Modelarstwo z pasją

Wnioski lotników - weteranów walk w Hiszpanii i Chinach o wyczerpaniu możliwości I-16 stały się na początku 1938 r. powodem dla biura konstrukcyjnego Nikołaja Polikarpowa do rozpoczęcia prac nad jego następcą.
Planowano zastosować na nim nowe typy silników z układem "podwójna gwiazda". W projekcie zastosowano też szereg sprawdzonyvch rozwiązań konstrukcyjnych
Pierwotnie samolot miał być uzbrojony czterema km-mi SzKAS i osiągnąć prędkość 570 km/h.
Ponieważ konstruktorów ciągle popędzano, doszło do próbnego lotu nie do końca sprawdzonego prototypu. Był on, niestety, pechowy we wszystkim, m.in. zginął najlepszy wówczas oblatywacz Walery Czkałow, ulubieniec Stalina.
Mimo wniesienia poprawek samolot miał jeszcze kilka kraks, po czym na "teście państwowym" zginął kolejny oblatywacz Toomas Suzi.
Ostatecznym "gwoździem do trumny" było wyznaczenie w styczniu 1940 na ministra przemysłu lotniczego znanego Jakowlewa, który nie cierpiał Polikarpowa.
I-180 "skończył się" na próbnej serii 10 samolotów. Mimo pozytywnych ocen oblatywacza ostatnich wariantów samolotu z silnikiem M-88 S.Supruna, do produkcji nie doszło.

Produkt ukraińsko-polskiej firmy Amodel to typowy "short-run", tzn. nie najgorsze spasowanie, zbyt grube oszklenie, przyzwoite kalki. Koła posiadaja nawet napisy technologiczne!
Dodałem ognie nawigacyjne, Pitote'a, pasy pilota, rozwierciłem lufy i rury wydechowe. Malowanie - Revell, lakier zewnętrzny - Humbrol, minimalny wash Vallejo.
Model przedstawia samolot w malowaniu z defilady 1 maja 1939 r.
Ponieważ nie znalazłem jeszcze takiego modelu w galerii, może kogoś zainteresuje.

Ciekawy samolocik, fajnie obejrzeć bo temat kompletnie niszowy. Na forum nie było i pewnie szybko znowu nie będzie!

Merytorycznie nie sposób ocenić, bo nie znam tej konstrukcji. Model wygląda efektownie w czerwonym malowaniu, choć bryła trochę się zlewa i umykają detale konstrukcyjne. Dlatego mam wrażenie, że ostrzejszy wash by mu nie zaszkodził (np. w żaluzjach silnika).

Ładny samolot - takie skrzyżowanie I-16 z Ła-5 Dzięki za pokazanie czegoś nowego!
Model pewnie niezbyt wielki, sądząc po kadłubie "Iszaka", wygląda fajnie w tym malowaniu, ze srebrnymi gwiazdami.
Czyżbyś te elementy za rurami wydechowymi i śmigło okleił folią, czy mam tylko takie wrażenie?

Bardzo fajnie zobaczyć model takiego rzadkiego samolotu. To w sumie takie ogniwo pośrednie pomiędzy I-16 i I-185.

Panowie, dziękuję za zainteresowanie.

spiton napisał(a):Bardzo fajnie zobaczyć model takiego rzadkiego samolotu. To w sumie takie ogniwo pośrednie pomiędzy I-16 i I-185.

pik napisał(a):Merytorycznie nie sposób ocenić, bo nie znam tej konstrukcji.

Samolot rzeczywiście rzadki. Mało tego, do dzisiaj nie ma pewnych rysunków technicznych, znikoma ilość zdjęć.
Nie opublikowano i sądzę że już nigdy nie opublikują np. zdjęć wnęk podwozia.
Tak że merytorycznie "wygląd domniemany"

Bardzo się ciesze, że go zaprezentowałeś. Niezwykle rzadki model. Bardzo podobają mi się te blachy przy wydechach. Z folii?
Wykonany czysto, jak przystało na defiladowy egzemplarz. Bardzo mi się podoba wykonanie i wykończenie na połysk. Nie wiem czemu, ale w tym czerwonym kolorze z srebrnymi elementami przypomina mi motocykle Jawa z lat 50-tych.

Jedno pytanie, czy I -180 miał już podwozie chowane pneumatycznie, jak I-153, czy nadal na linki jak I-16?

A-model może nie robi zestawów najlepszej jakości, ale za to ma w ofercie niepospolite samoloty.

Ciekawy, ciekawie pomalowany, odpowiednio na defiladę 1 Maja

Panowie, dziękuję za ciepłe słowa

Voltan napisał(a):... Bardzo podobają mi się te blachy przy wydechach. Z folii?....

Tak, folia aluminiowa samoklejąca o grubości 30 mkm, Wszystkie błyszczące elementy zrobione właśnie z niej (przód śmigła też). Tak naprawdę, blachy żaroodporne powinny być nieco ciemniejsze, ponieważ były stalowe.

Voltan napisał(a):... czy I -180 miał już podwozie chowane pneumatycznie, jak I-153, czy nadal na linki jak I-16?.

Było to podwozie, chowane pneumatycznie. Pierwszą konstrukcją, gdzie je przetestowano był I-17.

Ciekawa konstrukcja i ciekawie zrobiony model... Co prawda chyba wszystkie I-180 prezentowane na różnych forach są zwykle czerwone, ale w końcu poza Messerem Kometem nie było takich pomysłów na "kamuflaż" bojowej maszyny z II wojny. Temat oryginalny, boć myśliwców z lat 1939-45 było kilka setek typów choć niektórzy zauważają tylko kilkanaście inne określając tematem niszowym. Ciekawe proporcje ma ta "nisza tematyczna" do całości tematyki.
Może jakby Polikarpow z Jakowlewem częściej chodzili na gorzałkę nie musiałoby tylu pilotów ginąć na różnych wielkoseryjnych "wynalazkach" bojowych tylko w miarę rozwoju uzbrojenia dostawali by coraz lepsze maszyny...

obłok napisał(a):...Może jakby Polikarpow z Jakowlewem częściej chodzili na gorzałkę...

Obłok, dziękuję! Ciekawa koncepcja, podobno w ten sposób ( a dokładnie przy koniaku ormiańskim) został załagodzony konflikt pomiędzy Mikojanem a Polikarpowem. Dzisiaj już nie jest tajemnicą, że w czasie delegacji ostatniego do Niemiec jesienią 1939 r. całą grupę konstruktorów wraz z praktycznie gotowym projektem Polikarpowa I-200 (MiG-1) przekazano pod rękę mało znanego Artioma Mikojana, brata ówczesnego członka KC KPZR.

Oo, ciekawy model!
Na czarno- białym zdjęciu łopaty śmigła wyglądają jak obłuszczony czarny kolor.

piotr dmitruk napisał(a):Oo, ciekawy model!
Na czarno- białym zdjęciu łopaty śmigła wyglądają jak obłuszczony czarny kolor.

No nie... Dzięki za uwagę, zmieniłem.

A dla mnie w malowaniu szału nie ma . Farba chyba dość gęsta była ?

puniek2222 napisał(a):A dla mnie w malowaniu szału nie ma ...

Każdy model ma jakieś niedociągnięcia, na "zdjęcie miesiąca" jego nie wysuwam