adam.

Adamie myślę, że nie jestem Twoim konkurentem, raczej gościem, który czasami Ciebie podpatruje i się uczy. Jak wiesz ten model powstał jeszcze przed rozpoczęciem przez Ciebie warsztatu.
Śmigło nie jest malowane, ale wystrugane ze sklejki modelarskiej, wg. wskazówek, które kiedyś zamieścił Wojtek Fajga.
Czy silnik Rodena ma właściwą średnicę to nie wiem, ale faktycznie był problem z jego spasowaniem. Ale moim zdaniem zdecydowanie za gruba jest w zestawie osłona silnika. Ja ją od środka dość mocno pocieniłem. Teraz pasuje na tyle, że silnik ze śmigłem swobodnie się obraca.

Miałem przyjemność kilka razy oglądać ten model w realu.Po prostu super robota,a co do tej nauki to chyba odwrotnie powinno być .

Nie no, wszystko co GEM prezentuje to "żylety", "rodzynki" i "rurki z kremem"
Robota na medal!
pozdrawiam,
D

Inteligentnie wykonany model. Widac pracę nie tylko rąk.
Malowanie na skrzydłach zbliża się do doskonałości, to na kadłubie wygląda trochę słabiej.
Silnik natomiast jest słabym punktem.
Śmigło fajne, ale kolor jasnego drewna nie jest chyba tym najlepszym wyborem. Wojtek F. sklejał chyba cienkie forniry, żeby otrzymac swój efekt.
Gdzie znalazłeś, że na spodzie miał różnego formatu znaki?

Nikt nie jest doskonały, a nasze forum, ja traktuje tak jak to było w starożytności, jako miejsce wymiany i sądu .
Wymieniamy się tutaj różnymi technikami modelarskimi i oczywiście sądzimy innych. Jak wszędzie sąd może mieć działanie budujące i destrukcyjne.
A ponieważ uważam się za istotę niedoskonałą to większość osądów traktuję jako rzecz, która ma mnie uczynić lepszym.
Waran chyba ma rację i parząc na dzieło GEM-a to tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że jeszcze sporo mi brakuje do bycia naprawdę dobrym. Mojego Fokkera traktuję trochę jako poligon doświadczalny, bo jest to mój pierwszy model w tej skali, a wiadomo, że nie wszystko można przenieść 1:1 z modelarstwa w skali 1:72.
Adam

Grzegorz2107 napisał(a):Gdzie znalazłeś, że na spodzie miał różnego formatu znaki?

Znalazłem w necie takie zdjęcie

Teraz dopiero zwróciłem uwagę że wzór jednego krzyża zrobiłem zły.
Dziękuję za wszystkie uwagi. Zdaje sobie absolutnie sprawę że model ma wiele niedoróbek. Można było coś zrobić inaczej, ale było tak: chciałem zrobić sobie odskocznię od "rur'. Model dostałem w nagrodę za jeden z konkursów. Zafascynowało mnie jak zrobić ten charakterystyczny kamuflaż, jak zrobić drewniane śmigło, itd. A co ciekawe, tyle lat już kleję modele, a uwierzcie mi że jest to pierwszy model w barwach niemieckich. Model traktowany typowo jak przedszkole w budowie szmato płatów. Silnik na pewno mógłby być lepszy, ale na pierwsze nauki nie chciałem za bardzo inwestować. Postanowiłem wycisnąć z zestawu ile się da.

Świetna robota. Kamuflaż smugowy wyszedł CI naprawdę świetnie! O silniku wypowiedzieli się już przedmówcy... Śmigło zrobiłeś moim zdaniem eleganckie, od razu widać, że to drewno a nie pomalowany plastik. Z resztą płozy pod skrzydłami też chyba z forniru są. Jego kolor mógłby by być trochę ciemniejszy.
Kawał pięknego modelarstwa! Gratulacje!

GEM napisał(a):

Grzegorz2107 napisał(a):Gdzie znalazłeś, że na spodzie miał różnego formatu znaki?

Znalazłem w necie takie zdjęcie

Dzięki, ciekawa odmiana. Nie zauważyłem nigdy wcześniej tego szczegółu.

Model traktowany typowo jak przedszkole w budowie szmato płatów.

Nie tłumacz się:)
Wygląda jak z gimnazjum co najmniej.

Tu również brak zdjęć z Imageshacka, wstawiam więc zastępczo kilka z Konkursu Inowrocławskiego.












Jarek

Oryginalne zdjęcia z galerii ponownie wstawione, tym razem na imgurze (dziękuję Grzegorz w imieniu widzów) - znów można podziwiać ten piękny model.

Jarek