Modelarstwo z pasją

Trzeci i póki co ostatni Corsair z serii. F4U-7 w malowaniu 15 Flotille z okresu walk o Kanał Sueski w 1956 rok. Model podobnie jak w przypadku hondurańskiego F4U-5, to przepak Hasegawy robiony przez Revella.



Opis budowy na www.pme.org.pl. Wiem, że powinienem już zmienić podstawkę do robienia modeli. Zwłaszcza, że akurat te korsarze bazowały na lotniskowcu. Powoli zabieram się do dywersyfikacji podstawek, ale idzie mi to jak krew z nosa.

Bardzo atrakcyjnie wyglądający model, podobnie jak pozostałe dwa. Napisz jak zrobiłeś okopcenia na kadłubie z pionowymi zaciekami?

Okopcenie malowałem jak zwykle farbą Tamiyi zmieszaną z matową bezbarwną z Gunze Sangyo. Tym razem nie dawałem dużo bezbarwnej, żeby warstwa farby była jak najcieńsza. Pionowe zacieki robiłem ściętą na ostro gumką kreślarską. Po prostu ścierałem deliatnie pionowymi ruchami trochę farby z okopcenia, nanosiłem nową warstwę okopcenia i tak kilka razy pod rząd. Na samym końcu wtarłem w okopcenia pastele MiGa zmiękczając zbyt ostre krawędzie kolorów.

Tomek

Wiem Tomku, że odgrzewam Ci kotleta sprzed roku, ale przeglądając właśnie PME trafiłem ponownie na Twój świetny model i jedna rzecz mnie zaintrygowała. Mam ten sam przepak Revella na półce, nie zaglądałem do niego od wieków i nie mam całkowitej pewności w tej sprawie, ale chyba się nie mylę, że w załączonych do revellowskiego zestawu kalkach nie ma 'syrenki'? A w Twojej relacji nie wspominasz o wykorzystaniu innych kalek, na zdjęciach przedstawiających roboty malarskie też nie znalazłem 'momentu' pojawienia się tego elementu. Oświeć mnie proszę i rozwiej moje wątpliwości: 'syrenkę' pożyczyłeś z zestawu Hasegawy? A może malowałeś od masek?

Nie piszesz także o ewentualnej waloryzacji wnętrza kabiny, które jest odrobinę ubogie w modelu Hasegawy/Revella. Dodawałeś tu jakieś detale?

Jarek

Tomasz napisał(a):Trzeci i póki co ostatni Corsair

No jak to? Tomek, nie poznaję Cię A Aldrich, Hanson, Walsh, Boyington?
Co do modelu, co tu gadać, nawet nie, że świetny, po prostu "Tomkowy"

Bardzo ładny model w dodatku prezentujący jeden z mniej popularnych, a zarazem bardzo ciekawych konfliktów XX w. (tylko sceneria jakoś nie bardzo pasuje - jesli dobrze pamiętam to jednostka 15F operowała z lotniskowca anie lądu...)
pzdr.
Hubert

Świetne okopcenie świetne zdjęcie !!!
Pozdrawiam

Dzięki za uwagi!
Podstawka to efekt mojego lenistwa. Zacząłem robić fragment pokładu lotniskowca, ale wymiękłem i postawiłem F4U-7 na mojej standardowej podstawie do zdjęć. Wewnątrz kabiny wiele nie zmieniłem. O ile pamiętam, to oryginalny fotel zamieniłem na fotel posklejany z elementów z płytki plastikowej 0.2mm, a pasy wymieniłem na blaszane. Dodałem na pewno celownik K-14 z Quickboosta i dorobiłem małe panele po obu stronach celownika nad tablicą przyrządów.
Syrenka i numer seryjny były wydrukowane na drukarce OKI DP-5000. Reszta była malowana za pomocą masek. Jeśli jesteś zainteresowany, to mam jeszcze jeden komplet kalek i mogę Ci wysłać. Właśnie wysłałem Ci info na priva.

No fajny kolega z Suezu dla mojego Wyverna. Fajnie by było zobaczyć więcej samolotów z tego konfliktu.

Model do pozazdroszczenia.

pozdrawiam!