Strona 1 z 1

Fw 190 A-3, Tamiya 1/48

PostNapisane: środa, 30 lipca 2008, 21:28
przez Stratocaster
Model samolotu Fw 190A-3 (Nr. na stateczniku 223) - Hptm. Hans Hahn, III/JG2 - Cherbourg/Francja, 1942 rok.
Hans "Assi" Hahn (1914-1982). As niemiecki, 108 zestrzeleń (68 na froncie zachodnim, 40 w walce z Rosjanami).

Model Tamiyi skleja się jak wszystkie z tej firmy - bezproblemowo. Czekam na bardzo chwaloną przez Kubę Plewkę fokę z Hasegawy. Farby Tamiya i Gunze. Największym błędem w pracy nad tym FW było zerwanie godła osobistego pilota - koguta - z jednej strony. Maskowałem osłonę silnika do okopceń i z taśmą zeszła kalkomania. Nie do odzyskania. Tak się dzieje, jak się traci spokój, pokorę do pracy i myśli o kolejnych projektach. Kolejnym fatalnym błędem był brak konsekwencji przy brudzeniu pastelami (obicia). Część przed washem, drugi etap po "brudzeniu". W rezultacie tak namieszałem, że położyłem kalki na pół mat i skończyło się koszmarem. Ale siup Walenty, na bok sentymenty! Traktuję ten model jako kolejny etap nauki i z kronikarskiego obowiązku pokazuję go w galerii.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: FW 190 A-3, Tamiya 1/48

PostNapisane: środa, 30 lipca 2008, 21:42
przez Murek
Nie jest tak źle, ładnie i czysto pomalowana Foka. Trochę odcinają się od podłoża przygrube kalki Tamiyi, no i RLM 74 wydaje mi się ciut zbyt zielony. Generalnie O.K.
pozdrawiam

Re: FW 190 A-3, Tamiya 1/48

PostNapisane: środa, 30 lipca 2008, 22:43
przez Marcin Starszewski
Kiedyś dawno, dawno temu robiłem ten model ...
Pewien pan, którego z imienia i z nazwiska wymieniał nie będę :) powiedział mi, że ten samolot to był Fw 190 A-2 i raczej był pomalowany według schematu 02/71/76 tak jak wczesne Fw 190, co więcej w opisie brytyjskim Fw 190 A-3 Armina Fabera również kolory kamuflażu określane są jako dwa odcienie zieleni.
Kilka fajnych zdjęć samolotu, który zbudowałeś jest w 'fotoalbumie' Petera Rodeike na temat Fw 190.
Z błędów 'poważnych' położyłeś nieprawidłowe krzyże na górnych powierzchniach skrzydeł. Znaczka informującego o apteczce z tego co pamiętam tez ta maszyna nie posiadała, Rodeike nie mam w tej chwili w domu więc nie sprawdzę. No i Tamiya daje nieprawidłowe swastyki.

Zdjęcia ciemne.

Model ... sympatyczny ale można się było bardziej przyłożyć.

Pozdrawiam.

Re: FW 190 A-3, Tamiya 1/48

PostNapisane: czwartek, 31 lipca 2008, 09:09
przez Stratocaster
Dodaję kilka zdjęć lepiej zrobionych.
Powiem szczerze, że wersje wcześniejsze od A-4 odróżniam przez inny kształt końcówki anteny na stateczniku pionowym. Muszę doczytać i pooglądać plany (chociaż mam wydawnictwa Kagero, różnie z nimi jest).
Antenę zrobiłem po raz pierwszy z nitki poliamidowej "dociąganą" suszarką. Rzeczywiście wygodna rzecz.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: FW 190 A-3, Tamiya 1/48

PostNapisane: czwartek, 31 lipca 2008, 09:45
przez Daniel iceman Gronowski
Nie jest źle pomimo kilku baboli. Światła na skrzydłach nie pomalowane, a okopcenia choć technicznie wykonane ładnie to w rzeczywistości zachodziły niżej, prawie w miejsce łączenia kadłub-skrzydło. Szkoda, że nie dałeś warsztatu z budowy ;o)

Pozdrawiam

Ps. Czym robiłeś okopcenia i jaki zastosowałeś werniks końcowy?

Re: FW 190 A-3, Tamiya 1/48

PostNapisane: czwartek, 31 lipca 2008, 09:46
przez xenomorph
Bardzo ładny model, szkoda tylko tego kuraka, no i chyba za duże ciśnienie w oponkach. ;o)
A poza tymi drobiazgami, to fajny FW 190. 8-)

Re: FW 190 A-3, Tamiya 1/48

PostNapisane: czwartek, 31 lipca 2008, 10:11
przez Kuba P.
Stratocaster napisał(a):Powiem szczerze, że wersje wcześniejsze od A-4 odróżniam przez inny kształt końcówki anteny na stateczniku pionowym. Muszę doczytać i pooglądać plany


Główna i podstawowa różnica między wariantem A-2 a A-3 jest niewidoczna - różniły się silniki.
Bardzo trudno odróżnić od siebie te dwa samoloty, można czasem po malowaniu i oznakowaniu, tutaj znany jest numer seryjny co pozwala określić wersję, w jakiej samolot opuścił fabrykę. Może zainteresuje Cię foto oryginału.

Obrazek


Skoro czekasz na A-3 Hasegawy (A-3, tak?) to w kalkomaniach jest również malowanie Hahna, z tym że Hase lepiej przyłożyło się do instrukcji i są o ile pamiętam poprawne wczesne krzyże na skrzydła, swastyki z obwódką no i oczywiście Hahn czyli Kogut :)

chyba za duże ciśnienie w oponkach


Jak obstawiasz, ile wynosiło ciśnienie w oponach w tych samolotach? :)

Re: FW 190 A-3, Tamiya 1/48

PostNapisane: czwartek, 31 lipca 2008, 10:44
przez xenomorph
Jak pisałem w jakimś wątku, nie znam się za bardzo na samolotach, tym bardziej tak
precyzyjne dane, jak ciśnienie opon. Ale tak sobie myślę, że około 0,50 - 0,56Mpa mogły mieć.
No i odpowiednio, dla tylnego kółka około 0,34 - 0,40Mpa. Zapewne się mylę, ale tak mi
się coś wydaje.

Re: FW 190 A-3, Tamiya 1/48

PostNapisane: czwartek, 31 lipca 2008, 11:08
przez Stratocaster
Kuba: dziękuję za fachową opinię i zdjęcie. Może zrobię Hasegawę w tym malowaniu. Zobaczymy.
Czy ciśnienie nie zależało od rodzaju podłoża lotniska (betonowe/trawiaste), czy było zawsze takie samo?

Daniel:
Werniksu nie ma :-| Po farbie był półmat Gunze C, potem kalki, na kalki znowu półmat (miejscowo). Na koniec dałem dosyć dużą dawkę klasycznego washu - olejne artystyczne z white spirit. Taka kąpiel linii podziałowych i następnie wycieranie szmatką lekkiego (LEKKIEGO) naddatku dodaje specyficznej patyny, którą bardzo lubię na modelach. Czyli - klasycznego werniksu końcowego nie ma.

ps.
I mam uwagę: na farbach artystycznych znam się o tyle, że studiowałem malarstwo. Kiedyś dobre polskie farby robił Karmański z Krakowa. Teraz nie wiem. Przestrzegam kolegów przed słabymi farbkami. W "tanich" farbach jest zbyt grubo tarty pigment. W malarstwie sztalugowym może to nie przeszkadzać, ale w modelarstwie samolotowym zbiera się w trakcie washu w gruby brud. Jak zwykle bez pudła polecam holenderski Talents i brytyjski Rowney.

Re: FW 190 A-3, Tamiya 1/48

PostNapisane: czwartek, 31 lipca 2008, 12:01
przez Kuba P.
xenomorph napisał(a):Jak pisałem w jakimś wątku, nie znam się za bardzo na samolotach, tym bardziej tak
precyzyjne dane, jak ciśnienie opon. Ale tak sobie myślę, że około 0,50 - 0,56Mpa mogły mieć.
No i odpowiednio, dla tylnego kółka około 0,34 - 0,40Mpa. Zapewne się mylę, ale tak mi
się coś wydaje.


:) tak mniej więcej to wyglądało. Do 5,5 atü (atmosfer technicznych) czyli całkiem całkiem. Gratuluję wyczucia!
A różnica w masie samolotu zatankowanego i uzbrojonego jest na tyle duża, że wydaje mi się, że można czasem przymknąć oko na ugięcie opon - ot dopompowane solidnie koła i samolot pusty.
Przypominają mi się niektóre żywiczne koła True Details, gdzie efekt ugięcia był tak przejaskarwiony, że przy rozbiegu pewnie opona zeszłaby z felgi :)

Czy ciśnienie nie zależało od rodzaju podłoża lotniska (betonowe/trawiaste), czy było zawsze takie samo?


Ciśnienie jest takie samo, niezależnie czy stoi samolot na trawie, śniegu czy betonie (pomijam np. nagrzanie opon i rozszerzalność). Pewnie chodzi Ci o ugięcie opon. Nie mam teraz przy sobie instrukcji ale postaram się przytoczyć fragment później, jak znajdę. W każdym razie instrukcja zaleca sprawdzanie ciśnienia w amortyzatorach i oponach nawet jak samolot dłużej postoi pod obciążeniem przed startem. Raz na zdjęciu widać opony faktycznie spłaszczone a czasem napompowane na max.

Co do farb olejnych ja się bardzo cieszę z zakupu farb 502 Abteilung (Mig productions). Cenowo wychodzą nieźle (9-10 PLN) a jakość jest doprawdy świetna a kolory dobrane w sam raz dla modelarstwa. Co prawda to wyroby bardziej dla modelarstwa pancernego ale warte uwagi.

Re: Fw 190 A-3, Tamiya 1/48

PostNapisane: środa, 13 sierpnia 2008, 18:37
przez bartek piękoś
Przepiękne okopcenia! Przepiękne! :shock: