Modelarstwo z pasją

Witam w galerii. Model robiłem troszkę dłużej niż planowałem, ale nie narzekam
Co tam pisać, daję fotki

Coś ci ten chipping średnio wyszedł, mniej farby i delikatniej.

Oj Mnaku Mnaku... Jeszcze raz napiszę, czystość dokładność i brak pośpiechu...
Sądzę, że mimo wszystko to twój najlepszy model. Zepsułeś go tym zdecydowanie przesadzonym brudzeniem i zużyciem. Twój Emil wygląda na ekstremalnie steranego. Aż tyle obić te latadła chyba nie miały. O okopceniach Ci już pisano - spróbuj zrobić je delikatnie suchą czarną pastelą; węglem drzewnym, lub podpal kawałek ramki i nad nią trzymaj kawałek kartki lub kartonu - będzie okopcona, powstały w ten sposób kopeć możesz wetrzeć pędzelkiem w model. Okopcenia aerografem nie wyglądają fajnie. No i chyba najważniejsza rzecz: prześledź jak najwięcej fotek oryginału i popatrz jak zużywał się oryginał.
Mam nadzieję, że następny model będzie jeszcze fajniejszy!

Wygląda jak stół z faktów, ale sklejony raczej czysto.

Zdjęcia robione na poczekaniu, internet otwarty na "dodaj wątek".

Bingo!

POLAKKK napisał(a):Wygląda jak stół z faktów, ale sklejony raczej czysto.

Hehehe, fajne porównanie! xD

Model wyszedł ci fajne, ale czemu go zniszczyłeś takim tandetnym brudzeniem?
Chyba nikt nie zwrócił uwagi na podstawkę
-jakieś rowy mariańskie na lotnisku?
-wygląda mi też że ktoś malował "beton" olbrzymim pędzlem farbą olejną

Mnie to przypomina magnesy z lodówki.

W pełni potwierdzam wcześniejsze uwagi, samolot brudny tak jak po dłuższym pobycie w kominku
Moje modele mają inną wadę, są zbyt czyste
Tak się składa że ten właśnie model ostatnio skleiłem(w malowaniu pustynnym)i mam kilka uwag
Brakuje w kabinie malutkiego detalu- celownika refleksyjnego, pod skrzydłami nie widzę 3 drobnych elementów. Wnętrze chłodnicy pod kadłubem nie jest pomalowane, na krawędzi spływu skrzydeł i sterów poziomych znajdują się malowane na czerwono klapki wyważające, z tym że te namalowane na skrzydłach powinny wystawać poza obrys skrzydeł.Maszt antenowy krzywy, to bardzo kruchy i cienki element,pękający już przy odcinaniu (ja swój wyciąłem ze starej karty telefonicznej ).
Kalki naklejone z podgiętymi rogami np.krzyż na spodzie i prawy na kadłubie !
I to tyle na poczekaniu. Myślę że jak bym pokazał swoją wersję tego Messera dociekliwi koledzy znaleźliby nie mniej błędów. Najważniejsze jest żeby budowa modeli sprawiała nam satysfakcję a każdy kolejny był lepszy

Te antenki na spodzie połamałem. Jakieś czerwone klapki robiłem. Chłodnica to moje niedopatrzenie.

Może to kwestia podstawki albo kąta patrzenia ale wydaje mi się że jedno skrzydełko jest niżej a drugie wyżej

Mocno przesadziłeś z tym brudzeniem, to najbardziej psuje efekt. Do tego niezbyt czyste oszklenie. Opony się błyszczą, a powinny felgi. No i golenie, z tego co pamiętam to powinny być RLM02.

Tak golenie powinny być w RLM 02, tylko amortyzator srebrny. Kabina prawdopodobnie też, ze względu na wczesny typ. Chyba od wersji F była w RLM 66.Nie wiem, czy śmigło pomalowałeś na czarno, czy na prawidłowy RLM 70. O brudzeniu i czystości sklejania to chyba nie ma sensu już nic mówić.

Pozdrawiam