Zestaw Airfixa polecam tylko najbardziej zatwardziałym miłośnikom staroci - wznowienie modelu sprzed kilku dziesięcioleci.
Spodobało mi się jednak malowanie okładkowe i rzeczywiście - wyszło bardzo eleganckie. Kalki to Cartograf, kładły się świetnie, ale zdziwił mnie jednak spory raster, widoczny zwłaszcza na ogonie.
Sesja fotograficzna jak zwykle miała na celu zabawę, a nie prezentację wykonania modelu. Tym razem próbowałem fotografować "nocny" lot na tle pełni księżyca. Jak wyszło - oceńcie sami, ja mam już pomysł na pewne zmiany i chciałbym zmierzyć się z takimi warunkami jeszcze przynajmniej raz.
Miłego oglądania