Modelarstwo z pasją

Model miał być szybkim projektem po he-111, ale nie był.
Niby pasowanie bardzo w porządku, z małymi drobiazgami, ale jakoś opornie mi to szło,
chyba po prostu już tak mam.
Jak to zazwyczaj bywa z paru rzeczy jestem zadowolony, parę nie wyszło tak jak chciałem,
mam nadzieję, że co gorsze udało mi się ukryć
Wątek warsztatowy tu:
http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=5475
Zapraszam do oglądania i składania ewentualnych uwag, skarg i zażaleń.

Niestety kolor wnętrza nieodpowiedni
I blachy pokrycia zbyt dobrze dopasowane, ale to nie Twoja wina
Ładny model.

Bardzo mi się podoba ten miguś, aczkolwiek najbardziej interesująco wyglądał na etapie "sklejka+aluminium" :) Fajnie go pobrudziłeś.
Jedna uwaga - rozejrzyj się za jakąś osłoną przeciwsłoneczną do obiektywu, albo trochę przesuń lampkę względem aparatu - na zdjęciach ogólnych widać bliki od światła padającego na soczewki obiektywu.

Piotrek, jesteś pewny z tym kolorem wnętrza? Jaki Twoim zdaniem powinien być?
Sugerowałem się tym co znalazłem na stronie Massimo Tessitori, przede wszystkim zdjęciem wraka z Karelii,
napsałem nawet do Massimo i on potwierdził błękit dla większości elementów kokpitu wczesnych MiGów.
Blachy niestety.

Leszek, rzeczywiście widać jakiś blik, dopiero jak napisałeś go zobaczyłem
pewnie powtórzę jeszcze sesję ze sztucznym oświetleniem, ta była przy dziennym - pochmurne niebo.
Te bliki chyba powstały od długich czasów naświetlania... (mam okno nad stołem)

Jak dla mnie model jest fenomenalny!!

Gratuluję!

Bardzo ładny model, ale o wiele bardziej podobały mi się fotki na jasnym tle – na ciemnym tle słabnie kontrast między kolorami kamuflażu. Podoba mi się zużycie śmigła.

shivadog napisał(a):Piotrek, jesteś pewny z tym kolorem wnętrza? Jaki Twoim zdaniem powinien być?

Może troszkę zbyt bardzo namieszałem. Kiedy obejrzałem zdjęcia po raz pierwszy, ten kolor wyglądał mi na ekranie jak turkusowy z powojennych migów. Teraz jednak przez porównanie widzę, że nie bardzo różni się od tego z rekonstruowanego miga. Może przez kontrast z ciemnym poszyciem i tłem, kolor Twojego wnętrza tak się świeci. Może go nieco więcej przypastelować ?

Bardzo ładnie wykonany model i ciekawe malowanie. Ta maszyna z radzieckich zaczyna mi się coraz bardziej podobać, zgrabny samolocik.

Schowałem się MiGiem w namiocie i dorobiłem trochę fotek na białym.
Z odcieniem błękitu długo się zastanawiałem,
na różnych fotkach nawet ten restaurowany ma różne.

Witam.

Zacny modelik i świetna robota, chociaż przy Twoim He 111 i tak chowa się pod stół.
I u mnie ten model leżakuje w magazynie, ale jakoś nie mam odwagi wziąć się za niego. Może jak napatrzę się na Twój, wyjdzie coś z tego.

Pozdrawiam
K.

P.s. ... co następne ??

Nowe fotki = jeszcze lepiej.

Piekny ! Brawo.

Wszystko bardzo fajnie tylko łopaty śmigła są nieco dziwnie "otarte".

Zrobiłeś ślady wytarcia z przodu na krawędzi spływu a łopaty od tyłu (o ile dobrze widzę) są nieruszone.
Na ile miałem możliwość obejrzenia prawdziwych śmigieł to raczej krawędzie natarcia są delikatnie poocierane, miejscami widać uszkodzenia lakieru za to wypolerowane do gołego metalu na ile widać na fotkach były raczej powierzchnie od tyłu łopaty i blisko krawędzi spływu.
Może to jeszcze da radę poprawić? Podmaskować łopaty, pomalować i delikatnie na krawędziach natarcia zrobić małe obicia a na krawędzi spływu jakimś suchym pędzlem czy czymś podobnym zrobić ślady startej farby?

Niech mnie ktoś latający poprawi, jeśli coś źle napisałem ale wydaje mi się, że ten zabieg da wiele temu modelowi.

Czego się nie ruszysz to.. potęgujesz efekt wytrzeszczu. Piękna robota i realistyczny wygląd. Daj kolejne

Kuba, coś w tym jest co mówisz o tych obtarciach,
muszę poprzeglądać zdjęcia pod tym kątem.

Myślę jeszcze, żeby latem gdzieś go w plener na sesję nie zabrać.
Przydałaby mu się wtedy jakaś minipodstawka,
niestety mam jakąś blokadę przed realizacją mojej pierwszej.