Modelarstwo z pasją

Pokraczny modelik wodnopłatowca z sił powietrznych "Adolfa"
Jest nim samolot He-115 B-1 w barwach 1./KFIGr.406 z bazy Trondheim , z Norwegi 1942 Samolot ten brał udział w ataku na słynny konwój PQ-17 .


Jako ciekawostka może być fakt że samolot ten posiadła pływaki o wzmocnionej konstrukcji ,przez co poza lądowaniem na wodzie ,mógł też to czynić to na lądzie oczywiście pokrytym śniegiem.Co nie bylo zbyt trudne jako ze te samoloty w większości operował w rejonach daleko północnych

Widzę że całkiem fajny modelik z tego zestawu można zrobić, może masz zdjęcia warsztatowe. Napisz jak Ci się go sklejało.
W brodzeniu białego trochę przegiołeś ( w stosunku do reszty modelu) , może resztę dobrudzić ( szczególnie pływaki)
lub lekko trysnąć z aego białym po tym brudzeniu.
Oczywiście możesz mieć inne zdanie i jak Ci się tak podoba to wszystko jest ok.

Zauważ, że RH ZACZĄŁ brudzić.

Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):Zauważ, że RH ZACZĄŁ brudzić.

I zmienił tło
Model przedni, może pływaki zbyt czyste. Nie mniej sporo pracy jest włożone w ten model. Podoba się.

Biorąc pod uwagę sklejalność wyrobów tejże firmy to jestem pod wrażeniem, choć pełną satysfakcję uzupełni twoaj opinia o tm modelu.
W każdym razie widząc własny "upgrade" w postaci nitowania o ile dobrze zauważyłem na stateczniku to muszę przyznać, że też bym tak zrobił. Zgadzam się co do pływaków - o nic nie zahaczyły, skrwaka rdzy tam nie ma, Ale to już decyzja twórcy - sklejacza. Całość wypada niezwykle korzystnie. Uczmy się Panie i Panowie od RH

Bardzo fajny Heinkel, brudzenie dodaje mu uroku

Może pokusisz się jeszcze o jakieś zdjęcie w "tradycyjnej" scenografii, pliiiiiiis p

Model bardzo dobry. A pływaki....przecież codziennie się ''myły''....niby dlaczego mają być tak samo brudne? Można by się pokusić najwyżej o dorobienie na nich śladów linii wody.

zegeye napisał(a):Model bardzo dobry. A pływaki....przecież codziennie się ''myły''....niby dlaczego mają być tak samo brudne? Można by się pokusić najwyżej o dorobienie na nich śladów linii wody.

Ślad linii wodnej jest tylko delikatny i dlatego nie widać na zdjęciach . Zresztą poza brakiem na fotkach tych detali "brudzingu"
to jeszcze jakieś dziwne kolory mi powychodziły .nie wiem dlaczego.W realu są całkiem inne bardziej ciemne .A tu mi jakieś odcienie brązu Myślę że jest to wina światła i tła .Które to tak spaskudziło . No ale nie będę się w to wgłębiał bo nie jestem specem od fotografii ,tylko amatorem

hardy198 napisał(a):Bardzo fajny Heinkel, brudzenie dodaje mu uroku

Może pokusisz się jeszcze o jakieś zdjęcie w "tradycyjnej" scenografii, pliiiiiiis p

Jaka to ma być ta tradycyjna scenografia ?

Coś w stylu Morsa na rykowisku

marco2607 napisał(a):Napisz jak Ci się go sklejało.

Ponawiam pytanie - zastanawiam się nad Fińskim He-115 i jestem bardzo ciekaw, czy zestaw wart jest ceny i ...potencjalnej nerwówki przy klejeniu...

O trudności sklejania ,ani o samym modelu nie pisałem ,po prostu nie chcę narzucać swojej opinii jako wiążącej i krytykującej ,
sam model .Uważam że ilu jest modelarzy tyle może byc opinii o składaniu i jakości .Napisze że jest dobry ,a ktoś inny będzie pisał coś wręcz przeciwnie .A ktoś inny coś innego wymysli Nie chcę narzucać nikomu mojej opinii.

Ogólnie napisze tak ,model jest skladalny ,choć dla nowicjusza go nie polecam, Duże trudności sa przy dopasowaniu pływaków.
Jak wiecie moje tempo jest błyskawiczne (nie lubię sie cackać z modelem) To w tym przypadku ta"cholera " zabrała mi prawie caly miesiąc I to jest odpowiedz jak jest on skladalny . Ale z drugiej strony nie widzę alternatywy dla tej skali ....czyli pozostaje zakupić go ,albo czekać na cud w postaci nowych wyprasek z jakiejś renomowanej firmy.

A tak na zakończenie jeszcze sprawy techniczne .Model ze swej strony potraktowałem nitowarką (lepszy efekt z nitami)
po za tym polecam kupić zestaw z Montexu z maskami szybek ,których w tym modelu jest trochę No i szablony to oznaczeń i insygniów tez są użyte (krzyże , litery i swastyka to malowanki )

I to tyle

Wydaje mi się, że He 115 B miał masowe wyważenie usterzenia i trochę inny kształt sterów wysokości, co widać nawet na zamieszczonym przez Ciebie zdjęciu. Zwłaszcza te rogi wyważenia są charakterystyczne ze względu choćby na spore rozmiary. Poza tym dodają sporo uroku płatowcowi. Modelowi brakuje też wyważenia, leci zdecydowanie na tył. Psuje to trochę ogląd jeśli nie będzie eksponowany "przyspawany" na podstawki. Poza tym bardzo mi się podoba

GrzegorzS napisał(a):Wydaje mi się, że He 115 B miał masowe wyważenie usterzenia i trochę inny kształt sterów wysokości, co widać nawet na zamieszczonym przez Ciebie zdjęciu. Zwłaszcza te rogi wyważenia są charakterystyczne ze względu choćby na spore rozmiary. Poza tym dodają sporo uroku płatowcowi. Modelowi brakuje też wyważenia, leci zdecydowanie na tył. Psuje to trochę ogląd jeśli nie będzie eksponowany "przyspawany" na podstawki. Poza tym bardzo mi się podoba

Wszystko jest Ok ,Ta akurat wersja nie niala tych przeciwwag , Zresztą w zestawie są dwa rodzaje stateczników poziomych .
Te które nie stosowałem były właśnie z przeciwwagą .Zdjęcia nie przedstawiają tej wersji .Sa tylko poglądowe

Faktycznie trochę się u RH pozmieniało, ale moim zdaniem na lepsze. Co prawda jego czyste modele też bardzo mi się podobały.

Adam.