Strona 1 z 2

F-51D Mustang Tamiya 1/72

PostNapisane: sobota, 29 grudnia 2012, 22:20
przez Murek
Ten model zacząłem chyba w 2004 roku. Później były poprawki, leżakowanie i końcu go ukończyłem. Jedynym dodatkiem są fototrawione pasy pilota (model planowałem zrobić w standardzie z zamiarem wystawienia na konkursie ale budowa się przeciągała, szkoda mi zostawić goły fotel). Rozwierciłem rury wydechowe, lufy km-ów, poprawiłem linie podziału na kadłubie w sąsiedztwie natarcia płata, dorobiłem imitacje śrub na masce silnika, wywierciłem otwory we wrędze w kabinie za zagłówkiem pilota. Odsuwaną osłonę kabiny zostawiłem zestawową, chociaż jej podział nie ułatwia montażu (część przeźroczysta jest doklejana do ramy). Kalkomanie zestawowe, malowany metalikami: Humbrol, Gunze metalic i supermetalic.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: F-51D Mustang Tamiya 1/72

PostNapisane: sobota, 29 grudnia 2012, 22:30
przez Mecenas...Kolekcjoner...
Ładny ten samolot Ci wyszedł
Może teraz w 1/32 coś popełnisz

Re: F-51D Mustang Tamiya 1/72

PostNapisane: sobota, 29 grudnia 2012, 22:43
przez hadzi
Podoba mi sie! No i widze, ze nie tylko ja mam problemy z budowa modeli w ciagu jednego roku kalendarzowego. :mrgreen:

Re: F-51D Mustang Tamiya 1/72

PostNapisane: sobota, 29 grudnia 2012, 23:43
przez jarek38
Musiałem sprawdzić skalę, przez chwilę miałem wrażenie oglądania większego modelu. Bardzo dobry - brawo!

Re: F-51D Mustang Tamiya 1/72

PostNapisane: niedziela, 30 grudnia 2012, 11:04
przez skusz
Bardzo ładny Mustang. Ciekawie zrobione śruby na górze osłony silnika.
Trochę duży kontrast pomiędzy modelem a tłem i AF w aparacie mógł trochę ześwirować. Mógłbyś tak z ciekawości zrobić
jedną fotkę na jakimś jasnym (nie białym) tle?

Re: F-51D Mustang Tamiya 1/72

PostNapisane: niedziela, 30 grudnia 2012, 11:19
przez pik
Model bardzo fajny, podoba się! :)

Nie wiem jak w tym egzemplarzu, ale w F-51 kokpity były często malowane na czarno.

Re: F-51D Mustang Tamiya 1/72

PostNapisane: niedziela, 30 grudnia 2012, 14:27
przez Aleksander
Rzeczywiście wygląda na większego! Podoba mni się malowanie, a zwłaszcza zróżnicowanie koloru blach pokrycia.
Mogę sie tylko doczepić do jednej rzeczy, choć to nie zmienia całości obrazu - jeżeli są opuszczone w prawdziwym samolocie pokrywy podwozia (te od środka kadłuba), to i klapy powinny byc wychylone - oba elementy były utrzymywane przez ciśnienie hydrauliczne w czasie pracy silnika. Jak silnik był wyłączony, ciśnienie spadało, opadały osłony i klapy

Re: F-51D Mustang Tamiya 1/72

PostNapisane: niedziela, 30 grudnia 2012, 14:36
przez Murek
O, tu mnie zaskoczyłeś, nie znam bardzo dobrze konstrukcji Mustanga, teraz już będę pamiętał.

Re: F-51D Mustang Tamiya 1/72

PostNapisane: niedziela, 30 grudnia 2012, 16:13
przez Grzegorz2107
Murek napisał(a):O, tu mnie zaskoczyłeś, nie znam bardzo dobrze konstrukcji Mustanga, teraz już będę pamiętał.


Mnie też zaskoczyłeś. Sądzę, że teraz poszukamy schematu instalacji hydraulicznej i sprawdzimy, czy klapy i podwozie było obsługiwane przez jeden obwód, czy dwa różne. Jeśli dwa, to takiej reguły nie było, bo spadek ciśnienia w instalacji nie będzie po prostu jednakowo szybki. ;o)

Re: F-51D Mustang Tamiya 1/72

PostNapisane: niedziela, 30 grudnia 2012, 23:36
przez Aleksander
Nie pamiętam źródła tej informacji, ale pamiętam dyskusję na jakimś forum (może na jakimś zagranicznym - nie pomnę) - i wydawało mi się, że temat jest generalnie znany, tak jak malowanie na czerwono łomu w drzwiczkach kabiny Spitfire'a :lol:
Wiem, ze to ciśnienie spadało powoli, więc jeszcze tuż po wyłączeniu silnika widać na zdjęciach częściowo zamknięte komory podwozia i klapy w pozycji zamkniętej.
Szukając teraz źródła mojej "rewelacji", w dostepnych mi monografiach znalazłem, oprócz sytuacji opisanej powyżej) wiele fotek Mustangów z zamkniętymi klapami i osłonami podwozia, znalazłem także zdjęcia Mustangów z zamkniętymi komorami podwozia i otwartymi klapami, ale odwrotnie (tzn. otwarte osłony podwozia, klapy w pozycji zamkniętej) - nie znalazłem. Nie udało mi się tez dotrzeć do opisu instalacji hydraulicznej.
Wiem natomiast, że po otrzymanu tej informacji odpuściłem sobie (dawno temu - i na długo) pracę nad Mustangiem Hasegawy w 1/32, bo tam trudno jest wykonać opuszczone klapy, a dla mnie Mustang (zwłaszcza P/F-51D) z nie do końca otwartymi pokrywami podwozia traci na urodzie...

Re: F-51D Mustang Tamiya 1/72

PostNapisane: poniedziałek, 31 grudnia 2012, 08:46
przez K.Y.Czart
Aleksander napisał(a):...ale odwrotnie (tzn. otwarte osłony podwozia, klapy w pozycji zamkniętej) - nie znalazłem. Nie udało mi się tez dotrzeć do opisu instalacji hydraulicznej.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: F-51D Mustang Tamiya 1/72

PostNapisane: poniedziałek, 31 grudnia 2012, 12:28
przez Grzegorz2107
Zdjęcia zamieszczone przez Krzysztofa obalają kolejny mit. :)

Doliczyłem się w instalacji 5 zaworów zwrotnych, których obecność pewnie tłumaczy, że zależności między otwartymi klapami i pokrywami podwozia nie ma w tak bezpośredniej formie jak Aleksander opisujesz. Zdjęć gdzie klapy są opuszczone, a pokrywy zamknięte jest rzeczywiście więcej, ale na szczęście są też takie, które umożliwią Ci wykonanie Mustanga w takim wyglądzie jaki sobie zechcesz. :)

Re: F-51D Mustang Tamiya 1/72

PostNapisane: poniedziałek, 31 grudnia 2012, 12:47
przez Murek
No to mogę spokojnie iść na Sylwestra i nie myśleć już o tych klapach ;o)

Re: F-51D Mustang Tamiya 1/72

PostNapisane: poniedziałek, 31 grudnia 2012, 15:57
przez Kuba P.
Aleksander napisał(a):Wiem, ze to ciśnienie spadało powoli, więc jeszcze tuż po wyłączeniu silnika widać na zdjęciach częściowo zamknięte komory podwozia i klapy w pozycji zamkniętej.


Obserwowałem P-51D Old Crow w Góraszce w 2005 roku jak kołował na stojankę. Po wyłączeniu silnika pokrywy podwozia opadły prawie natychmiast i zdecydowanie jednym ruchem w dół.
Natomiast z klapami jest coś na rzeczy, ale chyba z czego innego wynika ich otwieranie na postoju.
Samolot na stojankę kołował z klapami zamkniętymi i tak też się zatrzymał. Na serii zdjęć jakie wtedy zrobiłem z bliska widać, że pokrywy podwozia opadły i klapy również zostały w pełni opuszczone zanim pilot wyszedł z kabiny. Zastanawiam się jaki jest techniczny związek między opadaniem pokryw podwozia i otwieraniem klap na postoju. Czy zawór instalacji zamykającej pokrywy podwozia sam puszcza i te opadają a opuszczenie klap wynika z zamierzonego spuszczenia ciśnienia w ich instalacji i po prostu otwarcia pod własnym ciężarem? Niewiele tłumaczy ten rysunek wyżej. Trzebaby jakiegoś tekstu poszukać.

Natomiast chyba widzę praktyczne uzasadnienie opuszczania klap na postoju - wydaje mi się, że przy w pełni opuszczonych klapach zwyczajnie prościej jest dostać się na skrzydło i wejść do kabiny. Niektóre Mustangi mają nawet schodek w lewej klapie, akurat Old Crow miał.
Na podniesioną klapę nie powinno się stanąć (jest NO STEP), natomiast jak klapa jest w dole łatwo postawić nogę albo już na skrzydle na chodniku albo właśnie w ten schodek i wejść.
Wiem co mówię, bo wchodziłem... ;o)

Re: F-51D Mustang Tamiya 1/72

PostNapisane: poniedziałek, 31 grudnia 2012, 18:22
przez Grzegorz2107
Kuba P. napisał(a): Zastanawiam się jaki jest techniczny związek między opadaniem pokryw podwozia i otwieraniem klap na postoju. Czy zawór instalacji zamykającej pokrywy podwozia sam puszcza i te opadają a opuszczenie klap wynika z zamierzonego spuszczenia ciśnienia w ich instalacji i po prostu otwarcia pod własnym ciężarem? Niewiele tłumaczy ten rysunek wyżej. Trzebaby jakiegoś tekstu poszukać.


To może być rutyna, działanie pilota wymagane manualem. W systemie jest "unloading valve" , którego użycie będzie zerowało ciśnienie w układzie.

Trudno bowiem zrozumieć tak szybki samoistny spadek ciśnienia w instalacji, która na dodatek jest wyposażona w akumulator, który jak rozumiem może służyć do awaryjnego wypuszczania podwozia i klap, gdy silnik stanie.