Strona 1 z 1

Love is in the air- czyli Foka dla narzeczonej (Revell 1:72)

PostNapisane: poniedziałek, 20 kwietnia 2009, 16:30
przez Lewy
Model miał być prezentem na walentynki, ale czas nie pozwolił i skończyłem dopiero dzisiaj. Model poskładany z dwóch zestawów Revella Fw-190A8 i F-8 w skali 1/72. Podczas budowy popełniłem kilka błędów co widać na zdjęciach, sam model także dał się we znaki zwłaszcza oszklenie kabiny. Napis na kadłubie oraz amorki to kalki zrobione przez Piotra Dmitruka, za co Mu jeszcze raz bardzo dziękuję, spirala pochodzi z zestawu, cała reszta to godziny przesłaniania taśmą Tamiya.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Love is in the air- czyli Foka dla narzeczonej

PostNapisane: poniedziałek, 20 kwietnia 2009, 16:40
przez Jarek Gurgul
Przyznam, że zaskoczyłeś mnie i to bardzo, bo pomysł jest genialny!
Za połączenie tych dwóch spraw - modelarstwa i kobiet, powinieneś dostać co najmniej 'Nobla'.
Gratuluję zarówno konceptu, jak i wykonania.

Mój podobny 'prezent' (tylko w dużo cięższej kategorii wagowej i z gąsienicami) leży i kurzy się od kilku lat, może spróbuję go skończyć na Walentynki 2010...

Jarek

Re: Love is in the air- czyli Foka dla narzeczonej

PostNapisane: poniedziałek, 20 kwietnia 2009, 21:12
przez Jaho63
Narzeczona rozumiem, ale jak mogłeś to zrobić Focke-Wulfowi!? ;o)
Żartuję, ale jak znam życie to niejedna "narzeczona" bardziej by się ucieszyła gdyby dla niej NIE-zrobić modelu jakiegoś :-/
No ale ładnie, ładnie.

Re: Love is in the air- czyli Foka dla narzeczonej

PostNapisane: poniedziałek, 20 kwietnia 2009, 21:27
przez Lewy
Przyznam, że zaskoczyłeś mnie i to bardzo, bo pomysł jest genialny!
Za połączenie tych dwóch spraw - modelarstwa i kobiet, powinieneś dostać co najmniej 'Nobla'.
Gratuluję zarówno konceptu, jak i wykonania.


Nie spodziewałem się takiego przyjęcia, bardzo mi miło. Ja w swoich modelach widzę tylko błędy, chodź przyznam, że z tego bardzo się cieszę, bo pięknie się prezentuje na półce pośród standardowych latadeł.

Narzeczona rozumiem, ale jak mogłeś to zrobić Focke-Wulfowi!? ;o)
Żartuję, ale jak znam życie to niejedna "narzeczona" bardziej by się ucieszyła gdyby dla niej NIE-zrobić modelu jakiegoś :-/
No ale ładnie, ładnie.


Ja mam to szczęście, że moja narzeczona od czasu do czasu w przypływie szaleństwa sama coś ulepi ;o) . Na koncie ma narazie P-51 i Dreidekera.

Re: Love is in the air- czyli Foka dla narzeczonej

PostNapisane: poniedziałek, 20 kwietnia 2009, 21:36
przez Jaho63
Nieeeeeeeeeee no, czyli dziewczynie naprawdę zależy :) (proszę przekazać wyrazy szacunku) :D

Re: Love is in the air- czyli Foka dla narzeczonej

PostNapisane: wtorek, 21 kwietnia 2009, 19:47
przez Lewy
Zapomniałem o jeszcze jednym zdjątku:

Obrazek

Pozdrawiam Marcin

Re: Love is in the air- czyli Foka dla narzeczonej

PostNapisane: wtorek, 21 kwietnia 2009, 20:26
przez radosny
Koncepcja pomysłowa i udana;P

Sam kiedyś popełniłem podobny schemat malowania, tyle ze na Spitfire 1/48 z Tamki:P

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ps.: sorki za offtopock;)

pozdrawiaam!!