Strona 1 z 1

Ła-7, Eduard 1/48 - Weekend Edition

PostNapisane: piątek, 5 czerwca 2009, 20:08
przez Dominik
No i w końcu skończyłem...no prawie. Muszę jeszcze antenę okablować i dokleić wihajster (chyba pitot) pod skrzydłem...tylko znajdę. Gdzieś wyskoczył mi.
Sam model mały koszmar jeśli chodzi o spasowanie kadłuba ze skrzydłami i osłona kabiny. Poza tym bardzo przyjemny model. Wiem, że niebieski na spodzie nie teges, ale malowałem zgodnie z instrukcją Edka. Kalki, jak już pisałem w wątku warsztatowym trochę za duże, ale kładły się dobrze, nie musiałem nawet softera używać. Wystarczył sam setter. Ławeczkę pobrudziłem suchymi pigmentami CMK i Vallejoi Tamiya. Pobrudziłem delikatnie. Miłego oglądania.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Ła-7, Eduard 1/48 - Weekend Edition

PostNapisane: piątek, 5 czerwca 2009, 22:26
przez Jacek Bzunek
1.Opony się błyszczą.
2. Reszta modelu modelu też jest małomatowa.
3.Zdjęcia nie są zbyt wyraźne ale ramy osłony kabiny mają nierówno pomalowane krawędzie, podobnie jak taśmy mocujące
osłony silnika.
4. Okopcenia wyglądają strasznie nienaturalnie.
5. Nie pomalowane światła pozycyjne na skrzydłach.
6. Kadłubowe gwiazdy sprawiają wrażenie pochylonych.
Tyle marudzenia wrednego człowieka, który przez dłuższy nie pokazał w galerii żadnego sklejonego modelu ;o)

Re: Ła-7, Eduard 1/48 - Weekend Edition

PostNapisane: piątek, 5 czerwca 2009, 23:25
przez Jaho63
Mnie zainteresował kolor wnęk podwozia... a reszta, no fakt, model czyściutki i ciut błyszczący. Z drugiej strony, wykonany dość starannie, "modelowo". Oczywiście to, co się tu, na forum ogląda, te "urealnienia" wprawiają w zachwyt, ale z drugiej strony nie każdy ma do tego rękę. Dla mnie model jest OK, dodatkowy punkt za samolot asa, choć na Ła-7 to się aż od nich roi :) (c. 10-ciu miało więcej zwycięstw od Gołowaczewa) ;o)

Re: Ła-7, Eduard 1/48 - Weekend Edition

PostNapisane: sobota, 6 czerwca 2009, 07:29
przez Grzegorz Stróżek
Pionowa oś symetrii gwiazdy na stateczniku, powinna się pokrywać z osią zawiasową tegoż statecznika, a u Ciebie jest przesunięta do tyłu.
Inna sprawa, to fakt, że model ma mały błąd, który polega na tym, że szczyt steru kierunku nie pokrywa się z w/w osią, a jest przesunięty do tyłu i pewnie dlatego u Dominika gwiazda jest tam gdzie jest.
Jak robiłem swojego Ła, to spostrzegłem ten błąd za późno, aby go potem już poprawić.

Re: Ła-7, Eduard 1/48 - Weekend Edition

PostNapisane: sobota, 6 czerwca 2009, 13:44
przez Dominik
Jacek Bzunek napisał(a):1.Opony się błyszczą.
2. Reszta modelu modelu też jest małomatowa.


Podobnie jak w przypadku Spita, na koniec nałożyłem warstwę lakieru matowego zmieszanego ze smokiem. Ale chyba za delikatna ta warstwa.

Jacek Bzunek napisał(a):4. Okopcenia wyglądają strasznie nienaturalnie.


Robiąc je wzorowałem się na zdjęciach różnych Ławeczek. A nie chciałem przegiąć. NA zdjęciach część okopceń zakrywa błysk.

Jacek Bzunek napisał(a):5. Nie pomalowane światła pozycyjne na skrzydłach.

To da się poprawić. Tylko zobaczę jakie kolory.

Co do gwiazd, to za cholere nie mogłem ich inaczej jak lekko pod kątem zamocować. Jak wspomniałem w wątku warsztatowym, kalki są za duże. Musiałem trochę tu i tam poprzycinać by w ogóle się zmieściły na miejscu.

Grzegorz Stróżek napisał(a):Pionowa oś symetrii gwiazdy na stateczniku, powinna się pokrywać z osią zawiasową tegoż statecznika, a u Ciebie jest przesunięta do tyłu.


Kurde, wzorowałem się na rysunku z pudełka. Właśnie zajrzałem do monografii MBI i faktycznie jest jak piszesz. Z drugiej strony na rysunku z okładki gwiazda na stateczniku jest namalowana w tym samym miejscu jak na moim modelu.

Jaho63 napisał(a):Mnie zainteresował kolor wnęk podwozia...


Są w tym samym kolorze jak wnętrze kabiny, ale zdjęcie zrobiłem bez lampy i wyglądają na rdzawe.

Jaho63 napisał(a):no fakt, model czyściutki


Jak widać średnio mi wychodzi brudzenie, zostanę chyba tylko przy "kurzeniu" suchymi pigmentami. Na zdjęciu spodu najlepiej widac jak okurzyłem Ławeczkę. Nie za dużo i chyba tak będę kończył resztę modeli. Góra jest tak samo przykurzona ale zdjęcie z lampą zrobione i już tak tego nie widać.

Re: Ła-7, Eduard 1/48 - Weekend Edition

PostNapisane: niedziela, 7 czerwca 2009, 10:18
przez Jurek
Reszta modelu modelu też jest małomatowa.


Lakiery AMT były mało matowe. Nie tak błyszczące jak używane przez wojną nitro A II, ale jednak nie całkowicie matowe. Czy aż tak błyszczące, cóż, patrząc na zdjęcia muzealnych Łaczków, to i owszem. Świeciły się jak psu klejnoty rodzinne.

Re: Ła-7, Eduard 1/48 - Weekend Edition

PostNapisane: niedziela, 7 czerwca 2009, 17:51
przez spiton
Ten samolot jest po prostu mdły. To po części wina samego ła-7. Trzeba mieć jakąś koncepcję estetyczną, żeby zrobić z niego atrakcyjny model.

Re: Ła-7, Eduard 1/48 - Weekend Edition

PostNapisane: niedziela, 7 czerwca 2009, 20:05
przez Jurek
To chyba dotyczy każdej maszyny z czasów DWS w standardowym malowaniu. Spit dla przykładu jest z natury rzeczy równie mdły co Łaczek i standardowe brązowo-zielone czy szaro-zielone malowanie urody mu nie dodaje. Tyle, że to jest Spit, a jak jeszcze ma szachownicę, to już odjazd.

Ok, wieję, zanim mnie Dominik nie oskalpuje za taką herezję :D

Re: Ła-7, Eduard 1/48 - Weekend Edition

PostNapisane: niedziela, 7 czerwca 2009, 20:52
przez Dominik
spiton napisał(a):Ten samolot jest po prostu mdły. To po części wina samego ła-7. Trzeba mieć jakąś koncepcję estetyczną, żeby zrobić z niego atrakcyjny model.

Ławoczkin nie jest mdły. To najładniejszy samolot made in USSR. A co do koncepcji. Dla mnie koncepcją jest sklejenie modelu, co jest dla mnie jest najważniejsze :D

Jurek, narażasz się i to poważnie. Jak jeszcze raz coś nie tak na Spita napiszesz to napiszę do Administracji z prośba o bana! :twisted: :P

Re: Ła-7, Eduard 1/48 - Weekend Edition

PostNapisane: niedziela, 7 czerwca 2009, 21:43
przez Jacek Bzunek
spiton napisał(a):Trzeba mieć jakąś koncepcję estetyczną, żeby zrobić z niego atrakcyjny model.

Ma przykład cyrkowy ops... to jest muzealny granacik Kożeuba z Monino albo malowanie czechosłowackie.

Re: Ła-7, Eduard 1/48 - Weekend Edition

PostNapisane: niedziela, 7 czerwca 2009, 21:56
przez spiton
Myślałem raczej o skontrastowaniu elementów metalowych płatowca, z tymi ze sklejki. W sumie był to całkiem zgrabny samolot, ale jakoś trudno zrobić jego efektowny model. Zrobiłem kiedyś w 72, i też wyszło mydło.