Strona 1 z 1

P-40N - Hasegawa 1/48

PostNapisane: środa, 26 września 2007, 19:24
przez Darek Trzeciak
Wreszcie udało mi się coś ukończyć :->
Model przedstawi P-40N "Cleopatra III" w barwach 80 dywizjonu RAAF, którego pilotował G.C.Atherton -Halmahera rok 1944
Krytyka, porady i opinie przyjmę chętnie.

ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Re: P-40N - Hasegawa 1/48

PostNapisane: środa, 26 września 2007, 20:29
przez Pit
Fajny model! Aż się łezka w oku kręci na wspomnienie "ryczących czterdziestek"...

Fotki troszkę niespecjalne. Zdjęcia warsztatowe prezentują się znacznie lepiej i głównie z ich oględzin można wywnioskować o jakości malowania. A jest co podziwiać! Dobra robota :) Ale te wydechy to trzeba było jednak obrobić :P

Re: P-40N - Hasegawa 1/48

PostNapisane: środa, 26 września 2007, 21:52
przez Darek Trzeciak
Dzięki Pit.
Pit napisał(a):...Fotki troszkę niespecjalne...
... Ale te wydechy to trzeba było jednak obrobić :P

EL Doopa ze mnie a nie fotograf :mrgreen: wczoraj przegapiłem słoneczny dzionek a dziś było już "po ptakach" :x
Rury oczywiście będą do wymiany. Jako, że w zakupionym zestawie załączone były rury jedynie do wcześniejszej wersji Kittyhawka (wersja "E") to na razie zastosowałem wydechy wygrzebane ze złomu modelarskiego :( -pochodzą chyba od Airacobry :P

Re: P-40N - Hasegawa 1/48

PostNapisane: środa, 26 września 2007, 22:32
przez Jacek Bzunek
Bardzo bardzo ładny model mojego ulubionego myśliwca, delikatnie przybrudzony i trochę obity. W dodatku to chyba pierwsza premiera na nowym forum a nie przeniesiona galeria.

Re: P-40N - Hasegawa 1/48

PostNapisane: środa, 26 września 2007, 23:03
przez Darek Trzeciak
Jacek Bzunek napisał(a):W dodatku to chyba pierwsza premiera na nowym forum a nie przeniesiona galeria.

Dziękuję za uznanie Jacku :D rzeczywiście to moja premiera na n'PWM-ie :mrgreen:

Re: P-40N - Hasegawa 1/48

PostNapisane: niedziela, 14 października 2007, 15:58
przez Darek Trzeciak
Obiecane nieco lepsze fotki Cleopatry :mrgreen:

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

ObrazekObrazekObrazekObrazek

No i ten nieszczęsny kolektor - do wymiany :evil:
Obrazek

Re: P-40N - Hasegawa 1/48

PostNapisane: niedziela, 14 października 2007, 20:40
przez Mariusz Jarzyna ze Szczec
Masz niezwykły dar ożywiania plastiku. Nieustający RESPEKT :shock:

Re: P-40N - Hasegawa 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 15 października 2007, 10:01
przez PrzemoL
Zawsze miło popatrzeć na gotowy model "Ryczącej czterdziechy"! Szczególnie na ładnie wykonany. Ech, tęsknota za niezapomnianym projektem grupowym...
Ładne cieniowanie i "zużycie"! Ale czy ten typek nie miał muszki do celownika na końcu wlotu powietrza do gaźnika? No i szkoda, że nie ma pasów an fotelu...

Re: P-40N - Hasegawa 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 15 października 2007, 12:30
przez mr.jaro
Ladne, subtelne slady eksploatacji. Mnie sie podoba.

Re: P-40N - Hasegawa 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 15 października 2007, 17:40
przez Darek Trzeciak
PrzemoL napisał(a):Ale czy ten typek nie miał muszki do celownika na końcu wlotu powietrza do gaźnika? No i szkoda, że nie ma pasów an fotelu...


Kiepsko widać ale muszka jest (prawie) na miejscu :mrgreen:

Obrazek

Pasy dodam jak tylko odnajdę blaszkę z nimi (diabeł je ogonem przykrył) :( dodatkowo zamierzam podmienić osłony podwozia głównego

Re: P-40N - Hasegawa 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 15 października 2007, 23:00
przez Tomasz
Darek, model super! Powiedz jak robiłeś srebrne zdrapki na łączeniu skrzydło kadłub i te jaśniejsze zacieki/otarcia pod kabiną i na oprofilowaniu przejścia skrzydło/kadłub?

Tomek

Re: P-40N - Hasegawa 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 15 października 2007, 23:20
przez Jacek Bzunek
Tomasz napisał(a):Powiedz jak robiłeś srebrne zdrapki na łączeniu skrzydło kadłub i te jaśniejsze zacieki/otarcia pod kabiną i na oprofilowaniu przejścia skrzydło/kadłub?

Też bym się chętnie czegoś nowego dowiedział?

Re: P-40N - Hasegawa 1/48

PostNapisane: wtorek, 16 października 2007, 17:01
przez Darek Trzeciak
Zdrapki na modelu to srebrna farba X-11 z tamiyowskiego Paint Markera nanoszona pędzelkiem 00 i wykałaczką. Natomiast te przebarwienia to również srebrne zdrapki pokryte mocno rozcieńczoną farbą kamuflażową. Dla zróżnicowania odrapań na starsze i świeższe potraktowane zostały jeszcze suchymi pastelami. I to chyba cała tajemnica :->
W moim przypadku tak na dobrą sprawę to chyba przypadek odegrał kluczową role w uzyskaniu takiego efektu :mrgreen: