Modelarstwo z pasją

Ostatni P-51D którego robiłem to był zestaw Hasegawa jeszcze w wypukłymi liniami podziału - jakieś 30 lat temu!
Ten zestaw Airfix kupiłem z mieszanymi uczuciami.
- Ich Spitfire MkI i MkIX maja straszne rowy ale Bf-109E wygląda dobrze… zaryzykowałem!
Niestety Mustang ma tez wściekle rowy, to ujdzie kiedy się da malowanie w kamuflażu RAF (3 kolory) ale przy metalizatorach to strasznie szpeci.
Udało mi się trafić na przecenie na ładne kalki od EagleCals, wiec uznałem ze zrobię go "dla wprawy".
Dopiero kiedy się doczytałem o pilocie "HUN HUNTER ' TEXAS" - 1st Lieutenant Henry Brown i fakt ze latal w osłonie zrzutów dla Warszawy (?) zmienił moje nastawienie do modelu.
http://www.warbirdsresourcegroup.org/URG/brown.html
http://ehangar.com/forum/research-room/help-with-henry-brown-p-51d-wr-z

Wielokrotne malowanie podkładem i szlifowanie "poprawiło" linie podziału, ponadto fakt ze skrzydło było szpachlowane na gładko ułatwiło mi prace.
Początkowo robiłem malowanie wcześniejsze, z widocznym zamalowaniem pasów inwazyjnych i zamalowana lata na klapie ale "apetyt urósł w miarę jedzenia"
i stało się "ostatecznym" z przydomkiem dywizjonu (Bulldogs) na osłonie silnika i 3 rzędami zestrzeleń. Tak wiec model jest trochę nie konsekwentny ale… to i tak miało byc przygotowaniem do zestawów Tamiya i Hasegawa.
Nie ma ani jednego zdjęcia tego samolotu z napisem "HUN HUNTER ' TEXAS" na tej czarnej strzale a była ona namalowana dużo wcześniej niż 3 rzędy zestrzeleń.
Ponadto samolot był wyjątkowo ładnie utrzymany i spaliny są widoczne dopiero na bieli pasów inwazyjnych.
Co do kolorów, sugerowane jest ze ten jak i inne samoloty tego dywizjonu był malowany farbami RAF.
Tu przeważyło kolorowe zdjęcie WR•P który jest w Olive Drab nie Dark Green.
Starałem się nie brudzić nachalnie, nawet to rozmazanie pasów inwazyjnych na spodzie skrzydeł zrobiłem w miarę "czyste".










































































Kilka zdjęć z budowy zestawu:

PODOBA SIĘ Całkiem zgrabny I liniami podziału nie straszy
I jak tak patrzę na fotki to trochę mi się z 1/48 kojarzy I O TO CHODZI

Fajnie wyszedł , efektowne malowanie .

Moje zdanie znasz. Zdjęcia na szarym tle mu dodają uroku

Model nie musi być utytłany i zbarakowany żeby cieszyć oko.

W pineskie!
Bardzo fajny, ten brat bliźniak z jakiego zestawu? I użyty metalizer?

garrett napisał(a):W pineskie!
Bardzo fajny, ten brat bliźniak z jakiego zestawu? I użyty metalizer?

Dzieki

Ten "bliźniak " to o blisko 30 lat "starszy brat"!
- To wlasnie jest ta Hasegawa o ktorej pisalem na poczatku, nawet malowana Humbrol Authentic (!) i oczywiscie pedzlem
Malowanie: podklad Tamiya primer, kilka roznych Alkaid II ale przechodzace w siebie bez durzych uskokow.
Skrzydla i powierzchnie sterowe statecznikow to Citadel, reszta to Tamiya.
Brudek to suche pastele itd.

Znakomity! Aż trudno uwierzyć, że to ten Airfix. Bardzo mi się podoba.
Ten zestaw ma ładne detale, ale linie straszą, choć nie tak bardzo jak w nieco starszych zestawach.
Ty sobie z tym świetnie poradziłeś. Gratulacje.

Model bardzo fajny!

Co do linii podziałowych, to wg mnie są akceptowalne w tym zestawie, nawet w metalicznym malowaniu (vide: http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=13&t=35812). Jeśli jednak komuś "rowy" przeszkadzają, to zawsze można użyć zestawu Tamiya (który ma też lepsze detale, np. golenie podwozia i inne drobiazgi). W tym kontekście "wielokrotne malowanie podkładem i szlifowanie" Airfixa uważam za błąd "logistyczny" i bezsensowną stratę czasu...

Bardzo ładny, pięknie wygląda sylwetka Mustanga

Sherman napisał(a):Moje zdanie znasz. Zdjęcia na szarym tle mu dodają uroku

Model nie musi być utytłany i zbarakowany żeby cieszyć oko.

Bo sprawa wygląda tak że jedne można zbarokować i uświnić, a inne nie.
Tu autor dość wyraźnie opisał samolot który chciał zrobić. Poza tym to skala 1/72 i tu są większe ograniczenia.

LazyCat napisał(a):Ponadto samolot był wyjątkowo ładnie utrzymany i spaliny są widoczne dopiero na bieli pasów inwazyjnych.
Co do kolorów, sugerowane jest ze ten jak i inne samoloty tego dywizjonu był malowany farbami RAF.
Tu przeważyło kolorowe zdjęcie WR•P który jest w Olive Drab nie Dark Green.
Starałem się nie brudzić nachalnie, nawet to rozmazanie pasów inwazyjnych na spodzie skrzydeł zrobiłem w miarę "czyste".

pik napisał(a):W tym kontekście "wielokrotne malowanie podkładem i szlifowanie" Airfixa uważam za błąd "logistyczny" i bezsensowną stratę czasu...

Tu masz zdecydowaną rację, ale wycisnąć ze słabszego zestawu tak aby nie było różnicy z lepszym to jest sztuka.
Zresztą na srebrną farbę i tak trzeba się pobawić w podkłady , potem malowanko na czarno ,więc te linie i tak będą mniejsze.
BARDZO FAJNY TEN KONIK -brawo.

Zgadzam sie z kolegami. Podoba mi sie

Pozdrawiam

Choć z walki z rowami podziałowymi nie wybrnąłeś zwycięsko (powiedzmy, że jest remis)- mustang i tak się broni- choćby samym schematem malowania. Gratuluję, fajny.

Dziekuje za komentarze
Remis - to jest dokladnie czego oczekiwalem!

No cóż, pięknie wygląda. Gdzieś mam w zbiorach kolorowy profil tego samolotu gdzie na strzale jest ten napis HUN HUNTER TEXAS. Mi airfixowe "rowy" nie przeszkadzają. Sam prędzej czy później zaopatrzę się w ten zestaw.

O, ładnie pomalowany, podobają mi się pozostałości pasów i różnica w khaki na górze. Wszystko to razem daje bardzo pozytywny odbiór. Podoba się.