Modelarstwo z pasją

Ostatni z trójki budowanej prawie równocześnie - najbardziej wyczekiwany i jednocześnie najbardziej "skaszaniony". Od poczatku były z nim problemy, jakoś nie chciał być OK. Jednocześnie dziękuję licznym rzeszom ofiarodawców rad, kalkomanii i podwozia
Od razu napiszę, co zrobiłem, a co zrobiłem źle, będzie mi potem łatwiej znosić liczne głosy krytyki.
Z rzeczy dodanych:
- koła z deklami od Spitfire Mk V Hasegawy
- w kokpicie kolorowe blaszki Edka
- chwyt powietrza pod silnikiem zrobiony z pozostałości po Airfixie
- "rondle" i fin-flash, serial oraz częściowo (o tym za chwilę) litery kodowe - malowane od masek Montexu

Z rzeczy, które są babolami:
- nieprawidłowy rozkład plam kamuflażu (zorientowałem się za późno, że za wzór wziąłem inny samolot)
- nieprawidłowo (za nisko) umiejscowione oznaczenia zwycięstw na prawej burcie
- farba liter i cyfry kodowych po pomalowaniu częściowo odlepiła się razem z maskami - próbowałem to ratować naklejając na to kalkę (maski uległy deformacji) - wynik jaki jest - każdy widzi

Generalnie model mnie zmęczył - wiem, że zostały dekle do pobrudzenia (światła pozycyjne juz pomalowałem) - zauważyłem to po zrobieniu zdjęć - oraz troszkę zużycie łopat śmigła - jak zacznę kolejnego Spita (a jest ich jeszcze sześć), poprawię za jednym zamachem.
Ale już go chcę mieć "z głowy"
Galeria "z obowiązku", bo nie za bardzo jest się czym chwalić - mam nadzieję, że nabędę nowego Edka albo starego Occidentala - i zrobię tak, jak trzeba, na razie muszę z tym żyć...



















Zdjęcia z mojego "atelier" - dzisiaj pochmurne, deszczowe i zimne.

Spitek, fajny jest, może się podobać. Chociaż jak dla mnie to trochę za bardzo utytłany, bo PFT dostał chyba nówki, ale zaciek
paliwowy podoba mi się

Bardzo ładny ZX-6! Zazdroszczę linii przejścia kolorów, ja takich ładnych nie otrzymałem Z nimi to jakaś klątwa, mój ZX-6, też ICMiak (z statecznikami, końcówkami skrzydeł i goleniami zresztą od Ciebie ) leży już chyba półtorej roku niedokończony i właśnie dziś kupiłem sobie Mk- XVI, żeby sklonować z niego kołpak który mi zginął Jedyne co zasugerowałbym, a to 2 minuty roboty, żebyś lekko podrapał śmigła. Minimalnie, choćby suchym pędzlem, ale teraz trochę gryzą się z spracowaną resztą.

Dzieki za opinie...
"Tytłałem" go delikatnie, choć może rzeczywiście wygląda na za bardzo zużyty.
Śmigło jest chyba do delikatnej poprawki, choć jak wspomniał mi greatgonzo, niekoniecznie musiało być wytarte, ze względu na sama konstrukcję śmigła (było pokryte tworzywem).

Dla mnie nie jest źle, że sobie tak postanowiłeś go pobrudzić, ale chciałbym konsekwencji.
Dlaczego więc w miejscu wylotu powietrza z chłodnicy jest tak sterylnie czysto?
Drobiazg, a czyni sytuację sztuczną.

Poprawię - jej Bohu!

Osobiście poza tym, że to Spitfire i w jednym z bardziej eksploatowanych malowań, to błędów nie dostrzegam
Jeśli będziesz dobrudzać to spróbuj dodać może kilka zacieków takich cienkich. Zarówno na spodzie jak i na tej plamie przed kabiną. Jeśli używasz olejów to nie powinieneś mieć z wykonaniem takich zacieków za bardzo problemów.

Olo,
Fajny Spit. Sympatycznie wyszły te okopcenia przy wyrzutnikach łusek od kaemów, ale.... jakoś nie widzę którędy miały by wylatywać pozostałe części składowe naboi: takie na przykład pociski...

Nie będę pocieszał ani wazelinował, bo widziałem lepsze modele Aleksandra, w tym także Spity... Ale zwróciłbym uwagę na golenie podwozia, powinny chyba bardziej się rozchylać... Model wygląda jakby ze wstydu ściągnął do siebie nóżki!

A modele "wymęczone", o których chciałoby się szybko zapomnieć, to każdemu się zdarzają. Mnie nawet dość często!

pik napisał(a):Ale zwróciłbym uwagę na golenie podwozia, powinny chyba bardziej się rozchylać

Otóż nie Darku - Spity podwozie miały w pionie tak samo jak Hurricane


źródło: internet

A no to sorki. Będę chyba musiał jakiegoś nowego Spita popełnić, żeby sobie pamięć odświeżyć!

Zdjęcia na pewno będą przydatne, dzięki Hubert!

Dzięki za miłe opinie na temat tego "kaszana" . Nie należy do ukochanych dzieci, ale - tak jak napisałem wyżej - muszę się nauczyć z tym żyć, przynajmniej na razie!

dewertus napisał(a):Olo,
jakoś nie widzę którędy miały by wylatywać pozostałe części składowe naboi: takie na przykład pociski...

Kurcze - kolejny "babol", o którym zapomniałem . Zabrudzenia za chłodnicami już zrobiłem, jutro poprawię kaemy!

PS Golenie podwozia "fabrycznie" umocowane - inaczej się nie dało, ale w realu nie wygląda źle, są troszkę rozchylone

Aleksander napisał(a):w realu nie wygląda źle, są troszkę rozchylone

To dobrze. Mam nadzieję, że 3 stopnie każda? ;)

greatgonzo napisał(a):

Aleksander napisał(a):w realu nie wygląda źle, są troszkę rozchylone

To dobrze. Mam nadzieję, że 3 stopnie każda? ;)

Dokładnie to 2,89 stopnia, ale bardziej się nie dało

Aleksander napisał(a):2,89 stopnia

2º 53' 24" jak juz