Ła-7, Eduard 1/48 - Weekend Edition
No i w końcu skończyłem...no prawie. Muszę jeszcze antenę okablować i dokleić wihajster (chyba pitot) pod skrzydłem...tylko znajdę. Gdzieś wyskoczył mi.
Sam model mały koszmar jeśli chodzi o spasowanie kadłuba ze skrzydłami i osłona kabiny. Poza tym bardzo przyjemny model. Wiem, że niebieski na spodzie nie teges, ale malowałem zgodnie z instrukcją Edka. Kalki, jak już pisałem w wątku warsztatowym trochę za duże, ale kładły się dobrze, nie musiałem nawet softera używać. Wystarczył sam setter. Ławeczkę pobrudziłem suchymi pigmentami CMK i Vallejoi Tamiya. Pobrudziłem delikatnie. Miłego oglądania.







Sam model mały koszmar jeśli chodzi o spasowanie kadłuba ze skrzydłami i osłona kabiny. Poza tym bardzo przyjemny model. Wiem, że niebieski na spodzie nie teges, ale malowałem zgodnie z instrukcją Edka. Kalki, jak już pisałem w wątku warsztatowym trochę za duże, ale kładły się dobrze, nie musiałem nawet softera używać. Wystarczył sam setter. Ławeczkę pobrudziłem suchymi pigmentami CMK i Vallejoi Tamiya. Pobrudziłem delikatnie. Miłego oglądania.