Modelarstwo z pasją

Witam!
Oto obiecana przy okazji ,,Gila" galeryjka pierwszego polskiego szybowca wyczynowego po II WŚ.
Zestaw pochodzi od firmy nazwanej nie inaczej jak ,,Polskie Szybowce". Autorem jest moja dziewczyna Kasia którą znacie już zapewne z pewnego zdjęcia którym w ostatnim czasie zachwyciło się kilku ,,desperatów" Ma ona niedługo sama zacząć sie udzielać na forum ale zanim to nastąpi robie to za nią ja

A działo się to tak...







Troche się wkurzała na tą farbe (ciężko przeskoczyć na Tamkę jeśli dopiero nauczyło się malować Humbrolami )



Więc TROSZECZKĘ pomogłem na krawędziach natarcia


Następnie przyszły kalki i nie wiem co jeszcze bo mnie już przy tym nie było ( ) Powstało takie cosik:




Z racji tego że pogoda dopisywała nastąpił oblot





To by było na tyle i zapraszam do komentowania (modelu też)

PS: Ciekawskich informuje, że NIE MAM WIĘCEJ ZDJĘĆ MODELARKI PRZY PRACY ale za to moge chętnie wrzucić swoje

Znów ci desperaci...

Modelik bardzo ciekawy, podoba się. Szkoda, że nie ma na rynku chociaż Pirata w 1:72, lub (płonne nadzieje ) 1:48...

Wogóle lotnictwo aeroklubowe jest jakoś pomijane przez producentów modeli, a już szczególnie jeśli chodzi o szybowce. Jedynie te niemieckie i grunau baby czy jak mu tam są gdzieś dostępne (i chyba czeski blanic w 1:48) a polskie konstrukcje są całkowicie tematem zapomnianym, a przecież liczą się one na całym świecie. Nawet firma produkująca wyżej prezentowany model jest niedostępna a jak już ją dorwiemy to trzeba kupować 2 bo w każdym są kalki na 1/2 modelu

A tak przy okazji wie ktoś skąd można zdobyć kalki z czarnymi literami i cyframi żeby można było samemu składać oznaczenia takich aeroklubowych maleństw?

Szybowce to, niestety, temat niszowy i musimy się z tym pogodzić. Czesi (jeszcze w Czechosłowacji) zrobili Blanika i Lunaka w 1/48 raczej ze względów patriotycznych, niż ekonomicznych. Podobnie seria polskich szybowców w skali 1/72 powstała w latach 80-tych (i całe szczęście, że powstała!), gdy zasady ekonomii nie miały specjalnego zastosowania. Obecnie chyba tylko Revell robi szybowce metodą wtryskową w 1/32. Czesi ostatnio wypuścili małego Lunaka (1/72 Admiral), gdzieś widziałem zapowiedzi nowego Blanika w 48. Nam zostają stare modele w 1/72 i doskonałe modele Ardpolu w 1/48. Żywica dodatkowa ogranicza grono odbiorów. Na więcej raczej nie ma co liczyć, bo większość tych modeli kupują pewnie szybownicy. Mainstreamowi modelarze robią Focke-Wulfy, Messery i Mustangi.

Sparrow napisał(a):Szybowce to, niestety, temat niszowy i musimy się z tym pogodzić. Czesi (jeszcze w Czechosłowacji) zrobili Blanika i Lunaka w 1/48 raczej ze względów patriotycznych, niż ekonomicznych. Podobnie seria polskich szybowców w skali 1/72 powstała w latach 80-tych (i całe szczęście, że powstała!), gdy zasady ekonomii nie miały specjalnego zastosowania. Obecnie chyba tylko Revell robi szybowce metodą wtryskową w 1/32. Czesi ostatnio wypuścili małego Lunaka (1/72 Admiral), gdzieś widziałem zapowiedzi nowego Blanika w 48. Nam zostają stare modele w 1/72 i doskonałe modele Ardpolu w 1/48. Żywica dodatkowa ogranicza grono odbiorów. Na więcej raczej nie ma co liczyć, bo większość tych modeli kupują pewnie szybownicy. Mainstreamowi modelarze robią Focke-Wulfy, Messery i Mustangi.

Ardpol wypuścił serię naprawdę dobrych szybowców w '48, ale nie podoba mi się wybór samych modeli - są to w większości wariacje na temat Jantarów, jakieś Boćki i parę innych, mniej znanych. A w polskich aeroklubach królują Piraty i Puchacze wraz z Bocianami. ..

No nie jest tak źle... W ofercie Ardpolu jest przecież Junior, bądź co bądź, następca Pirata (co prawda trochę mniej liczny, niż Pirat). Ardpol ma (miał?) w zapowiedziach Puchacza i Cobrę, więc może się doczekasz? Aby zdopingować Ardpol do opracowania nowych szybowców warto kupować ich modele. Ostatnio nabyłem Jaskółkę.