michalp78 napisał(a):Jestem na tak. Cieszę się, że nie poszedłeś w "shadingi" i "weatheringi", a zrobiłeś granatowego, błyszczącego i przez to realistycznego Hellcata z końca wojny. Ja się nie mogę zdecydować na takiego, bo zawsze wydawała mi się trochę nudna ta powłoka Glossy Sea Blue. Jak widać, mimo braku efektownych bajerów malarskich, można jednak atrakcyjny model zrobić.
Shadingi i weatheringi raczej niemialy by tutaj sensu. Przy tym kolorze raczej niebyloby ich widać. Moim celem bylo uniknięcie efektu sztuczności i zabawkowości. Więc zamiast malarskich sztuczek, w ruch poszły bajery polerskie, gazety, papiery ścierne itp. Do obić i otarć urzyłem matowego lakieru od revella w technice suchego pędzla.
Fajnie że się podoba.