RAV napisał(a):Dlaczego grzbiet kadłuba jest tak niemiłosiernie poobijany, a osłony silnika, krawędzie natarcia skrzydeł i stateczników, krawędzie osłony kabiny, śmigło czy spód skrzydeł w okolicy podwozia - nie? Na chłopski rozum, powinno być odwrotnie...
Na chłopski rozum trudno mi w ogóle wyobrazić sobie jakiekolwiek
obicia na samolocie
. Nikt przecież nie wali po nim młotkiem ani drzwiami hangaru...
Japońce często były malowane bezpośrednio na metalowe poszycie bez stosowania farby podkładowej. Stąd w wyniku działania czynników atmosferycznych farba
łuszczyła sie i odłaziła płatami. Taka namiastkę starałem sie odtworzyć w swoim modelu.
Znaki hinomaru, pas przad kabiną i żółte krawędzie natarcia były na bieżąco odmalowywane przez obsługę. Faktycznie może brakuje zadrapań na osłonie kabiny i krawędziach stateczników. Śmigło jest obdrapane co wyraźnie widać. Spód z braku fotek poglądowych jedynie trochę ubłociłem. To moja pierwsza taka próba, następna myślę, że będzie lepsza na Zero.
Fotka poglądowa;