Modelarstwo z pasją

Kolejny długodystansowiec dobił jakoś tako do portu.
Pilot:
John Phillip Stott służył w British Pacific Fleet, w 1770 dywizjonie (z pokładu lotniskowca HMS Indefatigable). Nie jest do końca członkiem elity asów lotniczych, gdyż odniósł 2 zwycięstwa grupowe i trzy indywidualne. Jest jednak najskuteczniejszym pilotem wśród użytkowników tego wyjątkowego, potężnego, myśliwca morskiego.
Pierwsze trzy grupowe zwycięstwa odniósł w walkach nad Sumatrą, w styczniu 1945 roku (wszystkie trzy to Oscary).
Ostatnie, a właściwie pierwsze indywidualne, to zestrzelone dwie Ki-51 (w tym jedną jego strzelec B. Ward - tak przynajmniej podają źródła) w walkach na Południowym Morzu Chińskim.

Model... Model to praca zbiorowa. Tu podziękowania za "organy do przeszczepów" od Michała Janika i Krzysztofa Traczyka.
W zasadzie nie skończyłbym tego Octopusa w ogóle, bo nie mam tak silnej woli i kiedy model bardzo się upiera żeby nie być dokończony, ląduje w magazynach FBI.
No, ale dzięki kolegom jakoś się udało. Naprawdę jak już ktoś chce to robić, lepiej dołożyć te 15-20 zł i kupić tego Special Hobby. No, ale do rzeczy:











I zbliżenie na słuchawki z kabelkiem... I paprochy.

A tu "z ekipą". Rzadka u mnie sprawa, trzy modele, trzech pilotów z jednej akcji.


Warsztat :
http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=7670&hilit=stott

O pilocie nie słyszałem, ale to się chwali Jaho że nie trzaskasz tylko topowych asów...

Sam model bardzo mi się podoba! Jest naprawdę fajnie zdetalowany. Kiedyś popełniłem Firefly'a FROGa to mam porównanie. Ogólnie 4/5. Punkt odjąłem za brak śladów eksploatacyjnych, np osmaleń od wydechów czy działek (i piszę to ja, co niejednego czyściocha zrobił haha ).

Nareszcie, juz mialem sie ciebie pytac o "Swietlika"

Fajny, troche te przeboje z kabina sa widoczne ale po kilku dniach sie o tym zapomni i bedzie radosc sie na niego gapic.

Ps. SH leprzy ale fcale nie taki dobry

Jaho63 napisał(a):Ostatnie, a właściwie pierwsze indywidualne, to zestrzelone dwie Ki-51 (w tym jedną jego strzelec B. Ward - tak przynajmniej podają źródła)]

Zastanawiam się i zastanawiam: Czym ów "strzelec" wziął i zestrzelił tego biednego Ki-51

Grzegorz2107 napisał(a):Zastanawiam się i zastanawiam: Czym ów "strzelec" wziął i zestrzelił tego biednego Ki-51

W Fulmarze standardem było wożenie Stena.

Jacek Bzunek napisał(a):W Fulmarze standardem było wożenie Stena.

Albo to jakiś błąd, albo właśnie tak.

Jacek Bzunek napisał(a):

Grzegorz2107 napisał(a):Zastanawiam się i zastanawiam: Czym ów "strzelec" wziął i zestrzelił tego biednego Ki-51

W Fulmarze standardem było wożenie Stena.

Albo rolki papieru toaletowego

Może Jaho napisz co dokładnie mówią źródła, bo takie ekstremalne zdarzenia w ekstremalnej bojowej sytuacji są najciekawsze.

W Aces High nic na ten temat nie ma. Więc albo w którymś artykule, które podczas budowy łykałem, albo też na to trafiłem, kiedy czytałem czeskie wydanie "Myśliwców pokładowych JKM". Niestety, nie pamiętam.

No i się doczekał Świetlik półki. Gratuluję. Widać, że już wiosna blisko. Bo wracasz do żywych i warsztat wietrzysz.

Mój Firefly nadal hibernuje

Bardzo ładny - w zbliżeniach i "w detalach" wygląda bardziej na 1/48! Fajnie wygląda otwarta kabina drugiego członka załogi. Rzeczywiście, troszkę mi brakuje okopceń, ale to detal. Reszta bardzo na TAK

O tak! Na ten model to długo kazałeś czekać - ale warto było Dla mnie super, kabinkę pamiętam z warsztatu (to było stresogenne dla mnie jak robiłem jej porównanie z moim Fulmarem) - dobry wzorzec nawet dla 1/48.

Klasyczny Jaho. Fajne detale. A malunek na Twoim normalnym poziomie.Fajny kabel w kabinie"strzelca".

Super, podoba mi się. Fajne detale, kabelek powala.

"No, masz szczęście, że to dokończyłeś."

Zawsze miło widzieć swój skończony model, a zwłaszcza że nie ja go musiałem kończyć

A tak poważnie, to naprawdę miło że części się przydały, powstał bardzo fajny model - chyba pierwszy Firefly nie na gąsienicach na Forum? Za taką innowację to moim zdaniem +3 punkty do Mołojeckiej Sławy Forumowicza;-). Jak to mówią u mnie na wsi - jedna galeria warta więcej niż 1000 postów w HP i to jest słuszna droga
Bardzo fajne detale (podwozie, reflektorek w skrzydle - słuchawki - muszę i ja takie gdzieś dostać!!!). Mam wrażenie że na lewym skrzydle fajnie byłoby też zrobić analogiczny okręg po starych znakach, jak na prawym.
Może też sobie kiedyś zlepię podobnego?

Michał Janik napisał(a):Jak to mówią u mnie na wsi - jedna galeria warta więcej niż 1000 postów w HP i to jest słuszna droga

Tak jest! Już paniał. Tu się pracuje nie gada...

Michał Janik napisał(a):Mam wrażenie że na lewym skrzydle fajnie byłoby też zrobić analogiczny okręg po starych znakach, jak na prawym.

Jest Michale. Słabo go widać bo to też tylko kawałeczek wystaje spod nowego znaku. Na ostatniej, grupowej focie go widać.
Dzięki za "taile" i uwagę.