Strona 1 z 2

Spitfire IX Gabszewicz 1/72 Hasegawa

PostNapisane: wtorek, 14 maja 2013, 11:02
przez pik
Obrazek
(zdjęcia pochodzą z Aeroplan 2/97, Wojtek Matusiak "Spitfire'y Gabszewicza")

Spitfire'y Gabszewicza to dość obszerny temat, w dużej części już opisany, ale nadal posiadający swoje tajemnice. Jedną z nich jest prezentowany powyżej Spitfire LF IX SZ-G NH214(?). Z tego co jest mi wiadome, to istnieje tylko jedno zdjęcie egzemplarza widoczne powyżej. W związku z tym numer seryjny i wygląd zewnętrzny jest w dużej części domniemany. Miejsce i czas zrobienia fotografii nie są dokładnie znane, choć Cynk w swojej monografii o PSP podpisuje je jako "Lotnisko Gandawa, około listopada 1944". Ponieważ w tym czasie Gabszewicz latał na NH214, powiązano serial z tym samolotem.

NH214 przybył do 302. dywizjonu 19 października 1944. Aleksander Gabszewicz odbył już dwa dni później lot na tej maszynie, co wpisano w książce lotów dywizjonu 302. Ostatnie użycie tego samolotu przez dowódcę 131. Polskiego Skrzydła odnotowano 23 grudnia 1944.

Na zdjęciu z Gandawy po ataku 1 stycznia można się dopatrzeć Spitfire'a SZ-G, ale otwarte pozostaje pytanie czy to NH214. A nawet jeśli tak jest, to czy jest to ten samolot ze zdjęcia powyżej???

Obrazek

W literaturze można znaleźć informację, że podczas noworocznej akcji został zniszczony jeden Spitfire z dywizjonu 316. Może chodzić tylko o SZ-G, bo 316 od kwietnia 1944 latał na Mustangach! Jednak wg ewidencji NH214 opuścił 302gi 1 marca 1945 trafiając do MTU. Natomiast wiadomo że od 24 stycznia 1945 Gabszewicz używa LF XIV SM488.

Liczyłem że tajemnicę NH214 odsłoni Matusiak w niedawno wydanym "Polish Wings", ale mimo że pokazano tam kilka innych egzemplarzy Spitów "Hrabiego Olesia" to nie ma tam ani powyższego zdjęcia ani w ogóle żadnej wzmianki o tej maszynie.

O modelu

Spitfire Hasegawy to już dość leciwy model, ale można go uznać za przyzwoity. Ma kilka mankamentów, ale trzeba przyznać że przypomina Spitfire nawet w wykonaniu OOB. Tak też został zrobiony przeze mnie, dodałem tylko kalkomanie Techmodu. Jak na Hasegawę zestaw nie sklejał się jednak zbyt przyjemnie, a to ze względu na mocne "pokawałkowanie" (producent przewidział go jako hybrydę wersji VII, VIII, IX), trzeba było też zwrócić uwagę na parę drobiazgów jak np właściwe zaszpachlowanie kilku linii podziałow. Wykończenie typowe dla mnie, farby olejne (Humbrol i Model Master), akrylowy werniks, trochę washa i ołówka.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Spitfire Gabszewicza kończy "kwartet" maszyn PSP które wykonałem w ostatnim czasie, niemal jednocześnie. Także dla podsumowania wspólna fotka "czterech muszkieterów"! ;o)

Obrazek

Re: Spitfire IX Gabszewicz 1/72 Hasegawa

PostNapisane: wtorek, 14 maja 2013, 11:23
przez topik77
Mówcie co chcecie, Spitfire to najładniejszy samolot w historii lotnictwa. Model pokazuje to w pełni.

Re: Spitfire IX Gabszewicz 1/72 Hasegawa

PostNapisane: wtorek, 14 maja 2013, 11:38
przez spiton
Fajna ta ostatnia fota. Też sobie może zrobię taką kolekcje polskich asów. Urbanowicza to w sumie mam ,-)). Schiele, Góra(ale to raczej będzie PWS 101) Zumbach, Arct. Gabreski, Wyszkowski itp ,-)).

Re: Spitfire IX Gabszewicz 1/72 Hasegawa

PostNapisane: wtorek, 14 maja 2013, 13:06
przez Dominik
Darku, bardzo fajnie Ci wyszedł ten Spitek, ale zostawiłeś dwa babole popełnione przez Hase. Bable nad komorami podwozia to dopiero powojenny "wynalazek". Wojenne Dziewiątki i Szesnastki nie powinny ich mieć.

Re: Spitfire IX Gabszewicz 1/72 Hasegawa

PostNapisane: wtorek, 14 maja 2013, 13:14
przez Gondol Jerzy
O tak Spiton! I z pewnego osobistego powodu, dziś zabieram się za SZ-S Wyszkowskiego.

Re: Spitfire IX Gabszewicz 1/72 Hasegawa

PostNapisane: wtorek, 14 maja 2013, 13:40
przez pik
Cieszyłbym się, gdyby moje modeliki zadziałały jak katalizator i sprowokowały Kolegów do popełnienia modeli poświęconych naszym asom. Tego nigdy za wiele! Sam odczułem pewien niedosyt "naszych" robiąc przez długi czas maszyny asów wielu innych nacji... Tym niemniej zaległości trochę nadrobiłem, a do tematu PSP z pewnością jeszcze wrócę! :D

zostawiłeś dwa babole popełnione przez Hase. Bable nad komorami podwozia to dopiero powojenny "wynalazek"
Dzięki Dominik. Jakoś nie zwróciłem na to uwagi. Choć nie wiem czy nawet bym to poprawiał, w założeniu miał to być czysty "wprostpudełkowiec". Zostawiłem nawet śmigło, które ma sporo mniejszą rozpiętość. Jedyna moja ingerencja w zestaw to położenie nieco szpachli nad silnikiem, aby uzyskać "garb" charakterystyczny dla 9ki.

Re: Spitfire IX Gabszewicz 1/72 Hasegawa

PostNapisane: wtorek, 14 maja 2013, 18:40
przez Gondol Jerzy
To ja jako obserwator... bo gdybym brał udział było by to: http://www.youtube.com/watch?v=MccmHwA-c4U proponuje taki tennn noo "pozew zbiorowy" czyli projekt grupowy... albo cały dział.
Przecież jest tyle pięknych samolotów z polską historią że ho ho...

Re: Spitfire IX Gabszewicz 1/72 Hasegawa

PostNapisane: środa, 15 maja 2013, 13:02
przez skusz
Elegancki Spitek i fajowi "Muszkieterzy". W grupie super wyglądają.

Re: Spitfire IX Gabszewicz 1/72 Hasegawa

PostNapisane: środa, 15 maja 2013, 13:35
przez spiton
Gondol Jerzy napisał(a):O tak Spiton! I z pewnego osobistego powodu, dziś zabieram się za SZ-S Wyszkowskiego.

Coż to za powód ?

Re: Spitfire IX Gabszewicz 1/72 Hasegawa

PostNapisane: środa, 15 maja 2013, 14:29
przez Gondol Jerzy
Powód jest bardzo osobisty! Ja po prostu temu Panu bardzo dużo zawdzięczam.
Chodzi o to że będąc w pierwszej klasie szkoły podstawowej Pani zaprowadziła nas do biblioteki. Tam każdy miał założoną kartę biblioteczną i wypożyczał swoją pierwszą książkę. Mnie wpadła w oko purpurowa plama pokreślona niebieskimi smugami i sylwetkami samolotów na oliwkowozielonym tle. Pierwsze wydanie "Pod obcym niebem". Niestety Pani się uparła i dostałem do czytania...tfuuu "O rybaku i złotej rybce"
Siermięga!!! Przemoc domowa... Patologia... obrzydlistwo! Do dziś jej nie przeczytałem i z czytania parę dwój oberwałem - strasznie dukałem!

Za to Pod obcym niebem podprowadziłem bratu i na tej książce się nauczyłem czytać, choć jak pamiętam nie mogłem zatrybić jak to jest że najpierw rzecz się dzieje w Afryce a następnie Polsce, Francji... no mniej więcej wtedy zatrybiłem o co chodzi.
Wczoraj wyciągnąłem ten sam egzemplarz i dałem córce.

Re: Spitfire IX Gabszewicz 1/72 Hasegawa

PostNapisane: środa, 15 maja 2013, 16:02
przez spiton
U mnie jedną z pierwszych książek jakie przeczytałem było Niebo w Ogniu Arcta. Dostałem ja od taty.
I mam koncepcje, żeby robić samoloty Asów pióra. Książka to chyba większe osiągniecie, niż zabicie kogoś ,-)).

Re: Spitfire IX Gabszewicz 1/72 Hasegawa

PostNapisane: środa, 15 maja 2013, 17:30
przez Gondol Jerzy
Jak by ci to powiedzieć... chyba tak. Ja mam za sobą tylko jedną część problemu więc nie mogę jeszcze porównać, ale kto wie może kiedyś...

Re: Spitfire IX Gabszewicz 1/72 Hasegawa

PostNapisane: środa, 15 maja 2013, 19:50
przez spiton
Gondol Jerzy napisał(a):Jak by ci to powiedzieć... chyba tak. Ja mam za sobą tylko jedną część problemu więc nie mogę jeszcze porównać, ale kto wie może kiedyś...

Mówisz o blogu, czy piszesz coś jeszcze ?

Re: Spitfire IX Gabszewicz 1/72 Hasegawa

PostNapisane: środa, 15 maja 2013, 21:26
przez Gondol Jerzy
Ustalmy ze na pisaniu się słabo znam....

Re: Spitfire IX Gabszewicz 1/72 Hasegawa

PostNapisane: środa, 15 maja 2013, 23:05
przez greatgonzo
Kogo zabiłeś?