F-104 Starfighter Italeri 1/72 Niemiecki

[spiton]

Radosław. W ksiązce "Najlepsze samoloty swiata-relacje pilotów (która polecam kazdemu pasjonatowi lotnictwa, bo jest w niej miecho, którego nie ma nigdzie indziej) jest rozdzialik o złej sławie F-104.
w skrócie.
1. Niemcy przesiedli się na zipy prosto z F-86 i F-84 . To samo obsługa techniczna.
2. Latali nim nisko nad ziemią i szybko. A był to samolot przeznaczony do latania wysoko i szybko.
3. Samolot miał tendencje do zadzierania nosa, prze mocniejszym wychyleniu steru wysokości, co doprowadzało do zerwania strug, i zip nie wpadał w korka, ale tracił wysokość. Co przy lotach nisko, oznaczało ....często katastrofę.
4. Samolot miał jak to określił jeden pilot , zdolność szybowania podobne do kuli do kręgli. Dlatego, po awarii silnika na niskim, czy średnim pułapie, pilot starał się nacelować w bezpieczne miejsce, i często nie starczało mu czasu na katapultowania. Bo zip bez silnika, był mało posłuszny.
5. Niemcy pierwsi zderzyli się z problemami zipa na siłę dostosowanego do roli samolotu latającego na niskich wysokościach.
6. Katastrofy niemieckich zipów, były rozdmuchane przez prasę. Ponoć procentowo nie stanowiły takiej różnicy w stosunków do innych typów.
7. Hartman, faktycznie nie chciał Starfighterów, ale dla tego, ze wiedział, ze samolot ten nie pasuje do roli w jakiej w Niemczech ma występować, a nie dla tego, że uważał, ze jest kiepski. To podobnie jak z He-219 .Milch hamował jego rozwój, bo uważał, że piloci się na nim pozabijają, bo ma znacznie gorsze właściwości pilotażowe, zwłaszcza przy lądowaniu, niż Ju-88 . I miał racje , co nie znaczy, ze He-219, był złym samolotem.

[Maciej Gruca]

Pozwalam sobie zacytować...samego siebie ze swojego Starfighterowego wątku:

Może dołożę parę słów do tematu katastrof. Formalnie rozpatrując wskaźnik awaryjności (czyt. wypadkowości) to Niemcy byli sporo w tyle! Na pierwszym miejscu, o dziwo, była...Kanada. Utraciła ona w wyniku wypadków lub uszkodzeń prawie 50% stanu. Na drugiej pozycji plasowała się Holandia - 46%. Niżej była Belgia ex aequo z Włochami - 37%. Potem dopiero Niemcy około35%. Najlepiej maszyny te sprawowały się u Japończyków, jedynie 15% strat. Tyle na temat wskaźnika. Niestety inaczej wygląda ten ranking biorąc pod uwagę liczbę samolotów bezpowrotnie utraconych. Tu bezsprzecznie prym wiedli Niemcy, zamykając straty w niebagatelnej liczbie 292 maszyn (faktycznemu rozbiciu uległo 261, reszta to uszkodzenia wymuszające kasację)-116 pilotów zginęło. Za nimi byli Włosi - 138 wraków a potem Kanada 110. Nie wiem jak sytuacja kształtowała się w Stanach, poza tym że w okresie walk we Wietnamie utracono 15 samolotów. Hiszpanie obyli się bez strat (mając 21 maszyn)

[radoslaw6363]

Ja bym tym latać nie chciał
F-104 Starfighter był używany przez Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych dość krótko, a do służby weszło dwa razy mniej maszyn niż początkowo planowano. Wiązało się to z bardzo dużą liczbą katastrof Starfighterów (do 1961 roku zanotowano 49 wypadków)
W katastrofach tych maszyn zginęło 115 pilotów niemieckich przy stratach 292 maszyn co daje około 40% całkowitego stanu posiadania.
W okresie wykorzystywania F-104 przez lotnictwo holenderskie zanotowano 43 katastrofy ze 138 posiadanych maszyn.
Belgia straciła w katastrofach 41 maszyn ze 113 posiadanych F-104
Kanada użytkowała 200 CF-104 i 38 CF-104D Starfighter (wyprodukowane przez Lockheeda) w latach 1961–1986, 110 utracono (46,2%), pozostałe przekazano Danii, Norwegii i Turcji.
Szacunek dla pilotów , wsiadali w to to i mieli świadomość czym to grozi

[Mariusz Jarzyna ze Szczec]

Piąta fotografia to pełen realizm. Cudo praca Sebastianie. Najpiękniejszy jet jakiego widziałem.

[spiton]

Piąta fotografia to pełen realizm. Cudo praca Sebastianie. Najpiękniejszy jet jakiego widziałem.

Teraz to nie wiem, czy to ironia, przesada, czy co innego ,-))

[topik77]

wow i jeden i drugi rozwalają kunsztem malarskim

[dewertus]

Piąta fotografia to pełen realizm.

Raczej nie - start z otwartymi hamulcami - pilot samobójca?

Ale rację przyznać trzeba - nietuzinkowy model, a przedostatnia i ostatnia fotografia mogą bez wstydu "grać" zdjęcia prawdziwego samolotu. Jak dla mnie Fryc wyszedł Ci lepiej niż Olsen

Liczę, że czerwcową porą dane mi będzie pooglądanie ich sobie na żywo...

[radoslaw6363]

Piąta fotografia to pełen realizm.

Raczej nie - start z otwartymi hamulcami - pilot samobója?

No to mamy wyjaśnienie tej całej serii wypadków

[spiton]

Nie startuje, tylko ląduje . Zaraz otworzy klapy ,-))
Na deser braciszki :
I wrzuciłem kilka fotek na białym tle do pierwszego posta.

[Solo]

Nie będę się powtarzał, że w pytę i total bałałajka szoł to wygląda.
Powiedz mi, jakimi właściwie farbami Ty to malujesz, skoro to pędzel?

[spiton]

zielony oleje na podkład ze spraya. A srebrny humbrole i oleje na podkład ze spraya. srebrne bliczki-humbrole, ciemne przebarwienia oleje.

[iras67]

Niektóre zdjęcia robią piorunujące wrażenie. Dół przy tej skali niesamowity. Góra mi się mniej podoba może przez to że nie stosujesz aerografu trudno zrobić taką metaliczną powierzchnię pędzlem.

[Emillloo1234]

Ten model to jakieś cudo.

[Azawakh]

Bardzo przyjemny model. Warto pobawić się w przedstawianie śladów eksploatacji na niemalowanych blachach. Model jak pierwowzór bardzo udany.