Strona 1 z 2

Curtiss P-40 B Tomahawk Trumpeter 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 1 kwietnia 2013, 13:52
przez skusz
Jak powszechnie wiadomo 7 grudnia 1941 r. siły lotnicze Cesarstwa Japonii podstępnie zaatakowały Pearl Harbour. Naprzeciw tej hordzie z bazy Wheeler Field wystartowali w ramach 47th Pursuit Squadron, 15th Pursuit Group 2Lt. Kenneth M. Taylor oraz
2Lt. George S. Welch. To właśnie jego samolot przedstawia mój model.
Zapraszam
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

8/12
przeniosłem się na drugą półkulę :mrgreen:

Re: Curtiss P-40 B Tomahawk Trumpeter 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 1 kwietnia 2013, 14:11
przez robert.bednarczyk
Witaj Sławek. Model zdecydowanie bardzo ładny - fajne malowanie tak góry jak i dołu. Dobre też subtelne brudzenie. Jeden element niestety mi się zdecydowanie nie podoba - osłona kabiny, a zwłaszcza jej ramki są mocno toporne i za grube. Ale cóż użyłeś zapewne kabinki zestawowej, a więc, robiąc z pudła, byłeś skazany na to co Trumpek zaoferował. Trochę szkoda bo wymiana kabinki na jakąś delikatniejszą np z vacu, poprawiłaby ogólny efekt. Wnęki podwozia też jakoś jakby za mocno i dziwnie zabrudzone ale może to efekt niedoskonałości fotografii. Pozdrawiam. RB.

Re: Curtiss P-40 B Tomahawk Trumpeter 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 1 kwietnia 2013, 14:46
przez Jaho63
Ty! Skuszowski! Przesadzasz już z tym pykaniem modeli z łatwością pstryków palcami. No i jeszcze Welch.
Brudzenie mi się podoba, choć w komorach faktycznie się nabrało błota. Trumpek podobno miał pancerne nity?

Re: Curtiss P-40 B Tomahawk Trumpeter 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 1 kwietnia 2013, 15:00
przez pik
...choć w komorach faktycznie się nabrało błota.
A P-40B nie miał komór pokrytych płóciennym pokrowcem?

Co do osłony kabiny, to chyba podobny problem ma nowy Airfix. Z tym że kosztuje ze 3x mniej od trumpetera...

Model jak najbardziej OK, choć jakoś mniej mi przypada do gustu niż kilka Twoich ostatnich produkcji, skusz. Nie jestem zwolennikiem bardzo równego washa, ale u Ciebie momentami zbyt jest zanikający IMHO. No i z jakiegos powodu kalka na stateczniku srebrzy.

Re: Curtiss P-40 B Tomahawk Trumpeter 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 1 kwietnia 2013, 16:23
przez spiton
Idziesz z brudzeniem w dobrym kierunku. Odważnie i subtelnie naraz. Miękkie wasze (nie czarne) i cieniowane powierzchnie.
Się podoba. Napisz jeszcze jednym zdaniem, czy Airfix jest lepszym modelem ?
Te nity na skrzydłach to masakra !

Re: Curtiss P-40 B Tomahawk Trumpeter 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 1 kwietnia 2013, 19:37
przez fragles
Czy to oryginalne kalkomanie Trumpetera?

spiton napisał(a):Odważnie i subtelnie naraz.


Tzn.? Nie łapię znaczenia tego zdania.

Re: Curtiss P-40 B Tomahawk Trumpeter 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 1 kwietnia 2013, 20:38
przez spiton
fragles napisał(a):Czy to oryginalne kalkomanie Trumpetera?

spiton napisał(a):Odważnie i subtelnie naraz.


Tzn.? Nie łapię znaczenia tego zdania.


Kolega Skusz brudzi od niedawna. Na ogół takie pierwsze kroki w brudzeniu sprowadzają się do preszejdingu, ostrego wasza i niezbyt udanych odprysków. A tu .. Jakieś wypłowienia skrzydeł, wasz delikatny (nie czarny) Odprysków brak. Chyba jakies pigmenty .Słowem jest jakaś własna droga. I to, że jest ona w miarę własna, to moim zdaniem jest odważne.A, że użyte środki nie są zbyt agresywne, to właśnie owa subtelność ,-))

Re: Curtiss P-40 B Tomahawk Trumpeter 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 1 kwietnia 2013, 22:40
przez skusz
Dzięki Panowie, już odpowiadam
robert.bednarczyk napisał(a): Jeden element niestety mi się zdecydowanie nie podoba - osłona kabiny, a zwłaszcza jej ramki są mocno toporne i za grube. Ale cóż użyłeś zapewne kabinki zestawowej, a więc, robiąc z pudła, byłeś skazany na to co Trumpek zaoferował. Trochę szkoda bo wymiana kabinki na jakąś delikatniejszą np z vacu, poprawiłaby ogólny efekt. Wnęki podwozia też jakoś jakby za mocno i dziwnie zabrudzone ale może to efekt niedoskonałości fotografii. Pozdrawiam. RB.

Robert
5/6 mojej roboty to prosto z pudła, wyjątkiem są malowania, które dobieram sobie wg. swojego jakiegoś planu i w tym celu
wykorzystuję albo gotowe zestawy kalkomanii, albo składam z pozostałości z różnych zestawów, o ile są merytorycznie poprawne. Do kabinek vacu trochę się zraziłem, bo żółkną z czasem i źle jest je przykleić i trzeba uważać z CA bo zaparują.
Jaho63 napisał(a):Ty! Skuszowski! Przesadzasz już z tym pykaniem modeli z łatwością pstryków palcami. No i jeszcze Welch.
Brudzenie mi się podoba, choć w komorach faktycznie się nabrało błota. Trumpek podobno miał pancerne nity?

Jaho
to tylko taki niewielki zbieg okoliczności, jak widziałeś miałem całe pudło rozgrzebanych P-40. W niedługim czasie może Ci się "nie spodobać" Fisken, bo nowego Sworda K-15 już maskuję. Faktycznie komory podwozia za bardzo zawaszowłem, tak jakoś wyszło. Może nie nity, tylko dziury zamiast nich, to wszystko widać.
pik napisał(a):
...choć w komorach faktycznie się nabrało błota.
A P-40B nie miał komór pokrytych płóciennym pokrowcem?

Co do osłony kabiny, to chyba podobny problem ma nowy Airfix. Z tym że kosztuje ze 3x mniej od trumpetera...

Model jak najbardziej OK, choć jakoś mniej mi przypada do gustu niż kilka Twoich ostatnich produkcji, skusz. Nie jestem zwolennikiem bardzo równego washa, ale u Ciebie momentami zbyt jest zanikający IMHO. No i z jakiegos powodu kalka na stateczniku srebrzy.

Piku
z wnękami podwozia to tak za bardzo nie wiem, tak fabryka dała, tak samo jak i kabinki. Washa zapuszczam w rogi i sobie idzie ile da radę, reszta pozostaje wolna. Kalka na stateczniku, to zapas z zestawu P-40 AML. Czysty horror, odporne na wszystkie płyny. 15 P musiałem zostawić, dolny US ARMY zdarłem papierem i wykorzystałem DP Casper i to pomogło.
Oczywiście nity to masakra, ale to model prosto z pudła.
spiton napisał(a):Idziesz z brudzeniem w dobrym kierunku. Odważnie i subtelnie naraz. Miękkie wasze (nie czarne) i cieniowane powierzchnie.
Się podoba. Napisz jeszcze jednym zdaniem, czy Airfix jest lepszym modelem ?
Te nity na skrzydłach to masakra !

Spiton
brudzenie powoli zaczynam czuć, bardzo powoli. Używam pomadek Tamiyi. Wcześniej używałem pasteli, ale pomadki są lepsze. Odprysków nie ma, bo to nowe Tomahawki były.
Porównując Airfix - Trumpeter obstawiam Airfix'a, bo tańszy i nie ma dziur w klapach.

Re: Curtiss P-40 B Tomahawk Trumpeter 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 1 kwietnia 2013, 22:51
przez Jaho63
skusz napisał(a):Fisken

Kurna. Mam takie piękne kalki na niego, ale da rady.
Tzn. robię już Fiskena Buffalo.

Re: Curtiss P-40 B Tomahawk Trumpeter 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 1 kwietnia 2013, 23:21
przez pik
z wnękami podwozia to tak za bardzo nie wiem
To nie jest zarzut (chyba że w stosunku do projektanta modelu), po prostu pytanie techniczne, bo znawcą P-40ek jestem raczej słabym.

Co do kwestii brudzenia, to fajnie że eksperymentujesz. OD wygląda mało naturalnie w jednolitym wykończeniu. Wiem, bo ostatnio popełniłem 2 sztuki w tym malowaniu i czegoś mi w nich brakowało... ;o) Także na pewno podnosi wrażenia artystyczne.

Na marginesie to... też właśnie zanabyłem pudry Tamajowe! 8-) Może nawet je spróbuje zastosować przy najbliższej okazji?

Re: Curtiss P-40 B Tomahawk Trumpeter 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 1 kwietnia 2013, 23:34
przez spiton
jednokolorowe kamuflaże, wcale nie są małoatrakcyjne. Ja swojego P-40B tez zrobiłem jednokolorowego, i było przy tym dużo zabawy .

Obrazek

Re: Curtiss P-40 B Tomahawk Trumpeter 1:72

PostNapisane: wtorek, 2 kwietnia 2013, 22:38
przez robert.bednarczyk
skusz napisał(a):Dzięki Panowie, już odpowiadam
robert.bednarczyk napisał(a): Jeden element niestety mi się zdecydowanie nie podoba - osłona kabiny, a zwłaszcza jej ramki są mocno toporne i za grube. Ale cóż użyłeś zapewne kabinki zestawowej, a więc, robiąc z pudła, byłeś skazany na to co Trumpek zaoferował. Trochę szkoda bo wymiana kabinki na jakąś delikatniejszą np z vacu, poprawiłaby ogólny efekt. Wnęki podwozia też jakoś jakby za mocno i dziwnie zabrudzone ale może to efekt niedoskonałości fotografii. Pozdrawiam. RB.

Robert
5/6 mojej roboty to prosto z pudła, wyjątkiem są malowania, które dobieram sobie wg. swojego jakiegoś planu i w tym celu
wykorzystuję albo gotowe zestawy kalkomanii, albo składam z pozostałości z różnych zestawów, o ile są merytorycznie poprawne. Do kabinek vacu trochę się zraziłem, bo żółkną z czasem i źle jest je przykleić i trzeba uważać z CA bo zaparują.
........



Nie ma mowy o klejeniu kabinek vacu klejami CA bo jak piszsz kończy się to dramatycznie. Taki specyfik Gunze polecam. http://www.gunze.pl/go/_info/?user_id=MJ-198&lang=pl
Jest ok. Sprawdzałem w P-51 D i Ki -27, w których użyłem vacu Squadrona

Re: Curtiss P-40 B Tomahawk Trumpeter 1:72

PostNapisane: środa, 14 czerwca 2017, 08:00
przez net_sailor
Zrobię niezły odkop, ale chciałbym zapytać o jedną rzecz. Czy są znane jakieś historyczne zdjęcia tej maszyny Welcha?

Re: Curtiss P-40 B Tomahawk Trumpeter 1:72

PostNapisane: środa, 14 czerwca 2017, 08:14
przez RAV
net_sailor napisał(a):Czy są znane jakieś historyczne zdjęcia tej maszyny Welcha?

Kiedy robiłem Taylora, to szukałem obu, ale nie znalazłem nic. Nawet w kwestii numerów nie było całkowitej zgodności w relacjach. W końcu machnąłem ręką i zrobiłem "jak wieść gminna niesie".

Re: Curtiss P-40 B Tomahawk Trumpeter 1:72

PostNapisane: środa, 14 czerwca 2017, 08:31
przez net_sailor
Dzięki, czyli nie ma co sobie zawracać głowy.