Strona 1 z 2

Hansa Brandenburg D.I (1/72, Eastern Express)

PostNapisane: czwartek, 18 grudnia 2008, 00:32
przez PrzemoL
Samolot
Hansa Brandenburg D.I miał być pierwszym "nowoczesnym" dwupłatowym myśliwcem LFT. Zaprojektowano go wiosną 1916 roku. Był produkowany równolegle w zakładach macierzystych i w zakładach Phoenix. Samoloty różniły się silnikiem, HB miały 150- lub 160-konny silnik Austro-Daimler, natomiast Ph - 185-konny. Łącznie wyprodukowano 50 maszyn HB i 72 Ph. Niestety nie spełniły one oczekiwań dowództwa LFT. Miały słabe osiągi i własności pilotażowe, a największym mankamentem było łatwe wpadanie w korkociąg. Samolot szybko zyskał niesławne określenie "Der fliegende Sarg" (latająca trumna). Średniej klasy piloci mieli poważne kłopoty z utrzymaniem się w powietrzu nawet w warunkach braku przeciwnika. Jedynie najlepsi lotnicy radzili sobie z tak trudnym "przeciwnikiem", przy czym zwycięstwa powietrzne odnoszono jedynie pilotując maszyny produkcji zakładów Phoenix. Do tych najlepszych należał Oblt. Frank Linke-Crawford, jeden z największych asów LFT, który w połowie 1917 roku latał w jednostce Flik 41J na samolocie 28.15, który przedstawia prezentowany model. 28.15 skończył jednak karierę w sposób podobny jak większość D.I - został zniszczony w wypadku i 11.09.1917 - skasowany. Linke-Crawford szczęśliwie wyszedł z opresji bez obrażeń.

Model
Elementy modelu pasują całkiem dobrze. Wpasowanie kratownicy kadłuba z zestawu Parta wymaga lekkiego pocienienia burt. W przypadku wersji z otwartym silnikiem, jest kłopot z przewodami doprowadzającymi mieszankę do cylindrów - kolidują one z przednim lewym słupkiem piramidki. Trzeba również wykonać charakterystyczne wycięcie w prawym przednim słupku piramidki, aby trzecia rura wydechowa przeszła do kolektora.
Montaż głównych zastrzałów, z jednym wyjątkiem, nie stanowił kłopotu. Jedynie należało przedłużyć o około 1,5mm dolne tylne wewnętrzne nóżki.
Natomiast irytujące są braki dosyć podstawowych elementów - nie ma żadnego z 6 zastrzałów statecznika poziomego, tylnych słupków piramidki i tylnego przewodu od chłodnicy do silnika.
No i chyba najgorsze, to niepoprawny kształt grzbietu kadłuba przed kabiną - są tam zbyt duże wklęsłości. Niestety nie poprawiłem tego i miałem trochę kłopotów z tylnymi słupkami piramidki, a dokładniej z określeniem miejsca ich montowania do kadłuba.
Ponadto mój model miał sporo wad na powierzchni elementów: zgrubienia, wklęśnięcia, itp...szczególnie na płacie górnym.
Z montażem płata górnego tym razem poradziłem sobie w ten sposób, że zacząłem od piramidki, którą w połowie trzeba było wykonać samodzielnie. Do niej dokleiłem górny płat podpierając go kawałkami tekturki. Po dobrym związaniu kleju powklejałem zastrzały zaczynając od elementów góra/wnętrze-dół/zewnętrze, a następnie dokleiłem pozostałe.

Miłego odbioru.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Hansa Brandenburg D.I (1/72, Eastern Express)

PostNapisane: czwartek, 18 grudnia 2008, 01:29
przez Grzegorz2107
Nie wiem jak to się stało, że przegapiłem relację z budowy tego modelu? :shock:

Być może udałoby się uniknąć jak sądzę największego problemu , jakim jest niestety zły kolor zastrzałów. To była rura stalowa, oprofilowana drewnianymi listwami, które w fabryce Phonixa dodatkowo owijano płótnem i cellonowano. Aluminiowe były tylko końcówki , oprofilowania przy płatach i węzeł w środku "pająka".

zwycięstwa powietrzne odnoszono jedynie pilotując maszyny produkcji zakładów Phoenix.

Meindl i Schroeder podaje, że D.I z macierzystych zakładów odniosły trzy zwycięstwa.

28.15 skończył jednak karierę w sposób podobny jak większość D.I - został zniszczony w wypadku i 11.09.1917 - skasowany. Linke-Crawford szczęśliwie wyszedł z opresji bez obrażeń.


Wcześniej 24 kwietnia 1917 roku zranił pilota Loe Bisce przy lądowaniu. Potem został naprawiony. 4 sierpnia wykonał ostatni lot. Meindl i Schroeder podają , że Linke-Crawford wykonał na nim tylko jeden lot. Pierwszego dnia swojej służby we Flik 41/J . Gdzie indziej jest znak zapytania , czyniący Linke Crawforda jedynie prawdopodobnym pilotem tej maszyny.
Tak czy inaczej trafił 6 sierpnia na 10 dniowy dodatkowy trening do Flek 6 i zaraz potem zaczął odnosić sukcesy ( 4 pewne: 21,22,23,26 sierpnia) na 28.40.

Maszyna w początku swojej kariery miała stary typ usterzenie, bez statecznika pionowego, który dodawano w kwietniu/maju 1917.

Re: Hansa Brandenburg D.I (1/72, Eastern Express)

PostNapisane: czwartek, 18 grudnia 2008, 01:47
przez piotr dmitruk
No tak, też mi nie pasował kolor zastrzałów, ale poza tym mniamuśny. Ładnie zróżnicowane cienie na górnej i dolnej powierzchni skrzydeł, łącznie z krzyżami.
Może kiedyś też go napocznę, tak kusi z pudełka na półce.

Re: Hansa Brandenburg D.I (1/72, Eastern Express)

PostNapisane: czwartek, 18 grudnia 2008, 08:23
przez wojtek_fajga
No Przemku! sypiesz modelami jak z rękawa :)
Szkoda, że nie było relacji :cry:
Jakiego rodzaju srebrnej farby używasz? Widać w niej jakąś ziarnistość...

Re: Hansa Brandenburg D.I (1/72, Eastern Express)

PostNapisane: czwartek, 18 grudnia 2008, 09:23
przez potez
Miodzio, fajny złomek - właściwie to paździorek ;o)
Zgadzam się z Grzegorzem, że kolorek na wsporniki skrzydełek nie ten tego, ale to da się poprawić , w końcu nie ma linek :!:
Mam natomiast jedno pytanie, nie wiem czy mi oko nie winkluje - mam wrażenie, że paski na skrzydłach nie są równej szerokości :?: i wydaje mi się, że to występuje też na twoim Nieuporcie. Nie wiem z czego robisz maskowanie , ale jeśli mogę coś podpowiedzieć to proponuje dwa warianty:
Droższy - kup taśmę maskującą szerokości -0,4 mm - bodajże Iwo się to nazywa, to taka sama Kabuki jak Tamiya tylko dużo węższa, dostaniesz np w Tora Tora czy w Padrebooks
Tańszy - i dokładnie taki sam jeśli chodzi o jakość - sklej super glue dwa ostrza do cięcia i tnij od linijki. Excell #11 da ci taśmę 0,4 mm, dwa ostrza od żółtej Olfy KB-3 są węższe i możesz zejść do 0,3 mm - co 1:72 powinno być ok.
Pozdrawiam

Re: Hansa Brandenburg D.I (1/72, Eastern Express)

PostNapisane: czwartek, 18 grudnia 2008, 09:59
przez PrzemoL
Dzięki za miłe przyjęcie i baaaardzo konstruktywną krytykę.
Kolor zastrzałów... Kierowałem się materiałem z Windsock Datafile Harry'ego Woodmana. Tam napisano, że większość D.I miała zastrzały w kolorze metalu, tylko niektóre miały je oprofilowane drewnem. Poza tym na znajdującej się tam fotce rozbitego 28.15 nie można się dopatrzeć różnicy w kolorze na zastrzałach. Dlatego zrobiłem je w całości w kolorze metalu.
Informacje, które podałem o zestrzeleniach i użytkowniku "słoneczka", też pochodzą z Windsocka, dzięki, Grzegorzu, za uzupełnienie, ciekawe kto z autorów ma rację?
Moja srebrna to oczywiście Pactra. Rzeczywiście jest trochę ziarnista, ale ta ziarnistość widoczna na zdjęciach jest przede wszystkim winą "ostrzenia" zdjęć w komputerze. Na żywo wygląda to zupełnie inaczej, jeszcze dziś rano przyjrzałem się modelowi, naprawdę nie rzuca się to tak w oczy. Byż może to jest też kwestia powiększenia na monitorze. Może ktoś ze specjalistów od fotografii pomoże mi, jak tego problemu uniknąć?
Potez, Sokole Oko, oczywiście masz rację. Wycinam paski pojedynczym ostrzem. I jest to dla mnie najbardziej stresująca i monotonna czynność przy robieniu modeli szmatopłatów. Na pewno sprawię sobie tę wąską taśmę, z lenistwa - serdeczne dzięki za pomoc!

PS. Relacji z budowy nie było, miała być niespodzianka. Poza tym zwykle, jak pokazuję relację z budowy, to coś mi nie wychodzi. Mam wrażenie, że robienie takiej relacji przynosi mi pecha.

Re: Hansa Brandenburg D.I (1/72, Eastern Express)

PostNapisane: czwartek, 18 grudnia 2008, 09:59
przez Robert Latosiński
Ładnie wyszedł! Gratuluję kolejnego wielkowojennego aeroplanu. Swoją droga to tempo masz, nie ma co !
Ładnie wycieniowane płaty, fajnie zaznaczyłeś też prześwitującą przez płótno konstrukcję płata i krzyże.
Naciągi na górnym skrzydle przy chłodnicy robią wrażenie, wielu o tym zapomina ;o) .
Jeżeli chodzi o malowanie to widzę tu silny wpływ kolorowanki z Windsocka.
Ja osobiście metalowe osłony silnika zostawił bym w naturalnej barwie aluminium, chociaż rzeczywiście Windsock podaje, że zdarzały się malowane na jasno szary.
Muszę przyznać, że po twojej relacji nabrałem wielkiej ochoty i chyba szybko zacznę swojego D I, tym bardziej, że relacja raczej uspokajająca :) , powinienem dać radę.

Jeszcze raz gratuluję fajnego pająka.

Re: Hansa Brandenburg D.I (1/72, Eastern Express)

PostNapisane: czwartek, 18 grudnia 2008, 10:14
przez wojtek_fajga
PrzemoL napisał(a): Może ktoś ze specjalistów od fotografii pomoże mi, jak tego problemu uniknąć?


Jeśli chodzi o samo fotografowanie, to zmniejszyć ten efekt można przez zmiękczenie padajacego na model światła. Można to zrobić przepuszczając światło przez materiał używany do budowy namiotów bezcieniowych lub przez klakę techniczną. Mozna też swiatło odbić od jakiejś dużej białej kartki papieru zamiast kierować bezpośrednio na model. Innym rozwiązaniem pozafotograficznym jest zastosowanie innej farby. Polecam farbę z serii gunze super metallic, choć z tego co pamiętam, będzie Tobie przeszkadzał jej specyficzny smrodek...

Re: Hansa Brandenburg D.I (1/72, Eastern Express)

PostNapisane: czwartek, 18 grudnia 2008, 10:24
przez tomek_chacewicz
No Przemek kolejny ładniusi szmatopłat :D Fajnie wyszedł kolorek i wycieniowanie płótna.
Jeśli chodzi o wąską taśmę, to ze swojej strony polecam taką:
http://www.luckymodel.com/scale.aspx?item_no=AIZ%202001-1

Re: Hansa Brandenburg D.I (1/72, Eastern Express)

PostNapisane: czwartek, 18 grudnia 2008, 13:22
przez PrzemoL
Dzięki, Robercie i Tomku, za miłe opinie.
Taśmę Aizu już zamówiłem, ale w hlj.
Dziękuję, Wojtku, za porady. Muszę spróbować popracować nad swoim studiem fotograficznym. Co do farby, to niestety tylko niesmrodliwe akryle u mnie wchodzą w grę.

Re: Hansa Brandenburg D.I (1/72, Eastern Express)

PostNapisane: czwartek, 18 grudnia 2008, 14:28
przez ZIO BY NAITT
No i bardzo piękny , z resztą jak zwykle u Ciebie :)

Szczególnie ujęły mnie prześwitujące krzyże , natomiast jedyne co mi się nie podoba , to mocowania zastrzałów do płatów .

Tak czy inaczej model zdecydowanie pro .

PZDR

Re: Hansa Brandenburg D.I (1/72, Eastern Express)

PostNapisane: czwartek, 18 grudnia 2008, 16:38
przez PrzemoL
Dzięki, ZIO. Mi też się te połączenia słupków z płatami nie podobają ;o) Ale nie miałem dobrego pomysłu na zrobienie okuć, które się tam znajdują. :oops:

Re: Hansa Brandenburg D.I (1/72, Eastern Express)

PostNapisane: czwartek, 18 grudnia 2008, 21:58
przez Grzegorz2107
Naciągi na górnym skrzydle przy chłodnicy robią wrażenie, wielu o tym zapomina ;o) .

To była polowa modyfikacja. Z fabryki tego nie miały. 28.15 mógł tego nie posiadać.

Kolor zastrzałów... Kierowałem się materiałem z Windsock Datafile Harry'ego Woodmana. Tam napisano, że większość D.I miała zastrzały w kolorze metalu,tylko niektóre miały je oprofilowane drewnem. Poza tym na znajdującej się tam fotce rozbitego 28.15 nie można się dopatrzeć różnicy w kolorze na zastrzałach. Dlatego zrobiłem je w całości w kolorze metalu.

Mam trzy zdjęcia katastrofy i jedno z początku służby , na kołach. Widać wyraźnie oprofilowanie węzła środkowego i aluminiowe elementy na końcach zastrzałów.
Nie mam tego Windsocka, ale wierzyć mi się nie chcę, że pan Woodman tak to opisał. Widać zawsze różnicę koloru między okuciami i oprofilowaniem zastrzału.
Maszyny produkcji Brandenburg nie miały owijanych płótnem drewnianych owiewek i w samolotach serii 65 są one w kolorze lakierowanego drewna.
Nie mam żadnego zdjęcia KD, który miałby zdjęte całe oprofilowania zastrzałów. Czasami brakuje tych krótkich aluminiowych owiewek na końcach . Wtedy wystają spod drewnianych owiewek ciemne , ale b. cienkie stalowe rury.

Popełniłem KD z Eduarda. Temat mam zbadany...

Re: Hansa Brandenburg D.I (1/72, Eastern Express)

PostNapisane: czwartek, 18 grudnia 2008, 22:15
przez piotr dmitruk
Grzegorz2107 napisał(a):Popełniłem KD z Eduarda.

Udowodnij :twisted:

Re: Hansa Brandenburg D.I (1/72, Eastern Express)

PostNapisane: czwartek, 18 grudnia 2008, 23:09
przez PrzemoL
Jeszcze kilka zdjęć w innym świetle

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Mam trzy zdjęcia katastrofy i jedno z początku służby , na kołach. Widać wyraźnie oprofilowanie węzła środkowego i aluminiowe elementy na końcach zastrzałów.
Nie mam tego Windsocka, alewierzyć mi się nie chcę, że pan Woodman tak to opisał.

Cytuję: "Struts were of metal, with metal cuffs fitted to the ends of the interplane units and sported varied finishes. Usually left unpainted, several examples show the star struts painted off-white or cream as well as dark colour, which we believe was likely to be black."
Na zdjęciu w Windsocku naprawdę nie widać różnicy w kolorach okuć i słupków.

Ale tak, czy inaczej już nie mogę się doczekać tej książki Grosza i spółki, bo to pewnie stamtąd Twoje bogate informacje.

A niezależnie od naszych dyskusji i wątpliwości baaaaardzo chętnie bym zobaczył Twojego KD! Grzegorzu, pokażesz????