Strona 1 z 2

Supermarine Spitfire Mk.IXc 1/48 ICM

PostNapisane: niedziela, 22 czerwca 2008, 15:49
przez Hajnel
Przedstawiam pudełkowy model Spita z firmy ICM w skali 1/48.Stopień trudności podczas budowy był taki sobie - każdy kto kiedykolwiek budował coś z tej firmy wie o czym mówię czyli zwichrowane części,wklęśnięcia plastiku,nadlewki itp.Mimo tych uniedogodnień da się coś z tego zestawu "wystrugać". W modelu jest możliwa opcja otwieranego przedziału silnika( lekka szpara na łączeniu górnej pokrywy, bo jest otwierana) i luku komory działka.Malowanie dokonało się za pomocą farb MM autentic i ps.Iwaty,cieniowanie tylko suche pastele (polskiej produkcji) kalki były docinane z zestawu firmy Techmod.Model jest w barwach 308 dyw a latał na nim kpt.Stanisław Bochniak obecnie mieszkający w Katowicach.I właśnie dzieki jego pomocy, ( pozwolił skorzystać z swego osobistego zbioru zdjęć )powstało to malowanie. Dzięki jego uprzejmości prezentuję jego samego na archiwalnej fotografii.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
kpt.Staniław Bochniak i jego maszyna

Re: Supermarine Spitfire Mk.IXc 1/48 ICM

PostNapisane: niedziela, 22 czerwca 2008, 18:21
przez Marcin Starszewski
Bardzo ładny Spitfire. IX'tka to mój ulubiony typ tego samolotu. Super sprawa to ta fotografia pilota, który latał tą konkretną maszyną. Świetnie, że mogłeś go poznać osobiście.

Pozdrawiam.

Re: Supermarine Spitfire Mk.IXc 1/48 ICM

PostNapisane: niedziela, 22 czerwca 2008, 18:44
przez Hajnel
Zaszczytem był poznać jak i wielką frajdą posłuchać opowieści o tych szczególnych czasach jak i przypadkach,które nigdy nie były opisywane w ksiażkach i chyba nigdy nie będą,bo przedstawiają naszych pilotów jako normalnych zwykłych ludzi z ich przywarami ,problemami i życiem codziennym tamtego okresu

Re: Supermarine Spitfire Mk.IXc 1/48 ICM

PostNapisane: poniedziałek, 23 czerwca 2008, 00:04
przez Grzegorz2107
Niskie ukłony dla Weterana. Przekaż mu może, że jego samolot miał i nadal ma bardzo ciekawą historię:

Poprzez Czechosłowację , trafił do Izraela w 1948 lub 49 roku, potem w 1955 roku do Birmy . W 1999 roku kupiony do USA , a od 2002 roku jest w Duxford i ma być restaurowany do stanu lotnego . :D
http://www.warbirdregistry.org/spitregi ... mh750.html
Ile w tej maszynie jest tego na czym latał nasz bohater trudno powiedzieć, Przez dziesiątki lat remontów i prowizorycznych napraw wiele części nie jest na pewno oryginalnych,
Ze strony http://www.geocities.com/skrzydla1/308/308Squadron.html
zdjęcie grupy pilotów z Kpt. Bochniakiem grającym na akordeonie.
Obrazek

Re: Supermarine Spitfire Mk.IXc 1/48 ICM

PostNapisane: poniedziałek, 23 czerwca 2008, 08:34
przez Dominik
Hajnel napisał(a):Zaszczytem był poznać jak i wielką frajdą posłuchać opowieści o tych szczególnych czasach jak i przypadkach,które nigdy nie były opisywane w ksiażkach i chyba nigdy nie będą,bo przedstawiają naszych pilotów jako normalnych zwykłych ludzi z ich przywarami ,problemami i życiem codziennym tamtego okresu


Pomarudź panu Bochniakowi by spisał wspomnienia lub jakbyś mógł to ponagrywaj na jakiś sprzęt, by potem przelać to na papier i wydać jako książkę. A chętnie bym poczytał o polskich pilotach coś normalnego a nie tylko, że byli nieskazitelni.

Re: Supermarine Spitfire Mk.IXc 1/48 ICM

PostNapisane: poniedziałek, 23 czerwca 2008, 08:56
przez siara1939
Dominik napisał(a):
Hajnel napisał(a):Zaszczytem był poznać jak i wielką frajdą posłuchać opowieści o tych szczególnych czasach jak i przypadkach,które nigdy nie były opisywane w ksiażkach i chyba nigdy nie będą,bo przedstawiają naszych pilotów jako normalnych zwykłych ludzi z ich przywarami ,problemami i życiem codziennym tamtego okresu


Pomarudź panu Bochniakowi by spisał wspomnienia lub jakbyś mógł to ponagrywaj na jakiś sprzęt, by potem przelać to na papier i wydać jako książkę. A chętnie bym poczytał o polskich pilotach coś normalnego a nie tylko, że byli nieskazitelni.


W "Sprawie Honoru" przedstawiona jest nie tylko ta lepsza strona medalu.
Zabawy, kobiety i spiew... ;o)

Re: Supermarine Spitfire Mk.IXc 1/48 ICM

PostNapisane: poniedziałek, 23 czerwca 2008, 09:22
przez Hajnel
Wielkie dzięki za wiadomości o maszynie Pana Stanisława - ale się zdziwi jak mu powiem że jego Spit jeszcze "żyje"
Co do książki to miała takowa być,tylko wiadomości zbierała pewna pani,a zapytany przezemnie wyżej wymieniony,dlaczego nie powiedział jej tego co mnie,wyjaśnił że "kobiecie takich rzeczy się nie opowiada bo to nie elegancko" ;o)
Co do nagrań to mam dwa filmy z prywatnych spotkań Stanisława Bochniaka i Stanisława Chałupy oraz Henryka Krakowiana,ale nie są one mojego autorstwa więc nie mogę ich publikować

Re: Supermarine Spitfire Mk.IXc 1/48 ICM

PostNapisane: poniedziałek, 23 czerwca 2008, 09:31
przez Grzegorz2107
Do modelu mam jedną uwagę: W roku 1944 , kiedy samolot służył w 308 dywizjonie nie używano już anten drutowych. Radiowa była w maszcie , a IFF to mała antena prętowa pod prawym skrzydłem.
No i ze zdjęć wynika, że samolot miał na felgach osłony.
Nie dał bym też głowy, że miał te duże osłony nad działkami. Trzeba by porównać z innymi maszynami tej serii.

Re: Supermarine Spitfire Mk.IXc 1/48 ICM

PostNapisane: poniedziałek, 23 czerwca 2008, 09:56
przez Hajnel
Anteny - racja
Felgi osłony - racja
Osłony nad działkami są duże,widać je na innych zdjęciach tego samolotu

Re: Supermarine Spitfire Mk.IXc 1/48 ICM

PostNapisane: poniedziałek, 23 czerwca 2008, 16:07
przez Arkady72
Kolejny fajowski Spitfire na forum - może założyć osobny dział dla Plujących Ogniem ?
siara1939
W "Sprawie Honoru" przedstawiona jest nie tylko ta lepsza strona medalu.
Zabawy, kobiety i spiew...

A w "Polacy w obronie Wielkiej Brytanii" kradzież drobiu :) .

Re: Supermarine Spitfire Mk.IXc 1/48 ICM

PostNapisane: poniedziałek, 23 czerwca 2008, 22:05
przez Dominik
Arkady72 napisał(a):może założyć osobny dział dla Plujących Ogniem ?


Popieram :D

Re: Supermarine Spitfire Mk.IXc 1/48 ICM

PostNapisane: środa, 25 czerwca 2008, 16:53
przez gzt
Swietny Spit ale przede wszystkim gratuluje ze Ci sie udalo porozmawiac z pilotem !
Koniecznie przekaz pozdrowienia, chyba moge powiedziec ze od wszystkich na tym forum.
Rowniez sugeruje (!!!!) spisanie lub nagranie rozmow z Panem Bochniakiem. :)

Re: Supermarine Spitfire Mk.IXc 1/48 ICM

PostNapisane: środa, 25 czerwca 2008, 19:31
przez Hajnel
Dzieki za dobre słowa i pozdrowienia, które przy najbliższej okazji przekażę.

Re: Supermarine Spitfire Mk.IXc 1/48 ICM

PostNapisane: czwartek, 26 czerwca 2008, 08:39
przez Marcin Witkowski
Ładny model Heniu. Mam nadzieję zobaczyć go na żywo.
A historia z Twoim spotkaniem jeszcze lepsza.
Przy tej okazji dodam, że kiedyś spotkałem się i przeprowadziłem dwie audycje radiowe z innym polskim pilotem, Edwardem Jaworskim. Ten pilot spisał swoje przeżycia w książce biograficznej.
Obrazek

Jej krótki opis (za Lotnictwo z Szachownicą)
Wojenne przeżycia pilota myśliwskiego, podchorążego ostatniego rocznika Szkoły Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie. Edward Jaworski opisuje własną lotniczą drogę w kontekście walki polskich lotników podczas II wojny światowej. Wrześniowa ewakuacja, upadek Francji, szkolenie w Anglii. Od czerwca 1941 r. rozpoczyna służbę w dywizjonach PSP. Lata kolejno w 315., 317., 302. Dyw. Myśl. Po zakończeniu wojny dowodzi eskadrą 308. Dyw. Myśl. Po powrocie do Polski osiedla się w Zielonej Górze. Format 15x20 cm, 198 stron, 84 zdjęcia archiwalne.

Re: Supermarine Spitfire Mk.IXc 1/48 ICM

PostNapisane: czwartek, 26 czerwca 2008, 19:21
przez Michał Janik
Kurczę, mam nadzieję, że uda Ci się namówić Weterana , aby ujawnił nieco ze swoich wspomnień - przekonaj go, ze to też jest historia i że warto, zeby nie miała ona tylko oficjalno - patetycznego oblicza, jak to zwykle u nas jest. Zresztą to ciekawe, jak sie zmitologizowała pamięć o drugiej wojnie. Siedzę nieco w pamiętnikach i relacjach Polaków , którzy walczyli w czasie pierwszej wojny na froncie włosko - austriackim, i tam bez żenady jest mowa o pijaństwie, rozróbach, domach publicznych, głodzie itd. Oczywiście nie chodzi o to, żeby się tym niezdrowo ekscytować, ale wojna ma też i takie oblicze i im bardziej będzie obecne "martylorogiczne mitologizowanie", tym badziej wypaca się oblicze wojny jako takiej. Tak więc jeśli możesz, molestuj!