Sopwith 7F.1 Snipe (1/72, Toko)
Model przedstawia samolot z 43 Sqn. RAF, na którym latał Lt. E. Mulcair. Na tej maszynie 1 października 1918 roku zestrzelił on razem z Lt. R. S. Johnstonem niemieckiego Hannovera nad Fontaine, a 30 października, już sam – Fokkera D.VII nad Aulnoye. E8015 miał ponadto ciekawą historię: trafił do 43 Sqn 30 sierpnia, 7 września przetrwał burzę gradową, powrócił do Anglii po wojnie i był w użyciu aż do przymusowego lądowania 31 maja 1922 roku. Samolot ten znany jest z jednego zdjęcia z tylnego profilu. Niestety nie wyjaśnia ono do końca barw, na jakie go pomalowano. Stąd przyjęte przeze mnie barwy metalowych i drewnianych elementów w przedniej części kadłuba są możliwe, ale niepotwierdzone.
Zestaw firmy Toko teoretycznie pozwala na wykonanie modelu samolotu Barkera lub Sapożnikowa. Wymaga on jednak sporej ilości poprawek. Przede wszystkim znajdują się w nim elementy wyłącznie dla późnej wersji Snipe’a, odpowiedniej dla samolotu Sapożnikowa, ale już nie Barkera, ani wybranej przeze mnie maszyny Mulcaira. Poważnej korekty wymagały więc: lotki górnego płata, ster kierunku oraz statecznik pionowy. Ponadto należało poprawić inne błędy: nieprawidłowy obrys steru wysokości, tylna część kadłuba zbyt długa o kilka milimetrów, wykonanie od podstaw ażurowej końcówki kadłuba oraz płozy ogonowej, zmniejszenie zbyt szerokiego otworu w baldachimie, nieprawidłowy kształt osłony karabinów. Wymieniłem także silnik i śmigło oraz dyszę Venturiego, gdyż te z zestawu były karykaturalne. Ponadto wykorzystałem sporo elementów z blaszki Parta. Kalkomanie pochodzą z zapasów pozostałych po innych modelach, również znaki państwowe w zestawie Toko nie nadawały się do użytku z powodu złych proporcji poszczególnych segmentów kokard.
Miłego odbioru życzę.


















Zestaw firmy Toko teoretycznie pozwala na wykonanie modelu samolotu Barkera lub Sapożnikowa. Wymaga on jednak sporej ilości poprawek. Przede wszystkim znajdują się w nim elementy wyłącznie dla późnej wersji Snipe’a, odpowiedniej dla samolotu Sapożnikowa, ale już nie Barkera, ani wybranej przeze mnie maszyny Mulcaira. Poważnej korekty wymagały więc: lotki górnego płata, ster kierunku oraz statecznik pionowy. Ponadto należało poprawić inne błędy: nieprawidłowy obrys steru wysokości, tylna część kadłuba zbyt długa o kilka milimetrów, wykonanie od podstaw ażurowej końcówki kadłuba oraz płozy ogonowej, zmniejszenie zbyt szerokiego otworu w baldachimie, nieprawidłowy kształt osłony karabinów. Wymieniłem także silnik i śmigło oraz dyszę Venturiego, gdyż te z zestawu były karykaturalne. Ponadto wykorzystałem sporo elementów z blaszki Parta. Kalkomanie pochodzą z zapasów pozostałych po innych modelach, również znaki państwowe w zestawie Toko nie nadawały się do użytku z powodu złych proporcji poszczególnych segmentów kokard.
Miłego odbioru życzę.

















