Modelarstwo z pasją

Witam wszystkich,
Ostatnio postanowiłem wrócić do modelarstwa, po 20-letniej przerwie. Powrót ten rozpoczynam "nieśmiertelnym" i znanym wszystkim zapaleńcom Karasiem. Nie będę więc wchodził w szczegóły opisu modelu. Samolot zrobiony prosto z pudełka bez żadnych dodatków z racji, jak na razie niezbyt dużego doświadczenia w tej dziedzinie. Podpatrzyłem na forum kilka technik, wykorzystywanych przez Was sposobów i ulepiłem to co widać na zdjęciach. Malowanie wykonałem pędzlem przy użyciu farb Pactry - Polish Khaki II i Polish Blue II. Pokusiłem się o wash i lekkie zadrapania - nie wiem czy dobrze to wyszło. Nie ustrzegłem się zapewne kilku błędów i niedoróbek (np. nie podoba mi się oszklenie kabiny - zabrakło cierpliwości i umiejętności). Liczę na wskazanie kolejnych błędów i konstruktywną krytykę. Wykorzystam ją przy następnych modelach. Pozdrawiam

Bardzo łądny. Podoba się malowanko, kabinka też nie jest zła. NIe przekonują mnie jednak te kropki szczególnie na lewej burcie kadłuba. Wyglądają troszke jakby odpowiadały za nie pewne owady które wkurzają jak wlecą do domu
Ale to tylko moja opinia

Po pierwsze samolot błyszczy ! O ile można dyskutować na temat na ile oryginały były matowe, to takie szczegóły jak opony czy pordzewiałe kolektory spalin nie błyszczały Problem żaden wystarczy prysnąć matem i będzie OK
Czarne ślady nie wiadomo czego, można spróbować potrzeć ,,suchym'' pędzlem w kolorze podstawowym(może znikną ). ,,Karaś'' był z metalu i jeśli już to tam gdzie farba się wytarła widać byłoby aluminium. Broń moim zdaniem w kolorze metalicznym.Jakim klejem wklejałeś ,,oszklenie'' kabiny ? Widać że ,,nadgryzł'' ,,szkło''
To cóś zamocowane nad kabiną widziałbym raczej w kolorze khaki . A swoją drogą może ktoś wie do czego to cóś służyło
Nieczęsto jest widoczne na zdjęciach, na fotokarabin wydaje się za duże

Może to jest to samo?

Powroty do modelarstwa nigdy nie są łatwe, szczególnie po tak długim czasie... Biorąc to pod uwagę Karaś jest naprawdę fajny, należy się cieszyć z przełamania lodów i kolejnego modelu w kolekcji. Gratulacje i czekam na kolejne produkcje!

Jaro1941 napisał(a):Może to jest to samo?

Boże widzisz i nie grzmisz
To coś to jest fotokarabin w osłonie, używany w Polsce od konca lat 20-tych

Jeżeli to ma być k-28 to to podobieństwo jest umowne http://www.muzeumlotnictwa.pl/index.php ... atalog/472

potez napisał(a):

Jaro1941 napisał(a):Może to jest to samo?

Boże widzisz i nie grzmisz
To coś to jest fotokarabin w osłonie, używany w Polsce od konca lat 20-tych

Nie znam się dlatego mój post był pytaniem a nie odpowiedzią. Ale spoko, więcej ne będe nic pisał zanim zrobią to ,,szpece"

radoslaw6363 napisał(a):Jeżeli to ma być k-28 to to podobieństwo jest umowne

Jak to model z Hellera

Jaro1941 napisał(a):
Nie znam się dlatego mój post był pytaniem a nie odpowiedzią. Ale spoko, więcej ne będe nic pisał zanim zrobią to ,,szpece"

Jak sie nie znasz, to po co piszesz, mieszasz i sie jeszcze obrażasz?

radoslaw6363 napisał(a):Czarne ślady nie wiadomo czego, można spróbować potrzeć ,,suchym'' pędzlem w kolorze podstawowym(może znikną ). ,,Karaś'' był z metalu i jeśli już to tam gdzie farba się wytarła widać byłoby aluminium.

Czarne ślady miały imitować obicia samolotu, ale z tego co widać nie bardzo wyszły faktycznie nie pomyślałem, że powinny być aluminiowe a nie czarne, ale zasugerowałem się wszelkimi poradnikami w sieci, gdzie zalecano robić obicia kolorem czarnym lub brązowym. Próbowałem zamaskować je "suchym" pędzlem, ale bez efektu. Według mnie jest jeszcze gorzej, więc wolę dalej nie ruszać bo zepsuję do reszty. Dzięki za sugestię

radoslaw6363 napisał(a): Jakim klejem wklejałeś ,,oszklenie'' kabiny ? Widać że ,,nadgryzł'' ,,szkło''

Całość kleiłem zwykłym klejem do plastiku Revella, ale oszklenie już w pudle było jakieś "niedorobione", zarysowane i "nadgryźnięte"

Do wklejania przezroczystych elementów najlepiej używać odpowiednich klejów ja mam http://www.mojehobby.pl/products/Humbrol-Clearfix.html ,ale są i inne innych firm. Cyjanoakryl się nie nadaje (elementy przezroczyste matowieją).
Najważniejsze jest to żeby każdy następny Twój model był choć trochę lepszy od poprzedniego

Model całkiem fajny, szczególnie po takiej przerwie. Koledzy już piali o mankamentach. na pewno następne modele będą lepsze. Jak na pędzel to wyszła ładna powierzchnia. Pozdrawiam i czekam na kolejne modele.