Strona 1 z 1

F6F-3 Hellcat - 1/48 - Eduard

PostNapisane: sobota, 3 stycznia 2009, 16:34
przez Artek
Witam

Chciałbym zaprezentować parę fotek mojego nowego gniotka. Tym razem skuszony namowami timi'ego zdecydowałem się na maszynę latającą w ramach odskoczni od pancerki. Model fajny, sklejał się dobrze. Pewnie masa w nim błędów, no ale tak to bywa jak "pancerniak" bierze się za latanie ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam serdecznie

Artur "Artek" Żółty

Re: F6F-3 Hellcat - 1/48 - Eduard

PostNapisane: sobota, 3 stycznia 2009, 19:06
przez Jacek Bzunek
Piękny samolot, ładnie sklejony, świetnie pomalowany tylko obicia jak na mój gust są zdecydowanie przesdzone. Tradycyjnie poproszę o fotkę spodu. Interesujące jest najwcześniejsze dwukolorowe malowanie stosowane na Hellcatach.

Re: F6F-3 Hellcat - 1/48 - Eduard

PostNapisane: sobota, 3 stycznia 2009, 21:57
przez iras67
Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne -późny F6F3 bez wyraźnych błędów w konstrukcji
Jednak maszyna Alexa Vraciu z lutego 44 posiadała kamuflaż trójbarwny ,Semi-Gloss Sea Blue powinien prawie zlewać się z znakiem na górnych powierzchniach skrzydeł, i góra na kadłubie powinna być ciemniejsza z łagodnym ale wyraźnie widocznym przejściem do Intermediate Blue ,chociaż może to wina zdjęcia -jakie kolory zastosowałeś.Owiewka chyba trochę opadła listwa z linką ściągającą
powinna być równoległa do krawędzi owiewki.
Natomiast bardzo podoba mi się dbałość o detale, wykończenie i nawet nie przeszkadza taka interpretacja zadrapań :)Proszę jeszcze o zdjęcia dołu...białego mam nadzieje :)

Re: F6F-3 Hellcat - 1/48 - Eduard

PostNapisane: sobota, 3 stycznia 2009, 22:32
przez Artek
Witam. Widzicie on ma malowanie trójbarwne. Tak to jest zaufać instrukcji. Też mi się średnio te kolorki widzą i uważam że górny powinien być ciemniejszy ale mądry człowiek jest już po... zwłaszcza jak się nie zna. Owiewka jest tak nałożona tylko, nie mocowałem jej póki co.

PAYO mnie zabije ale tak cichcem macie tą fotkę spodu ;)
Obrazek

I jeszcze takie pytanko :) Dać sobie spokój z samolotami czy popróbować coś jeszcze bo się mnie Zero z Tamki bardzo podoba :)

Pozdrawiam

Artur

Re: F6F-3 Hellcat - 1/48 - Eduard

PostNapisane: sobota, 3 stycznia 2009, 22:37
przez iras67
Artek napisał(a):I jeszcze takie pytanko :) Dać sobie spokój z samolotami czy popróbować coś jeszcze bo się mnie Zero z Tamki bardzo podoba :)


Daj sobie spokój z czołgami :mrgreen: , Jak na pierwszy model samolotu jest bardzo o.k ,swoją drogą pancerniacy mają pewne sposoby brudzenia niszczenia opanowane do perfekcji,i to tylko procentuje w budowie innych modeli...

Re: F6F-3 Hellcat - 1/48 - Eduard

PostNapisane: sobota, 3 stycznia 2009, 23:32
przez Gienek
Ładnie by było gdyby kolega relację z budowy umieścił (ach, sorry - materiał do czasopisma. Ale jest przecież dział "lotnictwo rzeczywiste").
A tak nie bardzo przypomina to samolotu A.Vraciu :?
Ten Hellcat miał kamuflaż trój (cztero) barwny i nie ma znaczenia jak i czym malowałeś - wyszedł SF dwubarwny i już!
Zresztą - to tak znana maszyna, że materiałów i zdjęć jest wystarczająca ilość.

Koncepcja przetarć ciekawa, choć przesadzona. Do tego podkład był ZCY a nie ZCG.

A skąd pomysł na insygnia na lewym skrzydle bez obwódki?

Warsztat masz OK więc:
iras67 napisał(a):Daj sobie spokój z czołgami :mrgreen:

:mrgreen:

Re: F6F-3 Hellcat - 1/48 - Eduard

PostNapisane: niedziela, 4 stycznia 2009, 11:09
przez Jacek Bzunek
Artek napisał(a):I jeszcze takie pytanko :) Dać sobie spokój z samolotami czy popróbować coś jeszcze bo się mnie Zero z Tamki bardzo podoba :)

Zapomnij o czołgach a Zero to wspaniały temat do wykonania odrapań.

Re: F6F-3 Hellcat - 1/48 - Eduard

PostNapisane: wtorek, 6 stycznia 2009, 01:19
przez spiton
Kotek śliczny !!!! Fajnie malowany. Wynikałoby z tego co zrobiłeś, że samolot najpierw pokryty był zielonym podkładem. Tak faktycznie było???
Co do samych odprysków, to są nie tyle przesadzone, co nie realistyczne. Dobrze jest dokładnie przestudiować fotki oryginału. Odprysk ma swój kształt.

A zero owszem, to raj dla "odpryskowców" :-))))) I jednocześnie bardzo elegancki samolocik :-))

Re: F6F-3 Hellcat - 1/48 - Eduard

PostNapisane: wtorek, 6 stycznia 2009, 09:44
przez Artek
Witam

Spiton - wiesz to była kompletna improwizacja. Model kupiony i robiony pod wpływem impulsu, z "instrukcyjnymi" kolorami. Zielony podkład podpatrzyłem na jakimś modelu w sieci. Bodajże Wildcata, więci tu tak zrobiłem. Gienek twierdzi, że miał być żółty.... pewnie ma racje :) Ja - mówiąc to już któryś raz - się nie znam :mrgreen: ;o)

Re: F6F-3 Hellcat - 1/48 - Eduard

PostNapisane: wtorek, 6 stycznia 2009, 10:19
przez Krystian Ciechowicz
Witam.
Artur - świetna robota, z resztą to już pisałem Ci na PW. Wykonaniem i wykończeniem nie odbiega od wielu wspaniałych modeli jakie widziałem w swoim życiu. Merytorycznie - sprawa zawsze będzie dyskusyjna - nie pękaj!

PAYO od razu nie zabija, najpierw tortury, później inne takie, na koniec potrawka z królika.
Jeszcze raz - model świetnie wykonany !


Pozdrawiam
K.

Re: F6F-3 Hellcat - 1/48 - Eduard

PostNapisane: wtorek, 6 stycznia 2009, 22:23
przez bartek piękoś
Świetnie wygląda malowanie! I rewelacyjne okopcenia!
Atakuj to Zero! :twisted:

Re: F6F-3 Hellcat - 1/48 - Eduard

PostNapisane: wtorek, 6 stycznia 2009, 23:12
przez Sergionex
Świetna robota!
Jak patrzę na takie modele samolotów to się trochę zastanawiam gdzie nasza pancerna brać? :? Albo to błędna obserwacja, albo dużo więcej się dzieje w lotniczym modelarstwie... Może i ja kiedyś zmierzę się z samolotem na 150%? Ciekawe co by z tego wyszło? Samolot umorusany błotem? :P

Gratuluję i pozdrawiam!
Sergio