Modelarstwo z pasją

Witam, model z pudła plus zoom do kabiny i kalka z SS. Malowanie Korpusu Marines z VMFT-20 - baza El Toro w Kaliforni 1955 rok. Zastosowanie kalek z SuperScale wymusiło przeróbkę Trumpka na wersję 5 czyli zmieniłem/podwyższyłem usterzenie i dodałem brzechwy - kierownice strug przy chwytach powietrza do silników. Innych różnic zewnętrznych się nie doszukałem, mam nadzieję że słusznie. Sam model niestety jak to u Chińczyków ma wiele błędów widocznych bez przykładania do planów ale miało być szybko i przyjemnie więc darowałem sobie doktoryzowanie się. Generalnie wygląda jak Panther i jest oki. Malowany Gunze/Alclad. Wahałem się pomiędzy bojowym sprzętem z Korei a ciekawym malowankiem. Wygrało to drugie.

No piknie Jurus!

BTW - jestes pewien tych bialych komor? Nie znam tego typu, ale chyba na bialy w tych miejscach za wczesnie?

Łaadnie wyszło, podoba mi się.

Adam.

Piękny! Ciekawą kolekcję widzę budujesz.
Nie zrobłbyś grupowej fotki?

No niby fajny, ale nie ma w sobie tego czegoś ! Jak Tigercat, czy Camberra ,-).

hadzi napisał(a): jestes pewien tych bialych komor? Nie znam tego typu, ale chyba na bialy w tych miejscach za wczesnie?

NIE ale pokaż mi zdjęcie orygiału który zrobiłem. Takie malowanko, ale nie udało mi sie znaleźć w necie nic poza grafikami - zero zdjęć. Jeśli natomiast przeanalizować dokumentację np "In detail & scalle" to ewidentnie są zdjęcia F9F-5 z białymi komorami. Owszem bardziej znana jest "koreańska" wersja czyli zielone wneki i niebieskie golenie.

shivadog napisał(a): Ciekawą kolekcję widzę budujesz. Nie zrobłbyś grupowej fotki?

Fotka może być problemem technicznym, ale zastanawiam sie za co zabrać sie teraz. Pewnie zas ColdWar-owy sprzęt - jekieś propozycje?

spiton napisał(a):No niby fajny, ale nie ma w sobie tego czegoś ! Jak Tigercat, czy Camberra ,-).

Tak wiem, za czysty i niepoobijany ale tak serio to za cieńki w uszach jestem na postarzenie Gloss Sea Blue w takim stylu który by się mi podobał. Zobaczyć w necie to jedno a wykonać samemu to drugie.
Generalnie jak pisałem miało być łatwo i przyjemnie, to se w 3 tygodnie pyknąłem jajko wielkanocne ze skrzydłami.

Jurek Greinert napisał(a): Wahałem się pomiędzy bojowym sprzętem z Korei a ciekawym malowankiem. Wygrało to drugie.

I chyba dobrze, że wygrało drugie bo w tym "garniturku" prezentuje się świetnie!

Zaczynam się przekonywać do tych zielonych bajerów ,-))

Bardzo dobrze wyszedł główny kolor, jakiej konkretnie farby używałeś?
Pozdrawiam, G.

Robi wrażenie

Gujos napisał(a):Bardzo dobrze wyszedł główny kolor, jakiej konkretnie farby używałeś?
Pozdrawiam, G.

Poprawiłem w poscie - jako Glossy Sea Blue użyłem Gunze H55. Miałem w ręku inne opcje ale zdecydowała łatwość malowania.

Jurek Greinert napisał(a):Wahałem się pomiędzy bojowym sprzętem z Korei a ciekawym malowankiem.

BUUUU!!! Jak mogłeś nie wybrać "koreańczyka" - przecież tam się roi od ciekawych malowań! Przeproś i obiecaj, że to się więcej nie powtórzy

Model bardzo mi się podoba - sądzę, że sesja fotograficzna na białym tle może znacząco podbić urok tego modelu i wyeksponować co ciekawsze zabiegi związane z różnicowaniem odcienia kamuflażu.

Też mam model Trumpka - napisz jak Ci się go sklejało i czy jest coś, co w standardowym wykonaniu może stwarzać problemy i wymagać jakiś specjalnych zabiegów.

Dewertus ma racje. To szare tło jakoś spłyca te foty.

Cześć. Nawet nie spodziewałem się, że kiedyś spodoba mi się ten samolot. Naprawdę ładnie go zrobiłeś. Bardzo podobają mi się te zielone wstawki, świetnie go "łamią" kolorystycznie. Gratuluję.
Dodam tylko, że za sprawą takich modeli jak ten, wraca mi chęć do robienia czegoś skrzydlatego