Modelarstwo z pasją

Obiecany drugi Walrusik .tym razem w łaciatym mundurku

[url=http://www.picasa2html.com][img]http://www.picasa2html.com
Model w malowaniu :

[url=http://www.picasa2html.com][img]http://www.picasa2html.com









I na koniec jeszcze rodzinna fotka

Jak zwykle: precyzja!. Podziwiam "olinowanie", opanowałeś tą sztukę do perfekcji.

Jak zawsze piękny model ! W dodatku jak zwykle ciekawy temat

E..tam piekny .Zwykłą pospolita paskuda i model i konstrukcja

Mam wrażenie że kazdy ma inny wznios skrzydeł. Piękne modele. Gratuluję.

Pospolity, pospolity, ale z jaką gracją się prezentują. Wspaniałe, bardziej podoba mi się kamuflowany, chociaż zróżnicowanie srebrnego płóciennego i metalowego też wygląda ciekawie.

Przedostatnie zdjęcie rządzi, niczym "Jeleń na rykowisku" .

hardy198 napisał(a):Przedostatnie zdjęcie rządzi, niczym "Jeleń na rykowisku" .

Raczej Mors na rykowisku

Robert Thorz napisał(a):Mam wrażenie że każdy ma inny wznios skrzydeł. Piękne modele. Gratuluję.

Wznios to mały pikuś ,najgorsze że modele są tego same wytwórcy ,a jeden ma silnik mniejszy a drugi większy
A przecież były te same jednostki napędowe

Piękne oba "Morsy" - brzydale, które - jak widać - mogą się podobać. Fajnie, że zrobiłeś te dwie wersje - gratuluję cierpliwości z naciągami! Mój (Matchboxa) leży do połowy zrobiony i czeka, bo nie mam pomysłu na naprawę połamanych wsporników silnika.

RH napisał(a):

Robert Thorz napisał(a):Mam wrażenie że każdy ma inny wznios skrzydeł. Piękne modele. Gratuluję.

Wznios to mały pikuś ,najgorsze że modele są tego same wytwórcy ,a jeden ma silnik mniejszy a drugi większy
A przecież były te same jednostki napędowe