Modelarstwo z pasją

Witam
Przedstawiam model Ju-87b z Italeri.
Samolot skleiłem prosto z pudła i w pudełkowym malowaniu.
Model od początku sprawiał problemy ( jak to Italeri)
Najpierw nie mieścił się kokpit do kadłuba potem skrzydła nie pasowały do kadłuba.
Jak przylegały do kadłuba, to były tak zwichrowane że było ponad dwa centymetry różnicy na końcówkach płatów.
Po przyklejeniu stateczników okazywało się że zastrzały są za krótkie o 4 mm.
Wiatrochron pasował tak jak bym wziął go z innego modelu.
Po wyszlifowaniu ½ kg szpachli, już nie miałem samozaparcia do walki o szczegóły np. instalacje do silnika, a omen siedział już w modelu na dobre. Co najmniej trzy razy urywałem stateczniki poziome z zastrzałami, ster kierunku dwa razy klapy na spływie urywały się same od patrzenia
Na koniec córka zrzuciła mi samolocik na podłogę wszystkie anteny poszły w drzazgi i musiałem je dorabiać.
Pomimo całej tej martyrologii postanowiłem go wystawić na forum.
Mam nadzieję że następne modele będą nudniejsze.

Droga przez mękę ale wyszedł ładnie.

Mnie też się podoba.
Tak na marginesie, to będąc mechanikiem pewnie robiłbym w pory, grzebiąc przy silniku mając takie podwieszone cacka

skusz napisał(a):Mnie też się podoba.
Tak na marginesie, to będąc mechanikiem pewnie robiłbym w pory, grzebiąc przy silniku mając takie podwieszone cacka

Niestety ale cytowana uwaga Kolegi to jak najbardziej słuszny zarzut co do ....nazwijmy to scenografii.
To jednak kwestia drugoplanowa bo model bardzo mi się podoba, a nawet bardziej niż bardzo. Warto było przejść z nim tę katorgę bo efekt końcowy wynagradza to z nawiązką. Pozdrawiam. RB.

Wyszedł bardzo ładny model. Troche słabo wyszło zróznicowanie kolorów 70/71 ale może to kwestia zdjęć. Model bardzo fajny.

Trzeba było model odłożyć na kilka lat, a jak już córka by podrosła, to kazać jej naprawić A tak na poważnie, to pomimo prześladującego pecha (może przez to, że niemieckie ) udało się Tobie wykonać bardzo ładny model.

Pozdrawiam