Modelarstwo z pasją

Po obejrzeniu konkursowych modeli Hacza stwierdziłem, że mój Mieczysław Emil trafi tutaj raczej z konieczności wypełniania wymogów regulaminu i zróżnicowania "tła konkursowego"

Szanowni Forumowicze, mam przyjemność zaprezentować Wam w galerii konkursowej model przedstawiający Bf-109E7 pilotowany przez Oberleutnanta Klausa Mietuscha z 7./JG.26 z okresu walk tej jednostki nad Maltą (styczeń-czerwiec 1941).

Rys historyczny.
Klaus Mietusch urodził się w dniu 5 sierpnia 1918 r. w Poznaniu. Po ukończeniu szkolenia lotniczego (wrzesień 1938) otrzymał przydział do 2./JG 234, który później został przemianowany na 2./JG 26. W dniu 23 września 1939 Mietusch już w stopniu podporucznika został przeniesiony do 7./JG 26. Brał udział w bitwie o Francję, lecz w dniu 8 czerwca 1940 r., pilotując Bf 109 E-1 (W.Nr. 2746) został zestrzelony przez myśliwiec RAF (Hurricane) blisko Neufchatel. Z awaryjnego lądowania za liniami francuskimi wychodzi bez szwanku, ale od francuskiego cywila otrzymuje postrzał w pośladek . Resztę kampanii spędza w obozie jenieckim z którego został zwolniony po upadku Francji. Swoje pierwsze zwycięstwo odniósł w dniu 31 maja 1940 r., kiedy to zestrzelił Hurricana w pobliżu Dunkierki. Pod koniec 1940 roku uzyskał drugie zwycięstwo i awans na Oberleutnanta.

W styczniu 1941, 7./JG 26 zostaje przeniesiona na Sycylię. W działaniach nad Maltą do kwietnia 1941 Mietusch zdobył trzy zwycięstwa, następnie 7./JG 26 zostaje na krótko zaangażowana w walkach nad Jugosławią. Na tym teatrze działań Mietusch zdobywa jedno zwycięstwo - w dniu 6 kwietnia 1941 r., zestrzelił dwupłatowiec Fury nad Podgoricą (w rzeczywistości była to Avia BH-33 pilotowana przez Narednika Djordja Cvetkovica z eskadry myśliwskiej wchodzącej w skład 81 Grupy Bombowej). Po powrocie nad Maltę, Mietusch uzyskuje kolejne trzy zwycięstwa. Wśród ofiar jest jeden z czołowych asów RAF – w dniu 13 kwietnia, Mietusch zaatakował i zestrzelił Hurricane atakującego cztery inne Bf 109. Hurricane był pilotowany przez porucznika EM "Imshi" Masona (15,4 potwierdzone zestrzelenia i 3,6 uszkodzone) z 274 Sqn, RAF, który zmuszony był awaryjnie wodować (Mason przeżył kraksę, ale oprócz ran postrzałowych w wyniku wodowania złamał nos i silnie się poobijał). Mietusch brał również udział w walkach nad Afryką Północną gdzie zdobył jedno potwierdzone zwycięstwo w walkach nad Tobrukiem (drugie nie zostało uznane – Maryland z 24 Sqn SAAF).


źródło: internet

We wrześniu 7./JG 26 została przeniesiona z powrotem nad Kanał. W dniu 19 sierpnia 1942 podczas walk nad Dieppe zestrzelił dwa myśliwce Spitfire – było to jego 20 i 21 zwycięstwo. W lutym 1943 7./JG 26 (już pod dowództwem Mietuscha) zastępuje I./JG.54 w walkach nad Leningradem. W czerwcu 1943 r., jednostka wraca na front zachodni. W trakcie walk na froncie wschodnim Staffel powiększa swój dorobek o 63 rosyjskie samoloty, z tej liczby 15 zwycięstw należy do Mietuscha.

W dniu 5 lipca 1943 r. Mietusch zostaje awansowny na Gruppenkommandeur III. / JG 26. 25 lipca uzyskuje pierwsze z 16 potwierdzonych zestrzeleń czterosilnikowych bombowców USAF (B-17). 50 zwycięstwo to B-17 zestrzelony nad Cambrai w dniu 20 października, zaś 60 to także B-17 (8 marca 1944 r.) jednak w tym samym locie Mietusch został zestrzelony (Bf 109 G-6 (W.Nr. 162 032) "Czarna 21") w pobliżu Meppen przez P-47. Ratuje się skokiem ze spadochronem, ale podczas lądowania doznał kontuzji i kolejne kilka tygodni spędza w szpitalu. Za 60 zwycięstw zostaje odznaczony Ritterkreuz w dniu 26 marca 1944 roku. W kwietniu awansuje na stopień Majora. W tym samym miesiącu podczas lądowania w Rouvres-Étain w Bf 109 G-6 (W.Nr. 162 345) "Czarna 24" wpada w lej po bombie i kraksuje. W wyniku odniesionych obrażeń na trzy tygodnie trafia do szpitala.


źródło: internet

70 zwycięstwo uzyskuje nad P-38 w pobliżu Chartres 4 lipca. W dniu 17 lipca, Mietusch został zestrzelony w Bf 109 G-6/U4 (W.Nr. 440 640) "Biała 20" przez Spitfire. Udaje mu się wyskoczyć na spadochronie, i dwa dni później wraca do jednostki. W dniu 17 września 1944 roku po uzyskaniu 75 zwycięstwa (P-51) zostaje zestrzelony i gine w Bf 109 G-6 (W.Nr. 441 646) "Czarna 25" w pobliżu Rath-Aldekerk – pogromcą Mietuscha jest amerykański as, porucznik William Beyer (9 zwycięstw) z 376 Dywizjonu Myśliwskiego, 361 Grupy Myśliwskiej.

W dniu 18 listopada 1944 zostaje pośmiertnie odznaczony Eichenlaub (Nr 653). W 452 lotach bojowych Klaus Mietusch uzyskał 75 zwycięstw (60 na zachodzie). Dziesięć razy sam został zestrzelony.

W okresie walk w rejonie Morza Śródziemnego uzyskał następujące zwycięstwa:
26.02.1941 - Hurricane (261 Sqn, RAF)
22.03.1941 - Hurricane (261 Sqn, RAF)
22.03.1941 - Hurricane (261 Sqn, RAF)
06.04.1941 - Fury (Avia BH-33E, Narednik Djordje Cvetkovic)
11.04.1941 - Hurricane (261 Sqn, RAF)
13.04.1941 - Hurricane (261 Sqn, RAF, Z2838 F/O EM Mason)
13.05.1941 - Hurricane (185 Sqn, RAF)
17.06.1941 - Hurricane (1 Sqn, SAAF, Tobruk)
21.08.1941 - Maryland (12 lub 24 Sqn, SAAF – nie potwierdzone)

Model.
Proces budowy przestawiony jest w wątku warsztatowym: viewtopic.php?f=311&t=24131

Galeria.

Nie to żeby to tamto.
Ale Zamiast rysu historycznego, jakiejś gatki o modelu i lanszafcików to tylko jakiś różowy kotek jest.
Znaczy się u mnie tak jest.
Nie wiem jak u szanownego towarzystwa.

O było coś wskoczyło.
Legalnie już fotki są.

Sprawdź teraz - miałem 40 minutowy "zwis" kompa i nie wszystko zdążyło się załadować - teraz jest już ok

No to skoro lanszafciki już są to wypadało by coś od siebie dodać.
Znaczy się taką lekką klake uskutecznić.
No. Fajny, brawo.
Taki trochę teutońskie, faszystowski.
Nie jest to najs.
Ale robote fachową widać. Kolega się do pracy przyłożył i za to chwała.
Na żywca widziałem to nie powiem, klawy jest.
No starczy tego słodzenia.

No i bardzo ładnie wyszedł, Hubercie! Gratuluję modelu - widać, że próbujesz nowych technik i idziesz do przodu! Fajnie.

Fajny nawet bardzo fajny Na minus okopcenia na nosowej części.

nariman napisał(a):Fajny nawet bardzo fajny Na minus okopcenia na nosowej części.

Popieram, mnie też się podoba. Może mi się wydaje, ale czy skrzydełka nie wygięły się trochę do góry?

Dziękuję koledzy za życzliwe przyjęcie modelu.

nariman napisał(a):Na minus okopcenia na nosowej części

Tak wiem, w realu nie są aż tak intensywne, ale zdobyte doświadczenie przyda się przy kolejnych odsłonach Bf-109 a będą przynajmniej jeszcze 3 (E-7/B, F-4 i G-6) - dwie niemieckie i jedna fińska...

skusz napisał(a):czy skrzydełka nie wygięły się trochę do góry

Skrzydełka mają się dobrze i nie mają wzniosu większego niż powinny, reszta to tylko złudzenie wywołane takim a nie innym ustawieniem modelu podczas fotografowania

Kawał solidnej modelarskiej roboty - gratulacje. Ale nie pierwszy już raz w odniesieniu do Airfixa muszę pomarudzić w kwestii linii podziałowych, które są koszmarnie grube, a wash, na bocznych powierzchniach jasnego kadłuba jeszcze je uwydatnia.
Pozdrawiam. RB.

Mnie też się podoba, ale zgadzam się z Robertem, że przy tych airfixowych liniach bardzo ciemny wash dobrze mu nie zrobił. Z czego jest? Z umbry palonej? Według mnie na jasnych powierzchniach lepiej mieszać jaśniejszy kolor - mniej kontrastujący z bazą. Drut anteny mógłby być odrobinę cieńszy.
Jak zwykle część dydaktyczna prezentacji na najwyższym poziomie.