Człowieku, znam to po sobie
Jak widzę dowolną monokolekcję, to wiem, że będą następne egzemplarze (w moim przypadku to I-16).
Natomiast model nigdy nie jest idealnym odzwierciedleniem prototypu, zawsze są jakieś uproszczenia. Zresztą, wracamy do tych samych zestawów po to, by zrobić następny model lepszym, niż poprzedni.