Strona 1 z 1

LaGG-3 "z kotkiem" Gałczenki 1/48 ICM

PostNapisane: poniedziałek, 10 grudnia 2012, 14:52
przez Michał Janik
Obrazek
Witam,
chciałem zaprezentować Wam skończony jakiś czas temu model.
Szczątkowy warsztat jest tu:
viewtopic.php?f=12&t=10086&p=121715&hilit=Galczenki#p121715
Oprócz Zooma z Eduarda, podorabiałem samodzielnie lub poprawiłem kilka detali które mam nadzieję widać na zdjęciach.
Niestety, sama sesja była dość pośpieszna, co widać po kilku zdjęciach.
Proszę nie marudzić, że malowanie jest oklepane, bo jest oklepane, ale moja Małżonka jest kociarą zapaloną, więc wicie, rozumicie - model miał wymiar PR-owy ;o)
Mam nadzieję na komentarze i opinie - także dotyczące zdjęć.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: LaGG-3 "z kotkiem" Gałczenki 1/48 ICM

PostNapisane: poniedziałek, 10 grudnia 2012, 15:05
przez zegeye
Bardzo fajny, świetnie utytłany, szczeg. spód. Trochę czysto ten kot wygląda, ale rozumiem że PR-owo to on brudny nie mógł być. Najważniejsze że wreszcie ukończony ;o)

Re: LaGG-3 "z kotkiem" Gałczenki 1/48 ICM

PostNapisane: poniedziałek, 10 grudnia 2012, 15:41
przez Murek
Fajny :D Spód też mi się bardzo podoba, jego utytłanie :D

Re: LaGG-3 "z kotkiem" Gałczenki 1/48 ICM

PostNapisane: poniedziałek, 10 grudnia 2012, 16:48
przez skusz
Ładny, szczególnie spodobał mi się kołpak i śmigło, ciekawie zużyte.
W jednym skrzydle jest dziurka, czy aby nie powinno tam być Pitotki?

Re: LaGG-3 "z kotkiem" Gałczenki 1/48 ICM

PostNapisane: poniedziałek, 10 grudnia 2012, 17:27
przez dymuwa
Bardzo realistycznie zrobione zużycie, zestaw "od Edzia" jak znalazł. Ale jak na 48-ke wg mnie za słabo uwypuklone ruchome części skrzydeł i stabilizatora.
skusz napisał(a):...W jednym skrzydle jest dziurka, czy aby nie powinno tam być Pitotki?

Jednoznacznie TAK.

Re: LaGG-3 "z kotkiem" Gałczenki 1/48 ICM

PostNapisane: poniedziałek, 10 grudnia 2012, 17:33
przez Jaho63
Coby nie pisać, to robi wrażenie prawdziwego. Mnie się bardzo podoba. Oczywiście te pojedyncze duperelki, jak pitot mogłyby być. Bo Twój Łagutek jest jak śliczna panna z pryszczolem na nosie. ;o)

Re: LaGG-3 "z kotkiem" Gałczenki 1/48 ICM

PostNapisane: poniedziałek, 10 grudnia 2012, 18:23
przez Arcturus
Bardzo mi się podoba to takie surowe, sowieckie utytłanie :) Fajny model jednej z ładniejszych ruskich maszyn. A pomysł PR-owy muszę wykorzystać, bo mam podobnie.

Re: LaGG-3 "z kotkiem" Gałczenki 1/48 ICM

PostNapisane: poniedziałek, 10 grudnia 2012, 18:32
przez RAV
Michał Janik napisał(a):chciałem zaprezentować Wam skończony jakiś czas temu model.

Wygląda bardzo fajnie. Ale wg tego, co rozkminili Audrius Nairanauskas i Massimo Tessitori, pomieszałeś dwa okresy, a najprawdopodobniej nawet dwa różne samoloty:

ŁaGG-3 z wiosny/lata 1942 nie miał gwiazdek zestrzeleń, które u Ciebie są.
Obrazek

ŁaGG-3 z końca 1942 r. miał znaczki na osłonach podwozia i zieloną tylną część kołpaka, których u Ciebie brakuje, natomiast nie miał dolnego wyważenia steru kierunku.
Obrazek

Ten pierwszy jest lepiej udokumentowany zdjęciami, dlatego jego wybrałem na swój model, który oczywiście do Twojego się nie umywa. Gwiazdek trochę szkoda, ale postawiłem na konkretne malowanie.

Michał Janik napisał(a):Proszę nie marudzić, że malowanie jest oklepane, bo jest oklepane...

A co, masz już takich kilka? Samolot jest atrakcyjny, dobrze udokumentowany, to dlaczego by go nie zrobić? Bo paru innych go zrobiło? Nie przejmuj się...

Michał Janik napisał(a):...ale moja Małżonka jest kociarą zapaloną, więc wicie, rozumicie - model miał wymiar PR-owy ;o)

Mam to samo. Stworzyłem już niewielką kolekcję pod hasłem "Samoloty w koty". ;o)

Re: LaGG-3 "z kotkiem" Gałczenki 1/48 ICM

PostNapisane: poniedziałek, 10 grudnia 2012, 21:29
przez Voltan
Bardzo mi się podoba, ślady eksploatacji, wydechy, podwozie. Na prawdę super.

Re: LaGG-3 "z kotkiem" Gałczenki 1/48 ICM

PostNapisane: poniedziałek, 10 grudnia 2012, 21:35
przez Darek Trzeciak
Obrazek

Najlepsze malowanie Łagga Gałczenki jakie widziałem. BSP.
Michał, jeśli to nie tajemnica to poproszę o przepis na kolorki kamuflażu :)
Ta zanikająca linia przy bocznym (prawym) oszkleniu nie powinna być zaszpachlowana? W swoim modelu o niej zapomniałem.

Re: LaGG-3 "z kotkiem" Gałczenki 1/48 ICM

PostNapisane: poniedziałek, 10 grudnia 2012, 22:00
przez Mariusz Jarzyna ze Szczec
Jestem czwartym facecikiem z filmiku Darka. Piękny Łagg. Ale zaskoczyłeś. Po kolei każdym zdjęciem cieszyłem oko. Teraz wiem, że i ja muszę ukończyć swojego bo fajna sylwetka. Gratuluję wykonania. BSP

Re: LaGG-3 "z kotkiem" Gałczenki 1/48 ICM

PostNapisane: wtorek, 11 grudnia 2012, 01:05
przez dewertus
Jeden z lepszych ŁaGGów jakie tu były prezentowane - oby więcej takich, to w końcu wezmę się za swojego mając dobre przykłady, że z tego ICeeMa da się jednak "wyciągnąć" przyzwoity model. :)

Jak mówi miszcz PingPong - "szatzhun"!

Re: LaGG-3 "z kotkiem" Gałczenki 1/48 ICM

PostNapisane: wtorek, 11 grudnia 2012, 02:24
przez piotr dmitruk
Bardzo fajny model, dużo drobnych smaczków.

Re: LaGG-3 "z kotkiem" Gałczenki 1/48 ICM

PostNapisane: wtorek, 11 grudnia 2012, 18:40
przez Michał Janik
Serdeczne dzięki za tak miłe przyjęcie- Darku, filmik mnie prawie zabił, dzieki ;-)! :oops:

Jest to dla mnie tym ważniejsze, że ja jakoś swoje modele - mimo że mi się podobają - to postrzegam przez ich minusy tutaj przez błędy wykonania owiewki, nierówno naniesione linie nitów na klapach itd. No więc miło że się innym podoba.
Co do szczegółów - dzieki za zwrócenie uwagi, wszystko racja: pitot (zapomniałem, tak jak i ta linia za kabiną o której pisze Darek), pomieszanie przez mnie malowań samolotów - na szczęście łatwo to poprawić.
PS. Czy ktoś z Was nie dysponuje może tymi maultkimi kalkami sierpa i młota z pokryw podwozia? Niestety poniszczyły mi się w trakcie nakładania kalek i dlatego ich nie przykleiłem. W ogóle poważna zaletą tego malowania jest fakt , że używa się mało kalkomanii, które są dość miernej jakości. Zresztą miejscami widać srebrzenie, z kolei gwiazda na kołpaku ostatecznie wyszła nieźle, ale w pewnym momencie była kilkuelementowymi puzzlami.
Co do malowania, to farby były dobierane jakoś dziwnie. O ile pamiętam, to spód to chyba była Pactra sowiecka, jaśniejsza zielona to Lifecolor , podobnie czarny. Ciemnozielona - zastrzelcie,nie pamiętam. Ten jeszcze jeden odcień zieleni to jakaś mieszanka na bazie koloru podstawowego. Niespodzianką - niemiłą o tyle że farbą tą chciałem wykonać łatki symulujące stosunkow nowy lakier - było to, że czarny Lifecolor okazał się farbą bardzo matową i stosunkowo jasną, no ale to po prostu taka specyfika farb, o czym wówczas nie wiedziałem.
Co do śladów ekspolatacji to pomyślałem, że samolot ma być pobrudzony nieprzesadnie. Samolot asa, bywało że o niego dbali, fotografowali, z drugiej polowe lotniska itd więc pewne zabrudzenia przy normalnej eksploatacji musiały się pojawiać.
Jeszcze w kwestii modelu - uważam że jest to całkiem niezły materiał wyjściowy, mający bardzo dobre momenty (kabina, podwozie) i stosunkowo niedużym nakładem pracy można go fajnie zdetalować, bez sięgania po rozbudowane i kosztowne zestawy waloryzacyjne. Oczywiście, jak to w ICM-ach trochę trzeba się naszpachlować i naszlifować, ale bez przesady.