Strona 1 z 3

Spitfire Mk.I 4*Airfix 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 1 września 2014, 22:00
przez skusz
W czerwcu 1939 roku polscy oblatywacze : Jerzy Bajan, Roland Kalpas, Bolesław Orliński i Andrzej Włodarkiewicz udali się do naszych sojuszników celem zakupu nowoczesnego sprzętu dla Lotnictwa Polskiego. Wśród różnych typów myśliwców znalazł się też i Spitfire. Jako że Polska broniła Europę przed rozlaniem się komunizmu na zachód, Rząd Jej Królewskiej Mości przychylił się i kupiliśmy te cudeńka. Jako pierwsza przezboiła się 112 Eskadra Brygady Pościgowej
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

przewidywano, że w nadchodzącym konflikcie uderzenie może nadejść z południowego-wschodu, więc Spitki dostała lwowska 161 Eskadra
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

A jak było naprawdę?
Przed wojną jedynego Spita dostała Francja
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

polski Spitfire L1066 wprawdzie opuścił Anglię, ale do Polski nigdy nie dotarł, został wzięty w jasyr :cry:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Spitfire Mk.I 4*Airfix 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 1 września 2014, 22:05
przez GUDMUNDUR
Wzruszyłem się jak zobaczyłem tyle szachownic na Spitfire'ach . :cry: :mrgreen: :mrgreen:

Re: Spitfire Mk.I 4*Airfix 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 1 września 2014, 22:07
przez Aleksander
Fajna opowieść i niezłe modele!
Gratuluję kolekcji "złośnic" - zabrakło mi tylko samolotów z białymi, łamanymi strzałami na górnych powierzchniach skrzydeł, jak w "jedenastkach" - ale ogólnie - ciekawy pomysł, piękny zestaw!

Re: Spitfire Mk.I 4*Airfix 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 1 września 2014, 22:40
przez skusz
Aleksander napisał(a):Fajna opowieść i niezłe modele!
Gratuluję kolekcji "złośnic" - zabrakło mi tylko samolotów z białymi, łamanymi strzałami na górnych powierzchniach skrzydeł, jak w "jedenastkach" - ale ogólnie - ciekawy pomysł, piękny zestaw!


Dzięki, zabrakło mi czasu. KOP i toruńska 142 Esk. miał dostać Huriccany, wileńska 152 Esk. D-520, poznańska 131 Esk. i krakowska 121 Esk. MS-406, 111 Esk. BP Jastrzębie. Plan pięcioletni :lol:

Re: Spitfire Mk.I 4*Airfix 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 1 września 2014, 23:18
przez greatgonzo
Nasuwa się kilka pytań.
Dlaczego 112 eskadra używała samolotów w brytyjskim kamuflażu i z brytyjską rejestracją?
Dlaczego i kto zmienił geometrię podwozia?
Jak uzbrojono nasze Spitfire?
Jaka jest rola czerwonego kwadratu na ogonach polskich Spitów?
;o)

Re: Spitfire Mk.I 4*Airfix 1:72

PostNapisane: wtorek, 2 września 2014, 06:35
przez HK1885
Powiem krótko - ZAJE***TE. :mrgreen:
Położyłeś mnie tą czwórką złośnic na łopatki.

greatgonzo napisał(a):Nasuwa się kilka pytań.(...)

Gonzo, spróbuj się czasem bawić hobby... ;o)

Re: Spitfire Mk.I 4*Airfix 1:72

PostNapisane: wtorek, 2 września 2014, 07:18
przez radoslaw6363
[quote="skusz"]W czerwcu 1939 roku polscy oblatywacze : Jerzy Bajan, Roland Kalpas, Bolesław Orliński i Andrzej Włodarkiewicz udali się do naszych sojuszników celem zakupu nowoczesnego sprzętu dla Lotnictwa Polskiego. Wśród różnych typów myśliwców znalazł się też i Spitfire. Jako że Polska broniła Europę przed rozlaniem się komunizmu na zachód, Rząd Jej Królewskiej Mości przychylił się i kupiliśmy te cudeńka. Jako pierwsza przezboiła się 112 Eskadra Brygady Pościgowej


Niestety rzeczywistość zaskrzeczała coś innego :( To sowieci dostali Spitfire dobrze ponad tysiąc szt. i efekt był taki że komunizm rozlał się szeroko tworząc tak zwany blok socjalistyczny :lol:
Jak to bywa, nam angole nie pomogli ,za to później nakarmili niedźwiedzia który w ramach podziękowania chciał ich pożreć w czasie zimnej wojny :evil:
Dzisiaj niedźwiedź znowu się obudził i ryczy , pewnie znowu głodny :-/

Re: Spitfire Mk.I 4*Airfix 1:72

PostNapisane: wtorek, 2 września 2014, 08:01
przez Flyzloty
Nie kręcą mnie malowania "co by było gdyby" ale te spity z szachownicami wyglądają wspaniale.
Fajna prezentacja całej czwórki...było stopniowanie napięcia i trochę kiepski finał ;o) (z powodów osobistych,nie lubię tych półksiężyców proroka).
Gratulacje :)

Re: Spitfire Mk.I 4*Airfix 1:72

PostNapisane: wtorek, 2 września 2014, 08:09
przez Dominik
Baardzo się podobają te Złośnice.
Mam tylko dwie uwagi, no w sumie jedną. W tureckim Spicie połowa spodu powinna być biała.
A teraz pytanie. Gdzie zdobyłeś kalki do francuskiego?

Radek, o co chodzi z geometrią?

Re: Spitfire Mk.I 4*Airfix 1:72

PostNapisane: wtorek, 2 września 2014, 09:28
przez donalyah00
Do what if mam stosunek what if ;o), ale Francuz i Turek zdecydowanie dają radę. Zwłaszcza ten ostatni - jest rzadko spotykany oraz bardzo podoba mi się połączenie czarnego spodu z kamuflażem DG/DE. Pokusisz się może na jakiegoś Anglika z 1938 r. w podobnej tonacji (kokardy bez białego plus brak fin flasha oraz elementów szybkiej identyfikacji)?

Re: Spitfire Mk.I 4*Airfix 1:72

PostNapisane: wtorek, 2 września 2014, 10:42
przez Aleksander
greatgonzo napisał(a):Nasuwa się kilka pytań. (...) ;o)

Trzeba poszukać w dokumentach :lol:

Re: Spitfire Mk.I 4*Airfix 1:72

PostNapisane: wtorek, 2 września 2014, 12:38
przez skusz
Dzięki, Panowie
greatgonzo napisał(a):Nasuwa się kilka pytań.
Dlaczego 112 eskadra używała samolotów w brytyjskim kamuflażu i z brytyjską rejestracją?
Dlaczego i kto zmienił geometrię podwozia?
Jak uzbrojono nasze Spitfire?
Jaka jest rola czerwonego kwadratu na ogonach polskich Spitów?
;o)

Hmm,
jako, że to były samoloty z pierwszej dostawy postanowiono pozostawić je od góry w oryginalnym malowaniu. Poproszono jedynie o zmianę dolnego srebrnego na bliższy naszemu niebu niebieski, ale jako że Azure Blue jeszcze nie był w powszechnym użyciu, to dano jedyny niebieski jaki był pod ręką czyli Duck Egg. ;o)
Podwozie, to polowa modyfikacja zastosowana przez polskich mechaników celem poprawy właściwości podczas kołowania po polowych lotniskach. ;o)
Jak razem z Fairey Battle'ami miały przypłynąć bomby, to może i naboje do Browningów by się zmieściły ;o)
Tak na prawdę nie wiem o co chodzi z tym kwadratem, taka była kalka w zestawie to ją dałem :oops:

radoslaw6363 napisał(a):Niestety rzeczywistość zaskrzeczała coś innego :( To sowieci dostali Spitfire dobrze ponad tysiąc szt. i efekt był taki że komunizm rozlał się szeroko tworząc tak zwany blok socjalistyczny :lol:
Jak to bywa, nam angole nie pomogli ,za to później nakarmili niedźwiedzia który w ramach podziękowania chciał ich pożreć w czasie zimnej wojny :evil:
Dzisiaj niedźwiedź znowu się obudził i ryczy , pewnie znowu głodny :-/

No tak, ale dopiero ja się niedźwiedzie pogryzły się między sobą. "Amierykańcy" też dołożyli co nie co. Ja tam ich nie bronię, ale sporą daninę krwi w tamtej wojnie dali, zarówno na froncie jak i w gułagach. Poza tym sporą część wojsk niemieckich siedziało w Rosji, a nie na Zachodzie czy w Afryce.

Dominik napisał(a):Baardzo się podobają te Złośnice.
Mam tylko dwie uwagi, no w sumie jedną. W tureckim Spicie połowa spodu powinna być biała.
A teraz pytanie. Gdzie zdobyłeś kalki do francuskiego?
Radek, o co chodzi z geometrią?

No tak z tym malowaniem spodu tak do końca nie wiadomo. Kupiłem niedawno kalki tureckiego Tiger Head Decal i proponują cały czarny spód.
Swego czasu AZ Model popełnił Francuza i kalki "pożyczyłem" z tego zestawu.

Re: Spitfire Mk.I 4*Airfix 1:72

PostNapisane: wtorek, 2 września 2014, 13:05
przez greatgonzo
Aleksander napisał(a):
greatgonzo napisał(a):Nasuwa się kilka pytań. (...) ;o)

Trzeba poszukać w dokumentach :lol:


Właśnie miałem nadzieję, że skusz trochę poszpera. ;o)

HK1886 napisał(a):Gonzo, spróbuj się czasem bawić hobby... ;o)


A jak mam to zrobić? Kiedy próbuję się bawić, nawet tu, w 'fantastycznym' wątku, gdzie autor spokojnie może pójść krok dalej i wymyślić jakieś fajne odpowiedzi pojawia się życzliwy i tłumaczy mi jaka zabawa jest właściwa. Henryku, ja się w tzw. normalnych galeriach chyba już w ogóle nie wypowiadam. W wątkach warsztatowych jeżeli już, to staram się najpierw spytać, czy mogę. I to o ile autor nie napisze wcześniej wprost, że uwagi takie jak moje ma w poważaniu. No, może poza prezentacjami Michała Pyziaka, ale Michał zwyczajnie mnie o to prosił.
OK, może z podwoziem się przyczepiłem, bo tu raczej nie da się wykoncypować sensownego scenariusza. Jakoś tak wydawało mi się, że geometria przedstawianych obiektów nie dołączyła jeszcze do zestawu rzeczy nieistotnych w modelarstwie.
No i hmmm, nie sądzisz, że warto byłoby dać szansę autorowi galerii na wyrażenie swojego niezadowolenia? Głupio by wyszło, gdyby skuszowi z jakiegoś powodu mój post przypadł do gustu.

Widziałem emotkę na końcu Twojego postu. Może nadmiernie emocjonalna ta moja odpowiedź. Wizja modelarstwa 'bezstresowego' doszła już do punktu, gdzie ludzie tłumaczą się z chęci zadbania o zgodność z rzeczywistością. Uznawanie tej zgodności za wartość i wypowiadanie się w tym duchu coraz silniej spychane jest na margines zachowań nieprzyzwoitych. I to w imię wolności wypowiedzi i zachowań, żeby było ciekawiej. To naprawdę takie złe wspomnieć o odstępstwach od rzeczywistości?

Dominik napisał(a):Radek, o co chodzi z geometrią?


Zdjęcia bywają tu zwodnicze, ale parę nie pozostawia wątpliwości, że kąt osi koła podwozia głównego jest przestawiony.

Re: Spitfire Mk.I 4*Airfix 1:72

PostNapisane: wtorek, 2 września 2014, 13:18
przez greatgonzo
Podwozie, to polowa modyfikacja zastosowana przez polskich mechaników celem poprawy właściwości podczas kołowania po polowych lotniskach. ;o)
Jak razem z Fairey Battle'ami miały przypłynąć bomby, to może i naboje do Browningów by się zmieściły ;o)
Tak na prawdę nie wiem o co chodzi z tym kwadratem, taka była kalka w zestawie to ją dałem :oops:


No właśnie z podwoziem nie jest tak łatwo, bo wszelkie modyfikacje w tym zakresie odbijały się zaraz na konstrukcji i kształcie skrzydeł i komory podwozia. Nie wspominając o tym, że oryginalna geometria była podyktowana przewidywanym operowaniem z trawiastych lotnisk, a 'prostowanie' kół nastąpiło, gdy opony zaczęły się niemiłosiernie zdzierać na utwardzonych pasach startowych.

Tylko, że wtedy brytyjczycy nie mieli jeszcze Browningów ze zmodyfikowaną końcówką i trzeci km sterczał ze skrzydła. Nasi coś wymyślili?

W brytyjskim Spitfire był w tym miejscu wylot tzw. Plessey Device - bębenkowej rakietnicy. Wylot zaklejano zaślepką taką jak wyloty Browningów. Ale w Anglii montowali tego Plesseya dużo później, przechodząc po drodze kilka innych rozwiązań. Także to nie to :).

Twój post przeczytałem po wysłaniu poprzedniego.

Re: Spitfire Mk.I 4*Airfix 1:72

PostNapisane: wtorek, 2 września 2014, 13:22
przez Jacek Bzunek
Brakuje estońskiego. O czarnych spodach tureckich Mk.I było kiedyś w jakiejś galerii na ARC lub HS.