Strona 1 z 3

Bristol Beaufighter Mk IC Tamiya 1:48 Open

PostNapisane: sobota, 30 marca 2013, 17:12
przez Arcturus
EDIT: Zdjęcia przedstawione w tym poście zostały zamienione na nowsze - model otrzymał oszklenie stanowiska strzelca, zamieniłem też błędnie doklejone światła pozycyjne. Dodałem kilka drobnych odrapań. Dziękuję za rady i wskazówki, które pomogły poprawić zgodność modelu z oryginałem. Usuwam też zdjęcie oryginału, żeby utrudnić jurorom pracę :P


Przedstawiam galerię modelu, którego warsztat prezentowałem tutaj: viewtopic.php?f=311&t=24381.
Model przedstawia maszynę z dywizjonu 272, stacjonującego na Malcie. Starałem się odtworzyć maszynę w pełni sterania służbą na śródziemnomorskim teatrze działań wojennych. To moje pierwsze podejście do odtwarzania takiego "brudasa".


Zakres przeróbek przedstawiony jest w wątku warsztatowym - najważniejsza robotą było przerobienie skośnych stateczników poziomych na... poziome. W budowie został wykorzystany zestaw blaszek Eduarda ("zoom" dla wnętrza), maski Montexu oraz żywiczne wydechy Quickboosta. Malowanie: spód to Azure (Vallejo 70902), kamuflaż góry: Dark Yellow (XF-60) oraz Flat Earth (XF-52) Tamiyi. Nie dorabiałem wyrzutników bombowych widocznych na zdjęciach, ponieważ nie byłem pewien ich wyglądu... Jako że były to elementu montowane i demontowane, uznałem że taka interpretacja jest dopuszczalna.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Re: Bristol Beaufighter Mk IC Tamiya 1:48 Open

PostNapisane: sobota, 30 marca 2013, 18:08
przez Jaho63
Superowy.

Re: Bristol Beaufighter Mk IC Tamiya 1:48 Open

PostNapisane: sobota, 30 marca 2013, 19:41
przez Adam
Ponieważ ten model nie jest z zakresu moich zainteresowań to mogę tylko ocenić wartości wizualne bardzo mi się podoba. :D

Adam.

Re: Bristol Beaufighter Mk IC Tamiya 1:48 Open

PostNapisane: sobota, 30 marca 2013, 21:34
przez robert.bednarczyk
Model byłby bardzo ładny ale niestety odrapania zaniżają ogólny odbiór. Wg mnie można to jeszcze nieco złagodzić matowiąc "gołą blachę" bo zbyt błyszczy. Sądzę, że nieuzasadniony jest także, w tej konwencji, brak odrapań na spodzie. Trochę szkoda - uważam tak jak Jaho63, że usilne i zupełnie niepotrzebne wzorowanie się na fotce trochę zepsuło bardzo fajny model. Na marginesie mam jedno pytanie bo na Beaufighterach znam się mniej niż średnio - czy tylny strzelec nie miał w tej swojej "dziurze" ani kawałka "pleksi - osłony" ? Fotka jest trochę niewyraźna ale coś tam jakby lekko błyszczy. RB.

Re: Bristol Beaufighter Mk IC Tamiya 1:48 Open

PostNapisane: niedziela, 31 marca 2013, 01:16
przez spiton
Jedn z tych samolotów, których model pewnie kiedyś zrobię( Jak Aitfix wypuści model Beau w 72) Jakie fantastyczne zniszczenia lakieru. Jakie zadrapania i plamy. Coś pięknego i niezwykle inspirującego dla modelarzy lubiących "złomki".
Model fajny, ale oddaje to co na zdjęciu oryginału w bardzo skromniutkim zakresie. Jak mawiał mój nauczyciel rysunku na studiach : "Bracie, to jest ledwo 10 %" ,-))

Re: Bristol Beaufighter Mk IC Tamiya 1:48 Open

PostNapisane: niedziela, 31 marca 2013, 08:30
przez nariman
Witam, bardzo fajny model. Obicia mi akurat się podobają i uważam że wcale nie są "przegięte". Na prawym skrzydle jest odcisk palucha :shock: .Kolega robert.bednarczyk ma chyba rację odnośnie osłony dla tylnego strzelca, coś tam nie wyraźnie "majaczy" za jego plecami. Niemniej jednak odbiór jak najbardziej pozytywny, pogratulował :mrgreen:

Pozdrawiam.

Re: Bristol Beaufighter Mk IC Tamiya 1:48 Open

PostNapisane: niedziela, 31 marca 2013, 09:54
przez Arcturus
Dziękuję za wszystkie komentarze! Zdjęcie oryginału wstawiłem, żeby mieć alibi na wypadek zarzutów, że model jest za bardzo zużyty :lol: Jak widać, strzeliłem sobie tym w stopę...

Robert i Nariman: zasialiście we mnie ziarno niepewności. Jakoś tak założyłem, że nie było tam oszklenia, a teraz jak się wpatruję to faktycznie coś jakby widać... Postudiuję jeszcze materiały i jak wyjdzie, że powinno być oszklenie, to je oczywiście zamontuję.

Re: Bristol Beaufighter Mk IC Tamiya 1:48 Open

PostNapisane: niedziela, 31 marca 2013, 11:17
przez Mariusz Jarzyna ze Szczec
Taki duży potencjał :-| Sio z nim z powrotem do warsztatu ;o) Oszklenie strzelca widoczne- zreszta nie natrafiłem na zdjęcie aby było kiedykolwiek zdemontowane (toż by facetowi łeb urwało). Świetnie odwzorowałeś obicia ale tak jak napisał Spiton to ledwo "10 %". Np. pod tym odrapaniem za kabina pilota na zdjeciu jest jeszcze mnóstwo małych obic i rys. Warto też obić spód bo kontrastuje.Więcej brudu na kolorach i obiciach. No i zwróć uwagę, że linia przejścia kolorów wierzchnich w błękit na kadłubie jest poszarpana a nie prosta jak w Twoim. Warto podłubać bo to tylko kosmetyka a jeszcze cały miesiąc a to potraktujmy jako pokaz przedpremierowy ;o)

Re: Bristol Beaufighter Mk IC Tamiya 1:48 Open

PostNapisane: niedziela, 31 marca 2013, 11:30
przez Jaho63
Superowy.

Re: Bristol Beaufighter Mk IC Tamiya 1:48 Open

PostNapisane: niedziela, 31 marca 2013, 18:05
przez robert.bednarczyk
Też sprawdziłem - osłona kabiny strzelca rzecz pewna - no i fotki Jaha63 nie pozostawiają wątpliwości. "Beau" to samolot osiągągający zbyt duże prędkości - jak pisze Mariusz Jarzyna przy takiej konstrukcji pęd powietrza chyba złamałby gościowi kark. Zgadzam się z Mariuszem i Spitonem, że próba odtworzenia modelu z fotki wymaga dorobienia setek drobnych otarć i przebarwień w różnych miejscach płatowca. Można też przyjąć inną koncepcję i zrobić ten sam samolot w opcji znacznie mniej "zmęczonej" - z pewnością kiedyś był nowy lub odmalowany.RB.

Re: Bristol Beaufighter Mk IC Tamiya 1:48 Open

PostNapisane: niedziela, 31 marca 2013, 21:08
przez GEM
Czy światła zielone i czerwone nie są przypadkiem odwrotnie wklejone? Czerwone powinno być chyba na lewej stronie?
Widać, że włożyłeś w model dużo pracy. Może ja jestem "zboczony", ale moim zdaniem linie podziału podkreśliłeś zbyt intensywnie. Patrząc na zdjęcie, na którym się wzorowałeś można dostrzec, że te linie, jeśli widać to są jaśniejsze od koloru kamo. I na pewno nie są tak regularne jak u Ciebie. Ale to tylko takie moje spojrzenie.

Re: Bristol Beaufighter Mk IC Tamiya 1:48 Open

PostNapisane: niedziela, 31 marca 2013, 22:16
przez Grzegorz2107
Czy światła zielone i czerwone nie są przypadkiem odwrotnie wklejone? Czerwone powinno być chyba na lewej stronie?

No masz rację.

Z nieścisłości wobec fotografii, rzuciło mi się jeszcze w oczy inne malowanie piast śmigieł. Nie były na pewno czarne. Na kolorowej fotce wydają się być w barwie spodu.

Na oryginale granica kolorów górnych i dołu jest nieregularna, w Twoim modelu wyszła prosta...

Re: Bristol Beaufighter Mk IC Tamiya 1:48 Open

PostNapisane: poniedziałek, 1 kwietnia 2013, 14:48
przez Arcturus
Światełka faktycznie zamienione, znowu niepotrzebnie zawierzyłem instrukcji... W SAM oraz monografii AJ nie było podkolorowanych lampek, więc nie zweryfikowalem sprawy w innych źródłach. Teraz dopiero znalazłem w "Beau aces", że ma być na odwrót. MOże uda się podmienić, zobacze na ile mocno się trzymają.
Co do linii podziału farb - zgadza się. Na zdjęciu lewej strony widać, że w tyle kadłuba dzieje się tam coś dziwnego. Ale niestety nic ponadto, zero szczegółów. Widziałem dużo zdjęć Beaufighterów i na żadnym nie było takich cudów. RAF na pewno nie malował podziału w ząbki, więc być może farba się tam łuszczyła (ale na takim dużym obszarze?)... Dlatego darowałem sobie science fiction i eksperymentowanie, bo nawet o ile coś tam faktycznie było złuszczonego, to zanim się złuszczyło, to na pewno było "normalnie". Fotka to tylko inspiracja.

Re: Bristol Beaufighter Mk IC Tamiya 1:48 Open

PostNapisane: poniedziałek, 1 kwietnia 2013, 15:18
przez Grzegorz2107
Arcturus napisał(a):Światełka faktycznie zamienione, znowu niepotrzebnie zawierzyłem instrukcji..
.
To prawda ogólna: Światła nawigacyjne tak mają: Lewe jest czerwone. Nie wiem ile jeszcze zbudujesz samolotów, czy okrętów, ale zawsze powinno być tak samo, bez względu na to co mówi instrukcja. ;o)
RAF na pewno nie malował podziału w ząbki, więc być może farba się tam łuszczyła (ale na takim dużym obszarze?)... Dlatego darowałem sobie science fiction i eksperymentowanie, bo nawet o ile coś tam faktycznie było złuszczonego, to zanim się złuszczyło, to na pewno było "normalnie".

RAF malował zwykle zgodnie z instrukcją, ale nigdy nikt nie udowadnił, że "na pewno" i "zawsze". W fabryce tak, ale ten samolot nie miał na pewno malowania "pustynnego" w momencie oblotu.
Malta, to już w ogóle dziwne miejsce było i malowali tam czasem czym popadło.

Fotka to tylko inspiracja.

To se gołą babę powieś na ścianie. ;o)

Re: Bristol Beaufighter Mk IC Tamiya 1:48 Open

PostNapisane: poniedziałek, 1 kwietnia 2013, 15:29
przez Arcturus
Grzegorz2107 napisał(a):
Arcturus napisał(a):Światełka faktycznie zamienione, znowu niepotrzebnie zawierzyłem instrukcji..
.
To prawda ogólna: Światła nawigacyjne tak mają: Lewe jest czerwone. Nie wiem ile jeszcze zbudujesz samolotów, czy okrętów, ale zawsze powinno być tak samo, bez względu na to co mówi instrukcja. ;o)

No to edukacyjna wartość forum została potwierdzona, poznałem prawdę ogólną :) Jakoś nigdy mi się to wcześniej nie przebiło do świadomości.


Grzegorz2107 napisał(a):
Fotka to tylko inspiracja.

To se gołą babę powieś na ścianie. ;o)

Jak się kiedyś wezmę za figurki gołych bab (w co szczerze wątpię...), to wtedy może powieszę :lol: