Strona 1 z 1

Wittman Chief Oshkosh, Karaya 1:72

PostNapisane: sobota, 28 grudnia 2013, 00:07
przez piotr dmitruk
Steve Wittman brał udział w wyścigach lotniczych od 1926r. W 1931r. w Oshkosh (Wisconsin), zbudował własny model przeznaczony tylko do tego celu. Zależało mu na jak najmniejszym i najlżejszym samolocie, tak aby mógł jak najszybciej wystartować i jako pierwszy dolecieć i okrążyć pylon, potem już tylko kontrolując sytuację. Stąd w projekcie tak nietypowo małe koła bez hamulców. W 1934r. Wittman zabudował jeszcze mniejsze skrzydła o rozpiętości niecałych 5 metrów. Samolot w tym czasie napędzany był silnikiem Cirrus Hermes o mocy 115 hp. W wyścigach udawało mu się osiągać miejsca od pierwszego do piątego. W 1936r. po awarii wału, wrąbał się w parkującego Northropa A-17. Odbudowany, w 1937r. zdobył rekord świata dla swojej klasy na bazie 100 km- 283,22 mile na godzinę, ale w 1938r. samolot skapotował w grząskim terenie. Jego wrak leżał w hangarze Wittmana, aż w 1947r. został odbudowany przez Billa Brennanda. Żeby spełnić wymagania techniczne, tym razem hamulce miał już zamontowane, ale nie funkcjonujące :shock: . Już w tym samym roku, jako „Buster”, wygrał Goodyear Air Races. Ścigał się aż do 1954r., kiedy został przekazany bezpośrednio po wyścigu do Smithsonian Institution. Replika Chief Oshkosha, zbudowana z wykorzystaniem oryginalnych części znajduje się we Florida Air Museum.

Model tego samolotu w skali 1:72 wydała Karaya. Pudełko z grafiką typową dla tego producenta.
Obrazek

Wewnątrz również typowa instrukcja montażu
Obrazek
Obrazek

Kalki dobrze wydrukowane (Techmod), ale bardzo cienkie, z tendencją do rwania się w niektórych miejscach
Obrazek

Części odlane bardzo ładnie. Silnika nie użyłem. Choć bardzo ładny, ale niewidoczny.
Obrazek

A tak wyglądało zestawowe oszklenie :mrgreen:
Obrazek





Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Przekonałem się już przy SM-65, że przy tej czerwieni głupieje aparat i programy graficzne.
A na czarnym tle to już całkiem odjechał (zdjęcie już po poprawkach)
Obrazek

Re: Wittman Chief Oshkosh, Karaya 1:72

PostNapisane: sobota, 28 grudnia 2013, 00:24
przez hardy198
Model super, ale za mały jak na moje kwadratowe palce :)

A samolot tak brzydki że aż piękny :D

Pozdr

Re: Wittman Chief Oshkosh, Karaya 1:72

PostNapisane: sobota, 28 grudnia 2013, 07:15
przez Aleksander
W całej rozciągłości zasługujesz na posiadany tytuł: niezła osobliwość, z fajną historią i wielkością dużej szpilki :lol: .
I kto powiedział, że "cywile" są nudne?
Gratuluję wykonania i precyzji - czy oszklenie miało ramki? Bo trochę ich brakuje na fotkach, ale wiem, że to takie maleństwo, że może być problem z namalowaniem.

Re: Wittman Chief Oshkosh, Karaya 1:72

PostNapisane: sobota, 28 grudnia 2013, 09:39
przez piotr dmitruk
Dzięki!
Oszklenie nie miało ramki, to kawałek pleksi nakładany prawie bezpośrednio na głowę. choć ja mogłem zrobić jednak cieńsze, zobaczyłem to dopiero na zdjęciach
Obrazek

Re: Wittman Chief Oshkosh, Karaya 1:72

PostNapisane: sobota, 28 grudnia 2013, 10:02
przez Marcin_Matejko
Świetny cukierek Piotrze ;o) pysznościowy :lol: gratulacje za wybór tematu :D
Od siebie dodam że samolot ten występował w kilku nieznacznie różniących się szczegółach malowania i był też w wersji z otwartą kabiną pilota. Kolejnym z projektów Wittmana był "Bonzo" który był konstrukcyjne bardzo zbliżony do "Chief-a". Po wojnie Wittman dalej się ścigał między innymi na "Aircobrach" w tym jednej z obciętymi dosłownie do połowy skrzydłami :shock:

Re: Wittman Chief Oshkosh, Karaya 1:72

PostNapisane: sobota, 28 grudnia 2013, 10:42
przez radoslaw6363
Eeeee tam

Kółka za małe :mrgreen: (chyba ze skali 1/144 ;o) )
Samolot brzydki :mrgreen: (jak na mój gust)
Czerwień jakaś taka nie określona :mrgreen:
A w ogóle to ten model jakiś mały taki :lol: (lupa nagłowna to jest TO :P )
No i ta biała figurka pilota za duża (nie wejdzie do kabiny) :-/ :shock: :D
I kolejna wyścigówka wyścigowa zaparkowała w kolekcji :lol: Ale te europejskie jakby zgrabniejsze :idea: :shock: :D
Mój znajomy mówi że amerykanie to wieśniacy i gustu nie mają (8lat mieszkał w Nowym Jorku)
Następną wyścigówę proszę ładną z jewropy :lol:

Re: Wittman Chief Oshkosh, Karaya 1:72

PostNapisane: sobota, 28 grudnia 2013, 10:44
przez topik77
Jak zwykle rewelka

Re: Wittman Chief Oshkosh, Karaya 1:72

PostNapisane: sobota, 28 grudnia 2013, 11:10
przez ergie
Model rewelacyjnie zbudowany, ale podwozie skopane, kółka za małe, golenie za masywne.

Re: Wittman Chief Oshkosh, Karaya 1:72

PostNapisane: sobota, 28 grudnia 2013, 11:17
przez piotr dmitruk
Może- Takie są zestawowe, różnica może wynosić najwyżej o 0,1 mm. Myślę, że jest to dopuszczalna tolerancja.
A w rzeczywistości przyczepiali mu przeróżne kółka, choć najciekawsze są te malutkie.
Obrazek

Re: Wittman Chief Oshkosh, Karaya 1:72

PostNapisane: sobota, 28 grudnia 2013, 11:51
przez Hal Bregg
Fajna mała wyścigówka, taki aero-bolid F-1. Zdjęcie ze szturmowcem-bomba!

Re: Wittman Chief Oshkosh, Karaya 1:72

PostNapisane: sobota, 28 grudnia 2013, 19:06
przez dewertus
Kolejna ciekawostka awiacyjna - fajne maleństwo.

Re: Wittman Chief Oshkosh, Karaya 1:72

PostNapisane: sobota, 28 grudnia 2013, 20:34
przez skusz
Taki mały, a taki wielki zarazem.