Strona 1 z 2

TBF-1 Avenger, Italeri, 1:48

PostNapisane: niedziela, 7 października 2007, 16:59
przez Pit
Przedstawiam model Avengera z Italeri (przepak Accurate Miniatures), który wykonałem wiosną br. Model jest bardzo fajny, zawiera ogromną ilość świetnej jakości części. Można go zatem wykonać prosto z pudła i otrzymać szczegółową replikę. Model składa się bardzo bobrze, wszystko pasuje jak ulał. Mimo tych wszystkich zalet ten samolot budowało mi się źle, sam nie wiem dlaczego :-/ Ucieszyłem sie niezmiernie, że udało mi się go skończyć i postawić na półkę. Przestał tak pół roku, aż do dziś, bo postanowiłem zasilić jego fotkami dorobek forum :)

Model pomalowany został akrylami Pactry, do maskowania sporego oszklenia użyłem masek Montex'u. Wielką zaletą tego zestawy jest ogromny arkusz kalkomanii pozwalający wykonać model w sześciu różnych malowaniach.

Zapraszam do oglądania, komentowania oraz ciskania gromów ;o)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: TBF-1 Avenger, Italeri, 1:48

PostNapisane: niedziela, 7 października 2007, 17:06
przez Timi
Mam ten modelik i w niedługim czasie mam ochotę go zrobić, jak dla mnie mógłbyś dać jakiegoś delikatnego washa i troszkę za bardzo jak dla mnie sie błyszczy

Re: TBF-1 Avenger, Italeri, 1:48

PostNapisane: niedziela, 7 października 2007, 19:56
przez kornik
Nieźle nieźle
Ja podobnie jak Timi mam go w szafce, ale nie skompletowalem jeszcze waloryzacji :?

To błyszczenie aż tak bardzo nie razi jeśli się pomyśli jak czasami świeciły się chociażby Hellcaty. No ale delikatny wash by mu nie zaszkodził, podobnie jak nieco więcej otarć lakieru w miejscu łazengowania załogi.
Ogólnie twój Avenger prezentuje się bardzo pozytywnie.Czyste sklejenie, ładnie wykonane przejścia kolorów i przejrzysta owiewka.

Pozdrawiam :)
Kornik

Re: TBF-1 Avenger, Italeri, 1:48

PostNapisane: niedziela, 7 października 2007, 21:52
przez Jacek Bzunek
Bardzo ładny, czysto sklejony tylko biały spód prosi się o chociaż minimalne fajdanie.

Re: TBF-1 Avenger, Italeri, 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 8 października 2007, 00:38
przez Gienek
Pit napisał(a):Zapraszam do ... komentowania oraz ciskania gromów ;o)

Bardzo ładny modelik.
Z gromów to:

*wspomniany sterylny spód (szokująco sterylny :P). Tak w ogóle to cały jakiś taki w stanie fabryczno-produkcyjnym – podwozie, rury wydechowe, opony ...

*zbyt wysoki połysk Intermediate Blue
(
kornik napisał(a): jak czasami świeciły się chociażby Hellcaty
No nie, chyba restaurowane albo w Glosy Sea Blue.) Raz jeszcze przypominam, że kamuflaż trójkolorowy składał się z czterech lakierów i to właśnie różnicowało połysk!

*zastanawia mnie to czym finalnie pokryłeś model? To sidolux czy za gęsty miałeś do aero lakier bezbarwny? Bo ta faktura powierzchni :? Zresztą słabo to koresponduje z tym co napisałeś w temacie „Wash” o polerowaniu powierzchni.

Duży plus za umiejętne i właściwe zastosowanie masek ;o)

Re: TBF-1 Avenger, Italeri, 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 8 października 2007, 00:56
przez ROMAN
Twój model ładnie wygląda choć jak wiesz ja (pomijając wszystko to o co mnie zganiliście) bardziej preferuje czołgowe podejście w samolotach. Fakt linie podziału są czystrze niż pościel przed wigilią ale jako model "super fabryczny" jest w moim przekonaniu cacy. Wypowiadam się w tym temacie bo jakiś czas temu go skleiłem. Miałem go jeszcze jako AcurateMiniatures i choć w innym malowaniu go zrobiłem to właśnie w becikowej czystości. Ze wspomnień z klejenia potwierdzam Twoje opinie że model w wypraskach cudo ale jakoś taki miałki do klejenia. Powiedział bym nudny i męczący choć części i ich kombinacji zwłaszcza w kabinie multum. W zestawie też były maski co bardzo podniosło komfort malowania kabiny. Za jakiś czas może cykne fotki ale najpierw go troszkę podpastuje (teraz wygląda jak Twój) bo jakoś takie czyściochy choć bardzo ładne mniej mi się podobają a i dziesiątki osób nie związanych z modelarstwem nie zawiesiło na nim chwili uwagi. Ale taki los modelarski nie zawsze to co podoba się nam podoba innym.

pozdrawiam i gratuluje elegancko zrobionego modelu choć ciut za czystego.

Re: TBF-1 Avenger, Italeri, 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 8 października 2007, 03:05
przez Gienek
ROMAN napisał(a):ale jako model "super fabryczny" jest w moim przekonaniu cacy.

TBM-1 z oznaczeniem jednostki treningowej i posiadający nr fabryczny 24737 gdy otrzymał oznaczenie E-16 był już egzemplarzem nieco „styranym”. Niemożliwe wiec jest wykonanie modelu z takim oznaczeniem i tłumaczeniem, ze to stan fabryczny.
Innym (i chyba niestety dość poważnym) problemem jest to, że wykonany przez ciebie model to TBF-1C a wybrane malowanie jest do wersji TBM-1.

Biorąc pod uwagę dość dobrą dokumentację tego właśnie egzemplarza nie da się niestety zastosować preferowanego zresztą również przeze mnie lestatyzmu :P

ROMAN napisał(a):...pomijając wszystko to o co mnie zganiliście...

Widzisz Romku - raz za brudny to źle, raz za czysty jeszcze gorzej :D

Re: TBF-1 Avenger, Italeri, 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 8 października 2007, 08:11
przez Jacek Bzunek
Poznęcam się jeszcze raz-ramy osłony kabiny od wewnątrz powinny być czarne.

Re: TBF-1 Avenger, Italeri, 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 8 października 2007, 09:24
przez Pit
Dzięki za komentarze. Wydaje mi się, że większości błędów uniknąłbym gdyby na forum istniał wątek warsztatowy i Wasze cenne uwagi napływałyby na bieżąco. No, ale ten model budowałem w najczarniejszym dla PWM okresie...

Brak brudzenia to efekt znużenia modelem, miałem go już na tyle dość, że po prostu odpuściłem. Niedługo kończę pewien mały samolocik i obiecuję, że namieszam więcej washa i tego obsmaruję, po czym wrzucę tu kilka nowych fotek. A propos wątku o washu i tej nieszczęsnej polerki powierzchni... Ten model rzeczywiście nijak się ma do wygłaszanych przeze mnie teorii, ale to wyjątek na mojej półce. Nie żeby coś nie wyszło, normalnie polerkę odpuściłem jak brudzenie :oops: A model pokryty jest sidoluksem.

O czarnych ramach od wewnątrz nie wiedziałem.

Raz jeszcze dzięki za uwagi :)

Re: TBF-1 Avenger, Italeri, 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 8 października 2007, 10:31
przez Gienek
Pit napisał(a):... obiecuję, że namieszam więcej washa i tego obsmaruję, po czym wrzucę tu kilka nowych fotek.

Tylko jak do tego "dojrzejesz" to się skontaktuj aby nie zrobić błędu w drugą stronę. Ten Avenger był mocno używanym ale charakterystyczną cechą tych modeli był fakt dbałości obsługi, specyfika ukształtowania wydechu powodująca nikłe okopcenia i - co wynika z błędu wersji - brak kaemów w skrzydłach wersji TBM-1 oznacza brak okopceń tego rejonu).

Pit napisał(a):... obiecuję, że namieszam więcej washa i tego obsmaruję, po czym wrzucę tu kilka nowych fotek. A model pokryty jest sidoluksem.

To właśnie ciekawe. po latach fascynacji Sidoluxem, zauważyłem ze coraz mniej chętnie go stosuję (właśnie z powodów tego efektu i gorszymi właściwościami do polerowania pastami w stosunku do przyzwoitych werniksów MM czy nawet słoiczkowych Humbrol).

Re: TBF-1 Avenger, Italeri, 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 8 października 2007, 11:31
przez wojtek_fajga
Gienek napisał(a):To właśnie ciekawe. po latach fascynacji Sidoluxem, zauważyłem ze coraz mniej chętnie go stosuję (właśnie z powodów tego efektu...


Sidolux lepiej się nakłada pędzlem i z lekkim dodatkiem wody. 2-3 warstwy. Nie występuje wtedy efekt kaszki.

Re: TBF-1 Avenger, Italeri, 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 8 października 2007, 20:24
przez Gujos
Cześć, a jak Ci się go sklejało?
Pytam bo mój zestaw ma strasznie powichrowane skrzydła i parę innych defektów.
Pozdr

Re: TBF-1 Avenger, Italeri, 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 8 października 2007, 20:30
przez Pit
Części pasowały do siebie bardzo dobrze, sklejało się łatwo i przyjemnie, nic nie było zwichrowane. Może jak zaczniesz składać model to będzie ok. Przykładowo w Me-262 w 1:32 z Trumpka na pierwszy rzut oka, przy składaniu na sucho wychodziły szpary na łączeniach. Podczas sklejania okazuje się jednak, że wszystko pasuje idealnie i nawet grama szpachli nie trzeba używać :)

Re: TBF-1 Avenger, Italeri, 1:48

PostNapisane: wtorek, 9 października 2007, 21:21
przez Gujos
Z moim płatem nie będzie tak łatwo, bo powycinałem lotki i teraz skrzydło jest wykręcone jak śmigło :?
Może wrzucisz jakieś fotki tej Jaskółki o któraj piszesz?
Pozdr

Re: TBF-1 Avenger, Italeri, 1:48

PostNapisane: środa, 10 października 2007, 12:46
przez SebastianC.
Pit, jako że właśnie kończę ten sam model mam do Ciebie pytanie jakimi farbami go malowałeś? W instrukcji italeri proponuje RAF azure blue na boki i blue angel blue na górę.