Modelarstwo z pasją

Przedstawiam jeden z ostatnio ukończonych modeli.
Tym razem Messerek 109 G6 w skali 1/32 wypuszczony w ubiegłym roku przez Revell'a.
Model prosto z pudła, malowanie pudełkowe, dodałem jedynie pasy (bodajże RB Model).

Składał się bardzo dobrze. Jedyny poważniejszy problem miałem ze spasowaniem górnej pokrywy silnika tak, aby nie było tego widać. I kolejny raz przekonałem się, że lenistwo choć przyjemne to nie popłaca: zamiast poświęcić chwilę na przygotowanie sobie szablonów z większości oznaczeń postanowiłem wykorzystać zestawowe kalki. Okazały się grube i konsekwentnie odmawiały współpracy z zestawem SET/SOL. Efekty niestety widać na zdjęciach.

Zapraszam do komentarzy.

Bardzo fajny, choć te późne Mesery nie mają wg. mnie zbyt atrakcyjnych malowań (szarości), no ale co kto woli.

Fajniutki!
Ku przestrodze naśladowców: nie powinno być pionowej lini podziału blach na kadłubie, tej na przedłużeniu podziału wiatrochronu i odchylanej owiewki. I tak się podoba!
Pozdrawiam

Pewnie że fajny. W ogóle lubię go w tym malowaniu Eismeer. Jakby to powiedział klasyk - lubię widok modeli 109 o poranku

Z drobiazgów ode mnie - masz wklejony fajny detal jakim jest zespół rurek nadmuchu ciepłego powietrza na tył osłony kabiny - takie coś zapobiegające parowaniu szyb z tyłu. Sęk w tym, że to powinno być ZA płyta pancerną. To jest fajny smaczek, nie zawsze to jest obecne, tylko na bardzo późnych maszynach ale miło, że Revell to zrobił.

shadowmare napisał(a):te późne Mesery nie mają wg. mnie zbyt atrakcyjnych malowań (szarości), no ale co kto woli.

Wybaczmy mu, bo nie wie co plecie.

Masz Kuba na myśli tę część?




Niestety Revell nie popisał się jednoznacznością instrukcji.
Jak ktoś nie wie - tak jak ja - to może popełnić ten błąd i wkleić to to przed osłoną.

A model jest na prawdę fajny i daje duże pole do popisu i detalizowania.

Bardzo ładnie zmalowany. W zasadzie powinienem zapytać ... a gdzie są zacieki? Ale nie zapytam bo nie jestem złośliwy Podoba mnie się....

zegeye napisał(a):Bardzo ładnie zmalowany. W zasadzie powinienem zapytać ... a gdzie są zacieki? Ale nie zapytam bo nie jestem złośliwy Podoba mnie się....

Przy tej skali można było pokusić się na malowanie oznaczeń, szczególnie wrednie wyglądają te czerwone kreski.( dolne krzyże są chyba krzywo przyklejone) .

zegeye napisał(a):Bardzo ładnie zmalowany. W zasadzie powinienem zapytać ... a gdzie są zacieki? Ale nie zapytam bo nie jestem złośliwy Podoba mnie się....

Złośliwość (o taka: ) jest jak najbardziej wskazana.
A zacieki są, a jakże . Ale nie takie żeby było je widać z kilometra. Jak kolega popatrzy na okolice wlewów paliwa, tego za kabiną i tego z przodu, to powinno dać się je dostrzec. Jak nie to... może zrobię lepsze zdjęcia.

marco2607 napisał(a):Przy tej skali można było pokusić się na malowanie oznaczeń, szczególnie wrednie wyglądają te czerwone kreski.( dolne krzyże są chyba krzywo przyklejone) .

Kalki jak pisałem to najsłabszy element całości. Cóż, lenistwo nie popłaca.

Dzięki Panowie za komentarze.

Mnie się bardzo podoba Twoje wykonanie tego mesia. Sam mam go w planach, może w przyszłym roku go ruszę