Morane Saulnier typ N - Eduard, 1:48
Czołem,
Myślałem, że jak będzie mało części, to szybciej doprowadzę do końca te wypociny. Jak zwykle myliłem się srodze. Model choć przyjemny w klejeniu, tak nie dał się przysiąść, więc wymagał wielu podchodów, aż wreszcie mogę śmiało powiedzieć, iż oddaje go pod władzę kurzu i wszędobylskich paprochów.
Realizacja: prosto z pudła








pozdrawiam
D
Myślałem, że jak będzie mało części, to szybciej doprowadzę do końca te wypociny. Jak zwykle myliłem się srodze. Model choć przyjemny w klejeniu, tak nie dał się przysiąść, więc wymagał wielu podchodów, aż wreszcie mogę śmiało powiedzieć, iż oddaje go pod władzę kurzu i wszędobylskich paprochów.
Realizacja: prosto z pudła








pozdrawiam
D