Strona 1 z 1

F6F-3 Hellcat (Eduard Weekend Edition 1:72)

PostNapisane: poniedziałek, 20 października 2014, 11:18
przez Ipkinss
Czołem!

Prezentuję mój drugi model w brawach US Navy. Model powstał całkowicie prosto z pudła. Był to dla mnie świetny poligon doświadczalny dla różnych technik malarskich, o których czytałem do tej pory tylko na forach i w prasie, natomiast jeszcze ich nie próbowałem. Hellcat był do tych celów idealnym zestawem. Ponadto starałem się popracować także nad jakością zdjęć.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrowienia

Ipkinss

Re: F6F-3 Hellcat (Edurad Weekend Edition)

PostNapisane: poniedziałek, 20 października 2014, 14:23
przez michalp78
Rozumiem, że do modelu ćwiczebnego czepiać się nie należy, ale te kolory gwiazd Eduarda wiele mu ujmują. Poza tym całkiem fajny - Hellcat rules.

Re: F6F-3 Hellcat (Edurad Weekend Edition)

PostNapisane: poniedziałek, 20 października 2014, 14:47
przez Ipkinss
Masz 100% racji, ja też jak na nie patrzę to nie mogę się nadziwić czemu dobrali takie barwy. Postanowiłem jednak odpuścić to sobie, tym bardziej, że w składzie mam tylko nasze szachownice :)

Re: F6F-3 Hellcat (Edurad Weekend Edition)

PostNapisane: poniedziałek, 20 października 2014, 17:29
przez Ajdacho
Ładny Hellcacik, ale fakt, kalka "ciekawa"

;o)

Re: F6F-3 Hellcat (Eduard Weekend Edition 1:72)

PostNapisane: środa, 22 października 2014, 21:20
przez Ipkinss
Ciekawostką jest też to, że niebieski z dolnej gwiazdy ma inny odcień, który wydaje się być bardziej zbliżony do prawidłowego. O co się Eduardowi rozchodziło? W końcu to "łykend edyszyn", więc kalki może też trochę "łykendowe" ;o)

Re: F6F-3 Hellcat (Eduard Weekend Edition 1:72)

PostNapisane: czwartek, 23 października 2014, 03:26
przez LazyCat
Piszesz ze był to poligon doświadczalny...
W tym układzie moje uwagi są bardziej na przyszłość; niemniej mam nadzieje ze kupisz jeszcze jeden zestaw, bo wyszło ładnie a możne wyjść świetnie.
Jestem w trakcie dłubania kilku "Zabijaków"(czy "Wiedźm") od Edzia wiec temat jest mi bardzo bliski.
Bardzo mi się podoba spod, bo ten samolot bywał bardzo utytłany.
Góra skrzydeł tez jest fajna, natomiast kadłub mi się znacznie niej podoba, tu kolory są nazbyt do siebie podobne. To nie kwestia farb lecz ich wyboru.
Przejście jednego koloru w drugi powinno być znacznie bardziej miękkie, tam nie było szablonów.
Obicia śmigła są niepotrzebne, na lotniskowcach nie było piachu a miedzyladowania na wyspach nie bylo nagminne.

Kalki faktycznie maja zly kolor ale skoro z pudla to z pudla :mrgreen:

Trzymam kciuki za nastepnego! :)

Re: F6F-3 Hellcat (Eduard Weekend Edition 1:72)

PostNapisane: czwartek, 23 października 2014, 08:49
przez Ipkinss
Dzięki za uwagi! Wszystkie się przydadzą na przyszłość. Przejścia kolorów maskowałem Blu-Tackiem, ale faktycznie za głęboko poleciałem aerografem i wyszły zbyt ostre. Na brak piachu na lotniskowcu nie wpadłem :)

Następny w kolejce z US Navy jest Devastator, ale teraz czas wrócić do poloników, bo kilka z nich czeka na dokończenie już dłuższą chwilę ;o)

Pozdrowienia
Ipkinss